tag:blogger.com,1999:blog-81446869940467927602024-02-05T01:15:25.141-08:00Opowiadanie Kod Lyoko | After LyokoOpowiadanie o losach bohaterów Code Lyoko po wyłączeniu superkomputera. Aelita, Jeremy, Odd, Ulrich, Yumi i William wciąż przeżywają przygody, choć już nie wirtualne.Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comBlogger11125tag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-48436905623078392392024-01-27T14:44:00.000-08:002024-01-27T15:54:12.494-08:00Rozdział 10<div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Monachium, mieszkanie Ulricha, piątek, 23 czerwca, godzina 08:14, Yumi Ishiyama</u></b><br /></span></div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Promienie porannego słońca leniwie przedzierały się przez zasłonięte zasłony. W mieszkaniu panowała błoga cisza. Yumi leniwie przeciągnęła się na łóżku, zmuszając swoje zmęczone ciało do przyjęcia pozycji siedzącej. Rozejrzała się po pokoju, podziwiając swoją ciężką pracę, którą wykonywała wraz z Ulrichem, remontując ich wspólne mieszkanie.<br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-Nasze mieszkanie… Jak to pięknie brzmi… Szkoda tylko, że nie jest ono nasze w kontekście stałego związku. Mogło być tak pięknie… Mogłabym być żoną Ulricha - wtedy całe to gówno z Tetsuo nie miałoby nawet prawa się wydarzyć. Mogłam się zbuntować rodzicom. Uciec od nich już wcześniej, ale nie - pieprzone sentymenty. Nie ma to jak zrobić sobie “dobrze” i zgodnie z jakąś popapraną tradycją zgodzić się na ustawiane małżeństwo. Tylko idiota mógł się na ten chory układ zgodzić. Tylko czemu tym idiotą jestem właśnie ja? Dobra Ishiyama, koniec tego użalania się nad sobą! To, że siedzisz w łóżku, rozmyślając “co by było gdyby…”, niczego nie zmieni. Jest jak jest. Fakty są faktami. A co się stało, to się stało. Czasu się nie cofnie. Tym bardziej nie ma co się użalać, że nie jestem z Ulrichem. Jesteśmy przyjaciółmi. Tylko przyjaciółmi, albo aż przyjaciółmi. Po tylu latach rozłąki, powinnam się cieszyć, że w ogóle chce ze mną rozmawiać i zgodził się ze mną dzielić SWOJE mieszkanie.</i><br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Japonka sfrustrowana swoimi myślami, uderzyła się parę razy dłońmi w twarz, cicho przy tym wzdychając. Wreszcie zrzuciła kołdrę z siebie, zerwała się z łóżka i skierowała swoje kroki prosto do łazienki. <br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /><b><u>Paryż, niedaleko wieży Eiffla, piątek, 23 czerwca, godzina 08:38, William Dunbar</u></b><br /><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">William stał oparty o jedno z drzew, które wyznaczały linię widokową na wieżę Eiffla. Miał z tego miejsca bardzo dobry widok na nową parę Einsteinów, którą obserwował tego dnia już od dwóch godzin. Dunbar był bardzo znudzony ciągłym chodzeniem za Jeremim i Laurą, bowiem nie podejmowali żadnych podejrzanych aktywności - ot zwykła para, migdaląca się do siebie, chodząca za rączki i obserwująca budzący się do życia Paryż w otoczeniu wyimaginowanych serduszek. <br /></span></div></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-Dzisiaj będzie długi dzień… Jak oni już tak od rana randkują, to nic ciekawego się nie wydarzy. W ogóle nie rozumiem Jeremiego. Jeśli zachowywałby się tak w stosunku do Aelity z pewnością by się nie rozstali. Jak on mógł wybrać Laurę zamiast Aelity? Tworzyli taką idealną parę… A Jeremy tak to schrzanił. Aelita jest piękna i mądra, Laura nie dorasta jej do pięt. A jednak jakimś cudem Laurze udało się oczarować Jeremiego. Miłość jest jednak ślepa… Jeszcze chwila obserwowania jak oni się całują i skończę w wariatkowie! Ileż można się tak kiziać, miziać, lizać, czy co oni tam jeszcze innego wyprawiają! Przecież to na mdłości zbiera! Za takie widoki powinni mi płacić jakąś większą stawkę. Ewentualnie mogłoby też być jakieś odszkodowanie od urazu psychicznego, którego się przy tym w końcu nabawię!</i><br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><br /></b></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Nicea, mieszkanie Odda, piątek, 23 czerwca, godzina 09:17, Odd Della Robbia</u></b><br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Odd zbierał wszystkie swoje rzeczy do pracy i na wyjazd w jednym miejscu mieszkania, żeby móc jak najszybciej wyjść do pracy. Postanowił prosto po zakończonej zmianie jechać na lotnisko, żeby nie tracić cennego czasu na kursowanie z pracy do domu i z domu na lotnisko. <br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i><br /></i></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-Coraz bliżej wyjazd! Coraz bliżej wyjazd! Coraz bliżej, taaak! To będzie naprawdę super weekend! Szkoda tylko, że muszę przed wyjazdem jeszcze iść do tego głupiej pracy! Chociaż o tyle jest dobrze, że to tylko siedem godzin. I tak należy się cieszyć, że szef pozwolił mi skończyć dzisiaj wcześniej, bo inaczej nie miałbym szans zdążyć na samolot. Nie ma co marudzić! Siedem godzin szybko minie, a ja będę mógł potem rozkoszować się wolnością i towarzystwem przyjaciół! Dobra, muszę się zbierać, bo dzisiaj zaczynam o 10. Nie mogę się spóźnić, żeby szefa nie drażnić! W końcu jednak puści mnie wcześniej - to nie byle co z jego strony!</i><br /></span></div></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Kiedy już wszystko miał gotowe i sprawdził czy wyłączył wszystkie urządzenia, zarzucił torbę wyjazdową na ramię, plecak, z którym chodził do pracy wziął do ręki, a rogalikową poduszkę do samolotu przerzucił sobie przez szyję, po czym wyszedł z mieszkania, zamykając za sobą drzwi na klucz. <br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Monachium, mieszkanie Ulricha, piątek, 23 czerwca, godzina 10:26, Yumi Ishiyama</u></b><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Po zjedzonym szybkim śniadaniu, Yumi wzięła się ostro do pracy. Posprzątała już niemal całe mieszkanie na przyjazd Odda - starła kurze, odkurzyła i zmyła podłogę. Z zadań jakie sobie wyznaczyła na ranek, zostało jej już tylko oblec nową pościel i wyprasować obrus na stół.<br /></span></div></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-W sumie to całkiem sprawnie mi idzie. Nie podejrzewałam, że tak szybko ogarnę to mieszkanie. Mały metraż ma jednak swoje plusy. Jak tak dalej pójdzie, to będę nawet miała trochę czasu dla siebie. Może coś poczytam? A może obejrzę coś w telewizji? Szkoda, że w niemieckiej telewizji nie lecą żadne japońskie dramy. Chętnie bym jakąś obejrzała. Trochę mi jednak brakuje obcowania z ukochaną kulturą. Nie wszystko w niej jest takie złe. Lubię japoński teatr, filmy i anime, japońską muzykę… Ale obcowanie z tym, czyli w praktyce mieszkanie w Japonii, nie może mnie tyle kosztować. Jednak ustawiane małżeństwo to jest za wysoka cena. Heh. I znowu moje myśli skręcają tam, gdzie nie chcę, żeby skręcały. Co za natrętne przemyślenia mnie dzisiaj napastują!</i><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Monachium, samochód Ulricha, piątek, 23 czerwca, godzina 12:19, Ulrich Stern</u></b><br /></span></div></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Po skończonej pracy, Ulrich postanowił od razu udać się zakupy spożywcze. Dobrze wiedział, że goszczenie Żarłoka będzie sporym wyzwaniem dla lodówki i portfela. Ruszył właśnie spod centrali swojej firmy, by pojechać do jednego z lepiej zaopatrzonych hipermarketów w mieście.<br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-W sumie, to się zastanawiam, czy ja w ogóle zmieszczę tyle jedzenia w lodówce, żeby Odd nie był głodny? Może z założenia trzeba kupić więcej przekąsek, których nie trzeba chować do lodówki? Obawiam się, że ta biedna, mała lodóweczka nie da rady sprostać potrzebom jedzeniowym Odda. On od zawsze miał naprawdę zadziwiający apetyt, jak na swój gabaryt. teraz pewnie je dwa razy tyle, co jadł w liceum. Takie założenie nie napawa optymizmem. Trzeba zrobić większe zapasy chipsów, paluszków i wafelków. Ostatecznie, kto powiedział, że dla Odda muszę serwować jakieś wykwintne dania? Ostatecznie, to nie jest żadna randka, tylko spotkanie z przyjacielem. Feee… Randka z Oddem… Aż sobie to wyobraziłem… </i><br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Paryż, centrum miasta, piątek, 23 czerwca, godzina 13:04, Aelita Schaeffer</u></b><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Aelita, korzystając z wolnego od zajęć popołudnia, postanowiła się wybrać do centrum handlowego. Przemierzała właśnie jedną z uliczek, prowadzących do galerii, którą spacerowało oprócz niej kilka grupek przyjaciół, którzy pochłonięci byli rozmową.<br /></span></div></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-Ile ja bym dała, żeby znowu mieć paczkę przyjaciół. W liceum wszystko było takie proste. Nawet jak walczyliśmy z Xaną, to jednak były spokojne dni, które spędzaliśmy wszyscy razem, bawiąc się w najlepsze. Do dziś pamiętam te nasze wyprawy do kina w co drugą sobotę… Jim, specjalnie przymykał oko na to, że wychodzimy na miasto, o ile “nie było to zbyt często”. To były czasy. A teraz? Nic z tego nie zostało. Kto by pomyślał, że wszystko tak się zmieni i to w zaledwie kilka lat? Ach, gdybym mogła cofnąć czas… Wrócić do momentu, w którym wszyscy Wojownicy Lyoko trzymali się razem. Nie no dość! Ostatnio za często mi się zdarza myślenie “co by było gdyby”… Zdecydowanie robię się sentymentalna. O, czyżby to William? Ale czemu on się chowa za tym krzakiem? Tak jakby kogoś podglądał… Zaraz, zaraz… Czy to Jeremy?!</i><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Dziewczyna podeszła pewnym krokiem do Williama, licząc na wyjaśnienia z jego strony, ale on tylko skinął na nią głową, po czym pokazał jej gestem, żeby zachowała ciszę. Schaeffer niewiele myśląc, stanęła koło Dunbara, obserwując razem z nim Jeremiego, który widocznie na kogoś czekał.<br /></span></div></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Monachium, hipermarket spożywczy, piątek, 23 czerwca, godzina 13:42, Ulrich Stern</u></b><br /></span></div></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Ulrich od ponad dwudziestu minut chodził po całym sklepie w poszukiwaniu produktów z listy, którą dostał od Yumi, ale zanim zdążył dokończyć jej realizację, jego telefon zaczął dzwonić.<br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-Kto zawraca mi głowę o tej porze… Mam nadzieję, że to nikt z pracy… Nie mam siły się tłumaczyć, z tego, że ktoś ma jakieś problemy z tym jak pracuję… A nie, to tylko Yumi.</i><br /><b>-No co tam słychać, Yumi?</b> <i>- Mam nadzieję, że to nic poważnego.</i><br /><b>-Cześć, Ulrich! Jesteś jeszcze w sklepie?<br />-Tak, jestem. A co?</b><i> - Proszę, tylko mi nie mów, że mam coś jeszcze kupić. Zaraz oszaleję!</i><br /><b>-Czy mógłbyś kupić pomidory i ser żółty?<br />-Mogę.</b> <i>- Oby nic więcej. Już mam cały wózek jedzenia!</i><br /><b>-Świetnie. A, i jeszcze jakby była sałata lodowa…<br />-Jak będzie, to wezmę.</b> <i>- Mam nadzieję, że to tyle…</i><br /><b>-Fajnie. A, i nie zapomnij kupić napojów. <br />-Pamiętam, mam na liście.</b> <i>- Czy już mogę wrócić do robienia zakupów?!</i><br /><b>-Cieszę się. W takim razie do zobaczenia w domu! <br />-Pa!</b> <i>- Super. Nie dość, że mam już tego wszystkiego sporo, to jeszcze kolejne rzeczy do kupienia. Jak tak dalej pójdzie, to te wszystkie zakupy się nie zmieszczą w moim dostawczaku!</i><br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Sfrustrowany całą sytuacją Stern, pchnął gwałtownie wózek z zakupami przed siebie. Skierował swoje kroki wprost na dział warzywny, który był jego ostatnim przystankiem w drodze do kasy. Tak przynajmniej myślał do czasu, aż Yumi nie zadzwoniła do niego ponownie, prosząc by dokupił jeszcze kilka paczek chipsów.<br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Paryż, centrum miasta, piątek, 23 czerwca, godzina 14:13, William Dunbar</u></b><br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">William nie do końca wiedział, jak powinien zareagować na nagłe pojawienie się Aelity. Nie zakładał w ogóle w żadnym scenariuszu, że dziewczyna kiedykolwiek nakryje go w pracy. Długo zastanawiał się, czy powinien jej o wszystkim powiedzieć, czy jednak za wszelką cenę zachować sprawy w tajemnicy jak najdłużej będzie się dało. Teraz siedzieli razem w jednej z kawiarnii w galerii handlowej, przyglądając się spotkaniu Jeremiego ze starszym mężczyzną, którego Aelita widziała po raz pierwszy.<br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-Nie no, to nie ma sensu. Aelita i tak się dowie. Prędzej czy później będę musiał jej o wszystkim powiedzieć. Poza tym, co jej niby teraz powiem? Że przyszedłem na zakupy i przez przypadek wpadłem na Jeremiego? No i od tak zacząłem go śledzić? Jak nic będzie miała mnie za wariata. Muszę jej wszystko powiedzieć. Tylko jak? Czy teraz jest dobry moment? Czy może powinienem zaczekać? Boże, dlaczego to wszystko jest takie trudne? Jakby takie sprawy nie mogły się same załatwić… </i><br /><b>-William?</b> <i>- No i się zaczyna…</i><br /><b>-Tak?<br />-Czy mogę wiedzieć…</b> <i>- Powiedz to wreszcie, będziemy mieli z głowy.</i><br /><b>-Hm?<br />-Czy mógłbyś mi powiedzieć dlaczego… Dlaczego od niecałej godziny obserwujemy Jeremiego?</b> <i>- No i bomba wybuchła. Ok. Po pierwsze - nie panikujmy. Coś wymyślę sensownego.</i><br /><b>-Widzisz, bo on… </b><i>- No dalej, myślże chłopie!</i><b><br />-Czy on coś ci zrobił?</b> <i>- A co mi miał niby zrobić? Takie chucherko… No proszę cię, Aelita, szanujmy się…</i><br /><b>-Nie.<br />-W takim razie nie rozumiem, czemu nie spuszczasz z niego oka…</b> <i>- Bo on nie jest tym, na kogo wygląda.</i><br /><b>-To nie jest takie proste…<br />-Ale co nie jest proste? Powiedz mi. William, proszę. </b><i>- No i jak jej się tu oprzeć? Nie mogę jej powiedzieć całej prawdy, bo na to jest jeszcze zbyt wcześnie, ale z drugiej strony nie mogę jej też okłamać. Co za beznadziejna sytuacja.</i><br /><b>-Widzisz, to jest moja praca.</b> <i>- Może jej tyle wystarczy?</i><br /><b>-Praca? Śledzisz przyjaciół w ramach pracy?!<br />-Co? Nie. Znaczy… Jeremy nie jest moim przyjacielem…</b> <i>- Och, chyba się zapędziłem z tym trochę…</i><br /><b>-Jak to nie jest? Przecież razem walczyliśmy z Xaną…</b><br /><b>-Tak. Walczyliśmy. Ale to już przeszłość. Teraz Jeremy jest dla mnie obiektem obserwacji, a nie przyjacielem. Takie dostałem zlecenie. </b><i>- No to chyba spaprałem całą tą sprawę. Mogłem jej wcześniej powiedzieć. Miałbym wtedy szansę jakoś to lepiej wytłumaczyć, a nie gadać tak idiotycznie pod wpływem chwili.</i><br /><b>-Zlecenie? Nie rozumiem… <br />-Słuchaj, jestem teraz w pracy, rozumiesz? Więc mam prośbę. Czy mogę wyjaśnić ci wszystko, kiedy się spotkamy na spokojnie?</b> <i>- Proszę, zgódź się. Nie chcę cię stracić!</i><br /><b>-A kiedy się niby spotkamy na spokojnie?</b><i> - Jak najszybciej!</i><br /><b>-Może być nawet dzisiaj. Wieczorem.<br />-Dzisiaj?</b> <i>- No co taka zdziwiona?</i><br /><b>-Tak. Chcę ci wszystko wyjaśnić, Księżniczko.<br />-Dobrze. Może być.<br />-W takim razie napiszę do ciebie po pracy i umówimy się na spotkanie.<br />-Umowa stoi. <br />-Dziękuję! Nawet nie wiesz jak się cieszę, że nie obraziłaś się na mnie!</b><i> - Boże, czy ja to powiedziałem na głos? Chyba tak… Och, nie! Będzie mnie jednak miała za wariata! Ale ja mam długi język!</i><br /><b>-Jeszcze zobaczymy. Mam czas, żeby się obrazić, jak coś. </b><i>- No nie żartuj, Księżniczko. To są zbyt poważne sprawy.</i><b><br />-Nie ma mowy. Sama będziesz chciała wiedzieć więcej, kiedy wdrożę cię w tą historię. </b><i>- Podejrzewam, że nawet nie uwierzysz w pierwszym momencie. Ja też miałem z tym problem…</i><br /><b>-W takim razie już nie mogę się doczekać, żebyś mi wszystko wyjaśnił. <br />-Obiecuję powiedzieć ci o wszystkim.</b> <i>- Kiedyś…</i><br /><b>-Trzymam za słowo.<br />-Dobrze.</b><i> - I jak ja mam jej to wszystko powiedzieć?</i><br /><b>-W takim razie będę już się zbierać. Muszę zrobić zakupy.</b> <i>- Zbieraj się, zbieraj. Ja niestety muszę tu jeszcze trochę posiedzieć.</i><br /><b>-No to zbieraj się, do zobaczenia wieczorem.<br />-Do zobaczenia!</b><i> - Uf. Poszła sobie. Mam nadzieję, że jakoś uda mi się ugasić pożar w tej naszej relacji. Nie jestem jeszcze w stanie jej powiedzieć wszystkiego. Zresztą, sam jeszcze nie wiem o wszystkim. Dlatego teraz tu siedzę. Muszę rozpracować naszego lyokowego Einsteina.</i><br /></span></div></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Monachium, mieszkanie Ulricha, piątek, 23 czerwca, godzina 16:22, Yumi Ishiyama</u></b><br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Po powrocie Ulricha do domu, Yumi postanowiła zabrać się za przygotowanie jedzenia na wieczór. Długo dyskutowała ze Sternem, co powinni przygotować, żeby danie było szybkie w przygotowaniu i odpowiednio sycące.<br /></span></div><div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-Wydaje mi się, że Ulrich ma rację. Taki makaron z sosem słodko-kwaśnym brzmi naprawdę dobrze. Szkoda tylko, że nigdy nie robiłam takiego dania. Ostatecznie, od czego są książki kucharskie? Jeśli zrobię wszystko zgodnie z przepisem, powinno wyjść z tego smaczne danie. Z drugiej strony… Co jak nic mi z tego nie wyjdzie? Czy mamy coś w zapasie, żeby jak coś zrobić z tego na szybko nowe danie? </i><br /><b>-Nad czym tak intensywnie myślisz, Yumi?<br />-Co?</b> <i>- Jeny, jestem taka zamyślona, że nawet nie zakodowałam, co Ulrich przed chwilą powiedział.</i><br /><b>-Pytałem nad czym tak intensywnie myślisz, Yumi…</b> <i>- Nad wieloma rzeczami…</i><br /><b>-Nad niczym konkretnym…<br />-To znaczy? </b><i>- Skubany, skąd wie, że akurat teraz miałam bardzo konkretne myśli? A może to mi się tylko wydaje, że on wie?</i><br /><b>-Zastanawiam się, czy uda mi się przygotować to danie… Niby nie wygląda na trudne, ale ten sos…<br />-Spokojnie, Yumi. Wiesz przecież, że Odd zje wszystko…</b> <i>- Ale ja nie zjem wszystkiego! Jedzenie musi być smaczne!</i><br /><b>-Wiem, ale jednak chciałabym, żeby jedzenie było smaczne…<br />-Słuchaj, jeśli coś będzie nie tak, to zamówimy pizzę, dobrze?</b> <i>- Pizzę?! Chcesz zamówić pizzę?! To czemu od razu tego nie zrobimy?!</i><br /><b>-Super. Czyli jak mi się nie uda, to skorzystamy z gotowca, tak?! </b><i>- Ok, może trochę zbyt mocno wybuchłam.</i><br /><b>-Nie rozumiem, czemu się teraz wściekłaś…<br />-No bo jeśli moje jedzenie może być z łatwością zamienione na zwykłą zamawianą pizzę, to nie rozumiem czemu mam w ogóle się męczyć i to gotować!</b><i> - Weź od razu zamów!</i><br /><b>-Nie o to mi chodziło. <br />-Tak, a o co?!</b> <i>- No powiedz. Może źle gotuję?</i><br /><b>-Po pierwsze, nie zakładam, że ci to danie nie wyjdzie. <br />-A po drugie?<i> </i></b><i>- Może jednak nie umiem gotować?</i><br /><b>-A po drugie, wiem, że lubisz mieć plan b, dlatego od razu go zaproponowałem. Nie ma co się przejmować wizytą Odda, to nie jakiś król, a nasz przyjaciel.<br />-W sumie masz rację… Zbyt się nakręciłam. Przepraszam.</b> <i>- Jak nic, Ulrich ma rację. Przez to, że w mojej rodzinie przyjazd kogokolwiek jest wydarzeniem godnym goszczenia samego cesarza, to chyba za bardzo dałam się ponieść tym emocjom. Do dziś pamiętam jak odwiedzali nas przyjaciele rodziców. Dom musiał być perfekcyjnie wysprzątany. Jedzenie przygotowane starannie. Wszystko miało być idealne. Szkoda, że to wszystko było tylko piękną fasadą… </i><br /></span></div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Nicea, mieszkanie Odda, piątek, 23 czerwca, godzina 17:27, Odd Della Robbia</u></b><br /></span></div></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: left;"><div style="text-align: justify;"><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Ponieważ Odd zapomniał wychodząc rano z mieszkania jednej z toreb na wyjazd, musiał się po nią wrócić po pracy. Wpadł najszybciej jak się tylko dało do swojego mieszkania, szukając brakującego bagażu. Kiedy go tylko namierzył, wziął go od razu do ręki, rozglądając się po pomieszczeniu, czy aby na pewno wszystko zabrał.<br /></span></div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-No jak ja mogłem zapomnieć tej drugiej torby? Przez moje roztrzepanie zaraz spóźnię się na samolot! Dobrze, że szef mnie puścił 15 minut wcześniej. Mam szansę się jeszcze wyrobić. Dobra, ostatni check. Wziąłem plecak, torbę jedną i torbę drugą. Mam też poduszeczkę. Ale zaraz… Gdzie się podziały moje słuchawki? bez nich nigdzie nie jadę! Jak ja mam wytrzymać niby tyle godzin bez muzyki? Przecież oszaleć będzie można. No, gdzież ja je posiałem? Były z pewnością na stoliku pod oknem, ale tam ich nie ma. Myśl, Odd. Myśl. Gdzie były, jak ostatnio je widziałeś? O tu są. Dobra, to jeszcze raz. Jedna torba, druga torba, plecak, poduszka i słuchawki. Jest wszystko! No to szybko na lotnisko! Muszę się śpieszyć, bo odprawa zaczyna się chwilę po 19, a dobrze jest być jednak wcześniej na lotnisku! </i><br /></span></div><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Odd wypadł z mieszkania jak poparzony, w pędzie zamykając mieszkanie i chowając klucze do jednej z kieszeni spodni. Wybiegł na ulice Nicei, kierując się w stronę przystanku autobusowego. Przez chwilę rozważał możliwość pojechania na lotnisko taksówką, ale ostatecznie doszedł do wniosku, że nie ma co marnować na takie luksusy pieniędzy, a czas go jeszcze nie nagli aż tak bardzo.<br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Paryż, centrum miasta, piątek, 23 czerwca, godzina 18:49, Aelita Schaeffer</u></b><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Zgodnie z umową Aelita skontaktowała się z Williamem, ustalając gdzie i o której godzinie się spotkają. Ostatecznie w toku wymiany wiadomości ustalili, że najlepszym terminem będzie godzina 19, i że spotkają się pod wieżą Eiffla. Wobec tych ustaleń, dziewczyna rozpoczęła odpowiednio wcześniej przygotowania do randki. Starannie uczesała włosy i zrobiła delikatny makijaż. Ubrała swoją ulubioną sukienkę w odcieniach bladego różu, która idealnie współgrała z jej smukłą sylwetką. Kiedy była już gotowa, postanowiła zrobić sobie mały spacer, żeby dotrzeć na umówione miejsce. Pogoda była tego dnia bardzo sprzyjająca - świeciło słońce i wiał ciepły wietrzyk.<br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-Mam nadzieję, że dobrze wyglądam. Nie za bardzo znam się na modzie i trendach. Zdecydowanie wolę komputery i wszystko co ma logiczne uzasadnienie. No, ale z drugiej strony jestem też kobietą, a kobieta musi być pewna siebie i dobrze się prezentować. Cóż, przynajmniej w teorii. Ja osobiście nie za bardzo jestem pewna siebie. Wydaje mi się też, że nie do końca dobrze się prezentuję. Z drugiej strony… Niby to spotkanie z przyjacielem, a ja się przejmuję nim, jakby to była randka wszech czasów. Do tego wszystkiego William ma mi przecież wyjaśnić czym tak naprawdę zajmuje się zawodowo, a co bardziej mnie ciekawi - co ma z tym wszystkim wspólnego Jeremy. Tym bardziej nie mogę tego traktować jako randki! Aelita, weź się ogarnij. William naprawdę mąci ci w głowie… Powinnam być na niego zła. Mógł mi przecież wcześniej powiedzieć jaką ma pracę. Z drugiej strony obiecał wszystko wyjaśnić. Och! Już sama nie wiem co mam o tym myśleć!</i><br /><b>-Cześć, Księżniczko! </b><i>- O, William! Zaskoczyłeś mnie!</i><br /><b>-Cześć!</b><i> - No powiedz coś więcej!</i><br /><b>-To gdzie idziemy?</b> <i>- Dobre pytanie.</i> <br /><b>-Cóż, musimy znaleźć jakąś fajną miejscówkę, żeby móc spokojnie porozmawiać, prawda?<br />-Racja. Ale powiem szczerze, że nie mam zbyt wielu pomysłów…</b> <i>- No co ty nie powiesz…</i><br /><b>-Wiesz, ja też nie jestem zbyt dobra w namierzaniu dobrych restauracji.<i> </i></b><i>- W tym tempie to nigdzie nie znajdziemy dogodnego miejsca…</i><br /><b>-W takim razie może przejdziemy się trochę i zobaczymy dokąd nas nogi zaniosą? Co na to powiesz, Księżniczko?</b> <i>- Brzmi intrygująco. Nie. Aelita! Nie uciekaj w marzenia romantyczne.</i><br /><b>-W sumie, to dlaczego nie?<br />-Świetnie! W takim razie chodźmy! </b><i>- Nie licz William, że dzisiaj uda ci się uniknąć naszej ważnej rozmowy. Jestem za bardzo ciekawa, co przede mną ukrywasz…</i><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><b><u>Nicea, Port Lotniczy Nicea-Lazurowe Wybrzeże, piątek, 23 czerwca, godzina 19:16, Odd Della Robbia</u></b><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;">Odd dotarł na lotnisko. Przez pierwszy moment nie mógł się odnaleźć na terminalu lotniskowym, ale dzięki pomocy ochroniarza znalazł miejsce, w którym powinien się zgłosić do odprawy bezpieczeństwa. gdy zobaczył gigantyczną kolejkę, poczuł się zmęczony na samą myśl o staniu w niej. <br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div><div style="text-align: justify;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><i>-Skąd tych ludzi tyle? Darmowe bilety rozdawali na weekend, czy co? No nie mogę uwierzyć, że jest taka kolejka! Mam nadzieję, że będzie w miarę szybko szło… Nie chcę się spóźnić na samolot! Boże! Na samolot! Ja serio zdecydowałem się lecieć samolotem… A ja tak nie lubię latać! Zwłaszcza nie lubię startu… Strasznie nieprzyjemne uczucie, jak grunt ci ucieka z pola widzenia. Dobra. Odd, wrzuć na luz. Latałeś już tyle razy. Zawsze ostatecznie wszystko było dobrze. Nie ma co się stresować na zapas. </i><br /></span></div><div style="text-align: left;"><span style="font-family: inherit; font-size: large;"><br /></span></div>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-76593906816699309202020-01-05T15:14:00.008-08:002024-01-27T15:29:15.127-08:00Rozdział 9<span id="docs-internal-guid-6aa63bf7-7fff-9cdf-abb5-323756f5b799"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, czwartek, 22 czerwca, godzina 03:53, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi i Ulrich do późna tapetowali swoje wspólne mieszkanie. Dzięki odpowiedniej współpracy i zadziwiającej odporności na zmęczenie, udało im się odnowić wszystkie ściany, zarówno w pokoju, jak i w aneksie kuchennym. Kiedy radośnie ogłosili koniec remontu, Ulrich postanowił wziąć prysznic, żeby zdążyć przyszykować się do pracy. Yumi zdecydowała, że ogarnie się później, żeby nie blokować łazienki w czasie, w którym Stern musi szykować się do wyjścia. Oboje siedzieli teraz przy stole, jedząc kanapki przygotowane przez Yumi.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Przez ten remont w ogóle nie zmrużyłem oka. Skończyliśmy tapetować dopiero o drugiej, a teraz już muszę wychodzić do pracy. Dzisiaj to mi się wyjątkowo nie chce, chociaż pocieszający jest fakt, że zrobiliśmy naprawdę dużo i w sumie po pracy możemy przywieźć meble i wszystko będzie gotowe. Nie mogę wyjść z podziwu, że nam to tak szybko poszło. Gdybym sam miał remontować to pewnie by mi to z dobry tydzień zajęło, a tak wszystko ogarnęliśmy w jeden dzień. Niesamowite. To teraz tylko przeżyć dzień w pracy, a potem już będzie lepiej. Może dzisiaj nie będzie aż tyle roboty?</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, akademik uniwersytecki, czwartek, 22 czerwca, godzina 08:10, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita kilka razy włączyła drzemkę na swoim telefonie, próbując przeciągnąć chwilę wstania z łóżka możliwie jak najdłużej. Przez ponad kwadrans obracała się po łóżku, próbując zmusić się do wstania, ale wszystkie jej wysiłki były nieskuteczne. Kiedy wreszcie udało jej się podnieść do pozycji siedzącej i spojrzała na zegar wiszący na ścianie, wyskoczyła z pościeli jak poparzona. Wiedziała, że nie śpieszyło jej się z wstawaniem, ale nie myślała, że minęła prawie godzina od jej pierwszego budzika.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Och, muszę się pośpieszyć! Zaraz zaczynam zajęcia, a jestem totalnie nieprzygotowana do wyjścia. Że też akurat dzisiaj musiałam wyłączyć budzik i przysnąć! Niech to! Z drugiej strony czemu się dziwić? Wróciłam wczoraj po dziesiątej do akademika. Niewątpliwie wieczór spędzony z Williamem był tego wart. Szkoda, że Jeremy mnie nie zabierał na tego typu wyjścia. Zastanawiam się czy w sumie William czuje coś więcej do mnie. Mam wrażenie, że tak, ale nic mi nie powiedział o swoich uczuciach. Pewnie się wstydzi. A może uważa, że teraz nie jest jeszcze moment na „ckliwe” wyznania? Zresztą nieważne. Korzystaj dziewczyno z wolności – a nie, dopiero co rozstałaś się z jednym facetem, to już kolejnego szukasz! Muszę się za siebie wziąć, jeśli chcę skończyć te studia. Ostatnio za bardzo skupiam się na sprawach sercowych. Koniec z tym. Rozstałam się z Jeremim, a z Williamem nie wiadomo jak będzie – to czas pokaże, więc ja nie będę się zbytnio tym przejmować. Co ma być to i tak będzie – z moją aprobatą, czy bez niej. Teraz się muszę skupić na studiach. No i może przy okazji złapać jakąś dorywczą pracę? Przydałoby się. No nic. Czas się zbierać na zajęcia. Aelita, pełne skupienie!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nicea, mieszkanie Odda, czwartek, 22 czerwca, godzina 10:02, Odd Della Robbia</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W mieszkaniu Odda panował jeszcze większy bałagan niż zwykle, a to wszystko za sprawą wykopywania przez lokatora z szaf i komód wszystkich rzeczy, które mogłyby mu się potencjalnie przydać na weekendowy wyjazd. Pojawiło się kilka nowych stosów ubrań, pomiędzy którymi biegał Della Robbia, poszukując tych konkretnych koszulek, które postanowił zabrać ze sobą.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zdecydowanie nie lubię się pakować! Jak ja mam to wszystko zmieścić w bagaż podręczny?! Cholera jasna. Przydałaby się jakaś machina do skompresowania tych łachów! Kto by pomyślał, że podstawowe rzeczy do przetrwania zajmują aż tyle miejsca! Z drugiej strony, mogłem dokupić dodatkowy bagaż, ale ta opcja była zdecydowanie za droga! Czy oni oszaleli na tym lotnisku? Jedna torba wte czy wewte nie powinna im zrobić aż takiej różnicy i bynajmniej jej zabranie nie powinno kosztować drugie tyle co bilet! Chamstwo i prostactwo normalnie! Ja naprawdę bardzo bym chciał to wszystko zabrać! Jest mi to wszystko potrzebne. Tylko jak ja mam to włożyć do torby 20-litrowej?! Co ja biedny teraz pocznę? Nie pozostaje mi nic innego jak zmniejszyć ilość tych rzeczy. Tylko które z nich zabrać, a które zostawić?</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, czwartek, 22 czerwca, godzina 10:14, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mieszkanie Ulricha nadal wyglądało jakby przed chwilą wyszła z niego ekipa remontowa, strajkując, że nie będzie już więcej przy tym projekcie pracowała. Jednak zostało ono na tyle posprzątane, żeby można było rozłożyć kanapę, bez obawy, że zostanie ona zaraz ubrudzona farbą lub klejem do tapet. Ishiyama chętnie skorzystała z oferty przespania się na miękkiej pościeli, zaraz po tym jak wzięła szybki prysznic. Spało jej się na tyle dobrze, że nie zawracała sobie głowy zrywaniem się z łóżka, dopóki promienie słoneczne nie zaczęły łaskotać jej po nosie.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czas wstawać! Która to godzina? CO?! Ale kiedy zrobiła się dziesiąta?! I dlaczego czuję się jakby mnie walec rozjechał? Co za koszmar. Zdecydowanie za dużo wczoraj się naskakałam przy malowaniu i tapetowaniu mieszkania. Ale warto było! Efekt jest niesamowity! Od razu chce się żyć w takim mieszkaniu! A nie te stare ściany... No, teraz to się czuję zmotywowana! Nawet jeśli pospałam sobie znacznie dłużej niż zwykle. Dobra, ale koniec dywagacji w łóżku, czas się ogarnąć i coś zjeść. O, ale bym sushi zjadła. Dawno nie jadłam. Hm, nawet nie zastanawiałam się, czy gdzieś w okolicy jest jakiś sushi bar. Muszę koniecznie to nadrobić. Może dzisiaj przejdę się po okolicy. Fajnie by było, gdyby coś się znalazło, bo jak nie, to będę zmuszona coś sama przygotować.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, samochód Ulricha, czwartek, 22 czerwca, godzina 10:59, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Uradowany Ulrich doręczył właśnie ostatnią paczkę jaką miał tego dnia na pace do adresata. Uśmiechnął się ciepło do mężczyzny, który ją od niego odbierał, pożegnał się i pobiegł w stronę swojego dostawczaka. Pośpiesznie wsiadł i odpalił silnik.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie mogę w to uwierzyć! Gdzieś koniecznie muszę to zapisać! Dzisiaj szef pozwolił mi zjechać wcześniej na bazę! I to już o jedenastej! Cudownie! A to wszystko w zamian za te wczorajsze nadgodziny i korki! Może jednak nie będę zmieniał tej pracy? Ostatecznie nie jest taka zła. Przynajmniej pracuję z fajnymi ludźmi. Są bardzo mili, a jak dowiedzieli się, że robię remont mieszkania to nawet zaoferowali swoją pomoc! Niesamowite! Oczywiście podziękowałem im bardzo za ofertę. Sądzę, że nie będę musiał z niej korzystać. Mam przecież Yumi do pomocy. Ona wszystko świetnie organizuje i bardzo sprawnie wczoraj odświeżyliśmy ściany. Mam nadzieję, że dzisiaj równie sprawnie ogarniemy temat mebli. Byłoby świetnie, gdyby jeszcze dzisiaj wszystko udało się poskręcać, bo jutro nie będzie czasu. Jak wrócę z pracy to w sumie niemal od razu będę jechał po Odda. Masz ci los. Mógłby przylecieć w sobotę. Byłoby więcej czasu na przygotowania. Z drugiej strony mogłem się zabrać za to wcześniej.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nicea, mieszkanie Odda, czwartek, 22 czerwca, godzina 12:03, Odd Della Robbia</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Odd odłożył na bok torbę, którą próbował po raz dziesiąty przepakować, tak żeby wszystko, czego potrzebował się do niej zmieściło. Popatrzył leniwie na zegarek i nagle zerwał się z kanapy, nie mogąc uwierzyć w to co pokazuje mu to urządzenie. Dla pewności sięgnął jeszcze po telefon i na nim sprawdził godzinę. Ku jego rozczarowaniu, oba urządzenia pokazywały ten sam czas.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No nie mogę! Kiedy zrobiła się już dwunasta?! Tyle czasu zmarnowałem na to cholerne pakownie i do tego jeszcze nie skończyłem! Jeszcze mi brakuje żebym spóźnił się do pracy! Muszę się szybko zbierać. Wiem, że dzisiaj się dogadałem z kumplem, że przyjdę dopiero na drugą, ale to nie znaczy, że jeszcze do tego się spóźnię. Szef by mi tego nie darował. Już słyszę jak na mnie krzyczy „Znowu się spóźniłeś Della Robbia! Odpracujesz to jutro na zmywaku!”. Bla, bla, bla. Wszystko fajnie, ale nie mam jutro czasu na pracę, bo zaczynam mój mikro urlop i praca jest ostatnim miejscem, w którym będę chciał się pojawić. Nie mogę się więc spóźnić dzisiaj nawet o sekundę. No, zbieramy się! Zbieramy!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, czwartek, 22 czerwca, godzina 12:07, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W mieszkaniu Ulricha panowała niczym niezakłócona cisza, którą Yumi się delektowała, przyglądając się efektom remontu pomieszczenia. Nagle rozległ się dzwonek jej telefonu. Ishiyama słysząc dzwoniący na całe mieszkanie telefon, próbowała go namierzyć wzrokiem, co okazało się być nie lada wyzwaniem.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Gdzie ten głupi telefon dzwoni? Znowu go zgubiłam. Masz babo placek. Gdzieś się schował telefoniku kochany? O tutaj jesteś. Ulrich dzwoni. Czyżby coś mu dzisiaj wypadło i wróci później?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak, słucham?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć Yumi! Słuchaj, będziesz w stanie się przygotować do wyjścia tak do dziesięciu minut?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - A co w tym trudnego? Przecież nie jestem w piżamie...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pewnie. A po co ten pośpiech?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Widzisz, dzisiaj skończyłem wcześniej, więc możemy od razu pojechać do meblowego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To świetnie! Założę buty i już mogę wychodzić.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Super. To spotkajmy się na parkingu przed blokiem.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra. To do zobaczenia.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Do zobaczenia</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">. - O wow. Nie spodziewałam się, że wyjdzie wcześniej z pracy. Ale to dobrze się składa. Będziemy mieli przynajmniej więcej czasu na zastanowienie się, które meble wybrać. I kto wie? Może dzisiaj jeszcze je złożymy. Byłoby super, gdyby plan maksimum się udał!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Japonka odłożyła telefon na stolik, po czym zerwała się z krzesła, żeby zobaczyć, czy rzeczywiście jej strój i fryzura nadają się na wyjście do ludzi. Przeglądając się w lustrze, stwierdziła, że prezentuje się dobrze i jedyne co zdecydowała się poprawić, to włosy, które były nieco poczochrane. Kiedy już się uczesała, ubrała buty, a następnie zabierając ze sobą telefon, wyszła z mieszkania, kierując swoje kroki w stronę parkingu przed blokiem.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, budynek uniwersytetu, czwartek, 22 czerwca, godzina 13:10, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita wyszła z auli wykładowej, pakując swój notatnik i długopis do jeansowej torby, która była jej nieodłącznym towarzyszem, za każdym razem, kiedy wychodziła na zajęcia. Wyjęła z kieszeni telefon, a następnie sprawdziła w nim swój harmonogram czwartkowych wykładów i ćwiczeń.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To jeszcze tylko dwa bloki zajęciowe i będzie chwila na wytchnienie. Teraz mogę sobie chwilkę odpocząć. Może coś zjem? W końcu to przerwa obiadowa. Nie mam tylko pomysłu co bym mogła zjeść. Może pójdę na chińszczyznę? Albo może do tej restauracji na rogu? O. SMS. Ciekawe od kogo. Pewnie kolejna reklama od operatora. Ileż można? A jednak nie. To William!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Co tam Księżniczko? Jak mija dzień?”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Jak miło z jego strony, że napisał!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Wszystko w porządku, chociaż zajęcia mi się dzisiaj bardzo ciągną. Mam teraz przerwę obiadową.”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Serio? A do której?” - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Czyżby chciał się ze mną spotkać?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Do 15:30”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">A jadłaś już obiad?”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nie”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W takim razie zapraszam cię na obiad.”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - On naprawdę mnie podrywa. Nie. Stop! Aelita obiecałaś sobie coś dzisiaj rano i nie rezygnuj z tego tak szybko.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nie żartuj proszę”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Cóż, przynajmniej podroczę się z nim chwilę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jestem śmiertelnie poważny. Będę za 5 min :) ”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Skoro nalegasz, to zgoda ;) Koło fontanny?”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Chyba nie umiem być aż taka oziębła jakbym chciała. Poza tym całkiem mi się podoba jego podejście. Jeremy nie interesował się mną tak bardzo. Zawsze komputery były ważniejsze. William jest naprawdę miłą odmianą i chociaż nie chcę tego przyznać to mam cichą nadzieję, że coś nam z tego więcej wyjdzie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Tak. Do zobaczenia!”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Do zobaczenia :D”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Nie powinnam się mu tak łatwo dawać bajerować. Muszę popracować nad moim wizerunkiem kobiety niedostępnej. Tylko coś mi nie wychodzi. Może zadzwonię wieczorem do Yumi i trochę ją podpytam jak ona to robi, że trzyma facetów na dystans?</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, sklep meblowy, czwartek, 22 czerwca, godzina 13:46, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich i Yumi od ponad godziny spacerowali pomiędzy wystawami, przedstawiającymi różne aranżacje pokojów dziennych i sypialni. Chociaż skupiali się na znalezieniu “mebli idealnych” do ich wspólnego mieszkania, to co jakiś czas przystawiali, podziwiając meble, które niekoniecznie byłby dla nich przydatne. Yumi była bardzo zauroczona nowoczesnymi aranżacjami sypialni dla dwojga, natomiast Ulrich zwracał szczególną uwagę na projekty łączące meble typowo gamingowe z prostymi łóżkami jednoosobowymi. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak jak myślałem, trochę nam zejdzie w tym sklepie. Ile tu jest łóżek? Rozkładane, kontynentalne, na antresoli, szersze, węższe, z drewnianą ramą, z metalową ramą, z gąbkowym materacem, z materacem ze sprężynami... I jak tu wybrać? Yumi się chyba tym tak nie przejmuje jak ja. Zresztą już wybraliśmy regał na książki, szafkę i stolik z krzesłami. Została nam tylko kanapa lub łóżko. Problem w tym, że jeszcze się nie zdecydowaliśmy, czy lepiej wyglądałby narożnik i sofa, czy może jednak jedno normalne łóżko i kanapa do tego. Można powiedzieć, że to taki nasz spór koncepcyjny. Yumi wolałaby opcję z narożnikiem. Jak to sama argumentowała, że będzie więcej miejsca do spania, bo narożnik jest dwuosobowy i sofa też. Ja natomiast chciałbym mieć chociaż namiastkę sypialni i mieć normalne łóżko ramowe z materacem i do tego może być jakaś kanapa dla gości np. dwuosobowa. Niestety chyba wyjdzie na jej. Naprawdę nie mam pomysłu jak obalić jej argument, że przecież jest to tak naprawdę pokój dzienny, czy jak kto tam woli salon (naprawdę daleko temu do salonu, ale się nie kłócę) i przy okazji jest to też sypialnia, więc łóżka muszą spełniać dwie funkcje, zarówno nocną, jak i dzienną. No i jeszcze do tego okazuje się, że najprostsze łóżko, jakie bym chciał nie ma nawet szuflady na pościel, więc moja koncepcja upadła już do reszty.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No to co? Może weźmiemy ten narożnik i sofę do kompletu?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - No i po co się mnie pytasz? Przecież właśnie doszedłem do tego, że muszę ci przyznać rację. Nie zamierzam wywoływać Trzeciej Światowej w tym sklepie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Chyba tak.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zobaczysz, narożnik będzie bardzo wygodny dla ciebie, a ta sofa idealnie się nada dla mnie. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- A może ja nie chcę spać na narożniku, hm</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A co z innymi gośćmi, którzy do nas przyjadą?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobre pytanie. Nie rozważałam tego jeszcze. Gdyby przyjechała Aelita, to mogłabym spać razem z nią. Dziewczyny często tak robią. No, ale inaczej sprawa ma się z facetami… </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- O Boże, tylko nie to…</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Taa. Nawet nie próbuj mi mówić, że mam spać z Oddem... Współdzielenie z nim pokoju w internacie było katorgą, więc pomyśl jaką byłoby spanie razem. Feee. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Nawet jak o tym mówię, brzmi to strasznie… Nie chcę nawet o tym więcej myśleć!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie dasz mi dokończyć zdania. No wiesz co? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Oj chyba trochę przesadziłem z tym dramatyzowaniem. Ale dajcie spokój, ja i Odd w jednym łóżku… Nie… </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Przepraszam.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A wracając... To miałam właśnie mówić, że faceci razem nie śpią i pojawia się tutaj problem. Z drugiej strony nie ma za bardzo miejsca na trzecie łóżko… </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Nobla ci za to odkrycie raczej nie dadzą… </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To prawda. Mamy bardzo ograniczony metraż. Ale zawsze mamy do dyspozycji materac dmuchany, na którym śpię teraz. Możemy go rozłożyć koło stołu. Powinien się zmieścić.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Kurde, jaki ja się ostatnio kreatywny zrobiłem. Nie mogę w to uwierzyć… </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Masz rację. Odd prześpi się na podłodze. Ewentualnie, ty możesz się przespać na podłodze. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Dlaczego znowu ja?!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Żartujesz? Jestem bardzo gościnny, ale nie aż tak. Już mam dość spania na tym materacu.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ach tak? Przecież mówiłam ci, że w każdym momencie możemy się zmienić. Ja nie mam nic przeciwko. Wystarczyło powiedzieć, że ci nie pasuje!</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - No to jest źle. Po co ja to w ogóle powiedziałem? Niech to szlag trafi. Trzeba to jakoś załagodzić. Tylko jak?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jesteś kobietą, jak mogłem ci pozwolić spać na podłodze?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To znaczy, że kobiety są gorsze od mężczyzn?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Nie o to mi chodziło. Jest coraz gorzej. Ratunku! </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tego nie powiedziałem. Chodzi mi o to, że jesteś moją przyjaciółką...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A Odd jest twoim przyjacielem. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Jak ja z tego wybrnę?! Jednak nie jestem taki kreatywny, jak myślałem… </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No jest, ale to nie znaczy, że od razu oddam mu moje nowe łóżko.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jesteś niepoważny. To tylko dwa dni. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- To nie tylko dwa dni, to AŻ dwa dni. Poza tym, nie zamierzam mu oddawać mojego nowego łóżka!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiedziałem, że tego nie zrozumiesz. Faceci już tak mają i tyle.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Chcesz powiedzieć, że jestem ograniczona?! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Niech mnie ktoś stąd zabierze! Przecież ona mnie zaraz zamorduje!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, wrzuć na luz. Masz dzisiaj jakiś gorszy dzień, czy co?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Za to chyba ty masz. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Ja? A dlaczego ja?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Uspokójmy się, bo do niczego konstruktywnego nie dojdziemy, jeśli dalej będziemy rozmawiać w ten sposób.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Masz rację. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jak dobrze. Stara, dobra Yumi wróciła. Teraz można próbować rozmawiać. Żebym tylko znowu nie nadepnął jej na odcisk! Błagam!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Chodziło mi o to, że Odd nie będzie zły, jeśli prześpi się na materacu. Sam nawet powiedział, że wystarczy mu dmuchany materac i śpiwór.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Skoro tak, no to dobrze. W sumie to ty jesteś gospodarzem. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- No właśnie, to ja przyjmuję gościa, więc to ja zdecyduję gdzie będzie spał.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobrze, więc bierzemy ostatecznie ten narożnik i sofę, tak? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Weźmy już cokolwiek i chodźmy stąd, bo wszyscy się na nas gapią…</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No chciałabym. Będzie to wyglądało bardzo porządnie w mieszkaniu i do tego nie zajmuje zbyt dużo miejsca po złożeniu.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Super. W takim razie chodźmy do magazynu, żeby nam wydali mebelki.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Kryzys zażegnany. Szybko poszło. Szczerze, to spodziewałem się znacznie dłuższej kłótni „o nic”. Ale może nie będę wywoływał wilka z lasu?</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, plac przed uniwersytetem, czwartek, 22 czerwca, godzina 15:34, William Dunbar</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">William i Aelita zjedli razem obiad, ciesząc się przy tym swoim towarzystwem. Żartowali i śmiali się w najlepsze, a gdy zbliżała się trzecia po południu Dunbar odprowadził swoją przyjaciółkę pod budynek uniwersytetu. Znajomi chcieli spędzić ze sobą więcej czasu, ale niestety kolejny wykład tego dnia w harmonogramie Aelity zbliżał się nieubłaganie. Dziewczyna przytuliła po przyjacielsku Williama, po czym ruszyła w kierunku sali wykładowej.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Lubię miło spędzić czas. Zwłaszcza z Aelitą. W sumie to każdy czas nie spędzony na obserwacji Jeremiego i jego znajomych jest czasem bardzo dobrze spędzonym. No, ale z Aelitą ten czas staje się wyjątkowy. Ona zawsze wnosi taką radosną atmosferę. Jest niesamowita. Naprawdę nie mogę zrozumieć dlaczego Jeremy ją zostawił. Taka ciepła i miła osoba zasługuje w życiu na wszystko co najlepsze. Może jutro zaproszę ją na jakąś kolację? Wydaje mi się, że to jest świetny pomysł. Potem możemy iść na spacer. Dobra, koniec przerwy, czas wrócić do pracy. Do tej nudnej i monotonnej roboty. Chciałbym, żeby to się wszystko już skończyło. Chcę się jak najszybciej uwolnić od tej pracy. Znajdę sobie jakąś inną, dużo ciekawszą fuchę. Szkoda tylko, że to pieśń przyszłości. Jeszcze wiele miesięcy minie zanim będę mógł odejść i zostawić wszystkie te tajemnice za sobą.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Obrzeża Paryża, miejsce tajnego spotkania, czwartek, 22 czerwca, godzina 17:23, Jeremy Belpois</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jeremy ubrany w kraciastą koszulę z niebieskimi akcentami i spodnie jeansowe, stał przy jednej z opuszczonych fabryk na obrzeżach miasta. Tupał prawą nogą z wymalowaną na twarzy frustracją, co chwila zerkając na złoty zegarek na swoim nadgarstku.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No i gdzie jest ta Laura? Ileż można czekać? W dodatku dalej nie rozumiem dlaczego spotykamy się w takich dziwnych miejscach. Przecież nikt nas nie obserwuje. Ona ma jakąś obsesję na tym punkcie. Zamiast spotykać się w centrum miasta, to musimy szukać jakiś dziwnych lokalizacji na jego obrzeżach. Zdecydowanie to przesada.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć Jeremy!</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - No nareszcie! Ileż można czekać kobieto!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Hej. A gdzie reszta? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Tylko mi nie mów, że się spóźnią. Ty już jesteś wystarczająco spóźniona. </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dzisiaj nie przyjdą. Powiedziałam im, że sama to załatwię.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - To po cholerę mnie tu ściągnęłaś, jak reszty nie będzie?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Aha, to co tym razem?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nic wielkiego. Sam zobacz.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Oczywiście, po co powiedzieć wprost czego się chce, lepiej jest kazać się domyślać. Co za masakra. Trudno, zobaczmy co my tu mamy. Oho, będzie z tym dużo roboty. Aż się odechciewa jak na to patrzę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Po co to komu?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jak to po co, Jeremy? Do naszego projektu.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Chcesz mi powiedzieć, że mamy użyć tego złomu w naszym projekcie?!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Domyślam się. Chodziło mi o to, że kto jeszcze w tych czasach korzysta z tak przestarzałych metod?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Myślałam, że dadzą najlepszy efekt. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Tak, jasne, chyba w minionej epoce… </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Guzik się znasz. To trzeba rozwiązać inaczej.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra, to masz czas do jutra, żeby pokazać coś lepszego. Jeśli się nie wyrobisz, wdrażamy moje rozwiązanie. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Głupia umowa. Jasne, że mam coś lepszego do wdrożenia, niż to co przyniosłaś.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zgoda.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To co? Randka? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Jak randka? </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Teraz?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No teraz, a niby kiedy? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- No, może w sobotę? Albo kiedyś tam w przyszłości… </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Myślałem, że na randki to trzeba się umawiać… </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Poza tym to chyba ja powinienem cię zaprosić…?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie bądź taki staroświecki! Chodźmy! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Nie no, bez przesady. Tak bez zapowiedzi?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No... Dobra… </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Ostatecznie, co mi szkodzi pójść? Ostatnio było całkiem fajnie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tutaj niedaleko jest kawiarnia. A potem możemy pojechać taksówką do mnie. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Trzeba było powiedzieć od razu, że chcesz iść na randkę, a nie się umawiać na jakieś tajne spotkania.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeśli chcesz.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nawet nie wiesz jak bardzo chcę.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Ale ona potrafi zakręcić człowiekowi w głowie. Szkoda, że Aelita tak nie umiała (gdyby umiała to pewnie byśmy się nie rozeszli). Do niej nie miałem aż tak miękkiego serca. Laurze nie sposób odmówić.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, czwartek, 22 czerwca, godzina 20:57, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zaraz po powrocie ze sklepu meblowego, Ulrich i Yumi wnieśli do mieszkania, wszystkie zamówione meble. Część z nich, która nie od razu się zmieściła, musiała poczekać na korytarzu przed mieszkaniem. Ulrich szybko zmontował regał i szafkę, więc Yumi mogła poukładać książki i płyty na swoich miejscach, a także schować swoje rzeczy do szafki. Potem przyszła kolej na wniesienie narożnika i sofy, czego z trudem udało im się dokonać, ponieważ narożnik okazał się ciut za szeroki w stosunku do szerokości drzwi wejściowych, więc przyjaciele musieli się nieźle namęczyć, żeby mebel przeszedł przez to wąskie gardło. Kiedy już ustawili sofę i kanapę, jako ostatni element nowego wyposażenia pokoju został ustawiony stół i cztery krzesła do niego.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Genialnie to wszystko wygląda! I jak szybko nam się udało to wszystko poskładać! Jestem pod wrażeniem! Naprawdę jesteśmy z Ulrichem świetnym teamem. Z perspektywy czasu żałuję, że zaniedbywałam tą relację. Moglibyśmy być teraz na zdecydowanie wyższym etapie, niż jesteśmy teraz. No i jeśli bym zbuntowała się rodzicom i nie wróciła do Japonii, to cała ta chora sytuacja z Tetsuo nie miałaby miejsca. Zdecydowanie byłoby lepiej. No, ale nie da się zmienić przeszłości. Ona jest jaka jest i nic tego nie zmieni. Trzeba żyć dalej. Nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro. Chociaż, akurat łatwo się domyślić w przypadku jutra, tego konkretnego, że przyniesie ono Odda. Już nie mogę się doczekać spotkania z nim – tyle lat się nie widzieliśmy!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No to co? Fajrant na dziś?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Jasne! Padam z nóg!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pewnie, że tak. Nie licz dziś na to, że zrobię kolację. W ogóle nie mam siły.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Domyślam się, dlatego dzisiaj ja coś zrobię. Chyba, że wolisz coś zamówić? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- O tak, chętnie bym coś zamówiła… Może pizzę albo sushi?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Mów dalej...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Co powiesz na pizzę? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Tak, tak, tak. Pizza brzmi super!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-W sumie to dawno nie jadłam, więc chętnie przystanę na twoją propozycję.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Oki, to jaką byś zjadła?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Na pewno nie Hawajską.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie mam jakichś wygórowanych wymagań. Byle nie z ananasem.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Rozumiem. Nie z ananasem. A z tuńczykiem, czy z szynką? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Też pytanie. Tuńczyk dobrze pasuje do sushi, a nie do pizzy.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zdecydowanie z szynką.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra, to zamawiam.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Całkiem miło jak ktoś inny troszczy się o jedzenie, nawet jeśli jest zamawiane. Zawsze jest to okazja, żeby trochę odsapnąć.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, akademik uniwersytecki, czwartek, 22 czerwca, godzina 21:44, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita siedziała przy swoim biurku w pokoju, próbując przygotować projekt na ćwiczenia, które miały się odbyć następnego dnia. Nie mogła się jednak w ogóle na tej czynności skupić, bowiem jej myśli cały czas zajmował William. Był taki miły i przyjacielski, a do tego z czasem zrobił się bardzo przystojny. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zdecydowanie muszę porozmawiać z Yumi. Odbija mi. Naprawdę mi odbija. Jak ja mogę w ogóle myśleć o Williamie w ten sposób?! Nie ma na co czekać. Dzwonię do niej i już. Chociaż nie. No bo co ja jej powiem? „Cześć, rzucił mnie Jeremy, to sobie Williama przygruchałam”? To nie jest najlepsza opcja. Lepiej zadzwonię do niej jak już będę pewna, czy z Williamem wyjdzie coś bardziej poważnego. Wtedy będzie przynajmniej o czym porozmawiać. A teraz naprawdę muszę się zmusić do zrobienia tego projektu na jutrzejsze ćwiczenia. No ruchy, ruchy!</span></p><br /></span>
<style type="text/css">p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 115%; background: transparent none repeat scroll 0% 0%; }</style>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-57212698942360039242019-10-04T11:11:00.010-07:002023-11-10T08:41:59.412-08:00Rozdział 8<div align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span id="docs-internal-guid-9a4467d2-7fff-e86e-4a43-807fbfc48770"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, baza firmy kurierskiej, środa, 21 czerwca, godzina 05:28, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich jak co ranek siedział w swoim dostawczym samochodzie, czekając aż jego koledzy z pracy zapakują mu wszystkie paczki, jakie dzisiaj musiał rozwieźć. Lubił ten układ. Wiedział, że w innych firmach kurierskich to kurier sam pakował sobie samochód, ale właśnie dla tego udogodnienia wybrał tą konkretną firmę. Przynajmniej w tym przypadku to ekspedycja odpowiadała za zapisanie mu paczek na dany dzień na tablet i ich załadunek do dostawczaka.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Kolejny nudny ranek w pracy. Naprawdę muszę ją zmienić. Ileż można wstawać tak wcześnie? Yumi tak smacznie spała, kiedy wychodziłem. Zazdroszczę jej, że może jeszcze pospać. Z drugiej strony nie chciałbym przechodzić przez to co ją spotkało. Już na samą myśl o ustawianym małżeństwie mnie gotuje. Nie chcę nawet myśleć o innych rzeczach, które ją spotkały. Ale cieszę się, że zwróciła się do mnie o pomoc. Teraz mamy szansę odbudować naszą relację. I kto wie? Może nam to jakoś wyjdzie? A może będzie z tego coś więcej? Nie, Ulrich, nie idź tą drogą. Yumi z pewnością nie ma ochoty na żadne związki, a na pewno nie z tobą w roli głównej. Odpuść sobie. Teraz ważne jest, żebyśmy jakoś ogarnęli sobie mieszkanie, żeby mieć dobre warunki do funkcjonowania na co dzień. Swoją drogą, to już nie mogę się doczekać dzisiejszych zakupów meblowych. Zastanawiam się czy łatwo się z Yumi dogadamy w sprawie wyposażenia domu. Cóż, może jej pozwolę wybrać wszystko? Z pewnością ma lepszy gust ode mnie…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wszystko gotowe! Możesz jechać!</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - O, już czas do pracy.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dzięki. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- No to byle do dwunastej. A potem już z górki.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Do zobaczenia, Ulrich!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Do zobaczenia, Alex! -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> No to w drogę. Paczki się same nie rozwiozą. A tyle by to ułatwiło...</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, środa, 21 czerwca, godzina 08:34, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi wstała tego dnia wyjątkowo wcześnie z zamiarem wykonania tajnego planu, który wykluł się w jej głowie przez noc. Teraz biegała po mieszkaniu zbierając wszystkie rzeczy, jakich potrzebowała do wyjścia na zewnątrz. Kiedy już miała wychodzić, przypomniała sobie, że nie zabrała kluczy. Przeszukała za nimi każdy zakamarek mieszkania, ponieważ pamiętała, że Ulrich miał jej je zostawić na stole w pokoju. Tam ich jednak nie było.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No szybciutko, szybciutko, Ishiyama! Nie masz całego dnia na wyzbieranie się i wyjście z domu! Gdzie się podziały te cholerne klucze? Dlaczego zawsze muszę ich szukać przed wyjściem? Może Ulrich zostawił je w torbie? Nie. A tutaj są. Małe, wredne, nie miały gdzie się schować, tylko w kieszeni swetra Ulricha. Dobra, teraz mogę już iść. Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować mój mały master plan na dzisiaj. I kto wie? Może uda mi się zrobić niespodziankę Ulrichowi?</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, uniwersytet, środa, 21 czerwca, godzina 10:46, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita siedziała w sali wykładowej, udając, że interesuje ją tematyka wykładu z matematyki. Profesor objaśniał właśnie rachunki różniczkowe, które kobieta już dawno przerobiła w czasie wolnym. Do tego miała już dość zajęć w tym tygodniu, a świadomość nieuniknionego rozstania z Jeremim przyprawiała ją dodatkowo o ból głowy.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Niech już ten wykład się skończy. Nudzi mi się okropnie. Wolałabym robić milion innych rzeczy niż siedzieć tutaj i słuchać tego marudzenia. Naprawdę ten gościu nie potrafi przekazywać wiedzy. A na egzaminie chętnie nas rozliczy z tego swojego pierniczenia. Z drugiej strony mam przynajmniej teraz zajęcie, a tak to bym siedziała sama jak ten palec w mieszkaniu. Jeremy nie odezwał się od wczoraj. A dzisiaj nie ma go na wykładzie... Może to i dobrze. Chociaż może to też oznaczać, że mu na mnie nigdy nie zależało (i na tych studiach też). Och, co za okropne myśli. Lepiej skupię się na wykładzie. O. Przyszła do mnie jakaś wiadomość. Może Jeremy raczył się odezwać? Miło by było, gdyby zabrał swoje rzeczy z mieszkania. Niech się już wynosi do tej swojej Laury. A nie. To wiadomość od Williama.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dzień dobry Księżniczko. Czy miałabyś ochotę się dziś ze mną spotkać?”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nie, nie, nie. Tylko się nie rumień! Pamiętaj, że jesteś na wykładzie! Nie możesz wyglądać jak burak.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Cześć :) Ochotę to może i mam, ale o której byś się chciał spotkać?”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Wyślij.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Koło 19 jestem wolny, a Ty?”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kończę o 19:30”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Świetnie. Będę czekał przed uniwerkiem”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dobrze :)”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Do zobaczenia Księżniczko!”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Do zobaczenia!”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - To takie miłe, że znów się spotkamy. Przy Williamie czuję się tak swobodnie. Mam nadzieję, że uda nam się odbudować relację ze szkoły i będziemy się częściej widywać. Brakowało mi bratniej duszy już od dawna, bo Jeremy znacznie się ode mnie oddalił w ciągu ostatniego roku, a teraz znów mam kogoś. Choć szczerze, nie spodziewałam się, że to będzie akurat William.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nicea, mieszkanie Odda, środa, 21 czerwca, godzina 11:19, Odd Della Robbia</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Odd chodził po mieszkaniu, próbując znaleźć ubranie, które byłoby czyste, i które mógłby ubrać do pracy. Zniechęcony przekopywaniem się przez tony ubrań na krzesłach, postanowił wszystkie rzeczy, które będą brudne pozbierać do kosza na pranie. Ku jego zaskoczeniu znalazł niewiele czystych ubrań, a za to stos na podłodze łazienki urósł do niebotycznych rozmiarów. Della Robbia zmuszony sytuacją westchnął ciężko, po czym poszedł nastawić pranie. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobrze, że dzisiaj mam na popołudnie. Mogłem się przynajmniej dobrze wyspać. I ha! Jeszcze tylko dzisiaj i jutro, a pojutrze lecę do Ulricha! Zastanawiam się czy Yumi już znalazła swoje mieszkanie, czy też Ulrich będzie musiał jakoś nas przekimać w tym swoim małym mieszkaniu (przynajmniej z jego opisów wynika, że jest małe). Mi by Yumi nie przeszkadzała - zawsze to dodatkowa dusza do pogaduszek, a w dodatku bardzo się za nią stęskniłem. Idealnie by było spotkać całą paczkę Wojowników, ale patrząc po tym, że część z niej jest we Francji, a część w Niemczech to może być to trudne. No nic – jak się nie ma co się lubi, trzeba lubić co się ma. I tak świetnie, że mam trochę wolnego i mogę w ogóle wyjechać do znajomych. Już się nie mogę doczekać! W ogóle to wypadałoby się spakować. Ale to może nie dzisiaj... Dzisiaj to niestety muszę iść do roboty, a jak wrócę to już będzie grubo po dziesiątej. Więc pewnie jutro się spakuję. Chociaż, nie. Jutro też mam na popołudnie. Cholera. No to będę musiał jutro wstać wcześniej i się spakować – już mi się ten pomysł nie podoba.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, market budowlany, środa, 21 czerwca, godzina 11:47, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi już od kliku godzin spacerowała po alejkach sklepu budowlanego, który znajdował się najbliżej jej obecnego miejsca zamieszkania. Szukała w nim farb i tapet, które będą mogły zastąpić w mieszkaniu Ulricha tą przytłaczającą biel ścian. Wcześniej wzięła także do koszyka szpachelkę, pędzle, folię malarską, taśmę malarską i gotową szpachlę gipsową.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jasny zielony, czy czerwony? Zielony, czy czerwony? A może jednak żółty? Chyba jednak żółty. Boże, mogłam się zapytać Ulricha, czy dalej lubi zielony. Chociaż znając go to by pewnie wybrał brązowy. A niech to! Biorę jasny żółty na ściany i do tego jako akcent te tapety zielone. A te beżowe idealnie będą pasowały do przedpokoju z aneksem kuchennym. O i jeszcze muszę wziąć jakieś pudełka, żeby rzeczy popakować. I to będzie tyle. Ciekawa jestem co Ulrich powie jak zobaczy, co kupiłam. Może nawet uda mi się coś już ogarnąć zanim wróci? Byłoby świetnie!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, akademik uniwersytecki, środa, 21 czerwca, godzina 12:31, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita po porannych zajęciach postanowiła wrócić do swojego pokoju w akademiku, żeby zjeść obiad i przepakować swoją torbę na kolejne wykłady tego dnia. Szła właśnie korytarzem, prowadzącym do drzwi jej mieszkania, grzebiąc w kieszeniach spodni w poszukiwaniu kluczy.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobrze mieć taką przerwę obiadową w środku zajęć. Przynajmniej człowiek ma czas coś zjeść i odsapnąć w mieszkaniu. Następne zajęcia mam dopiero po piętnastej, więc mam przynajmniej trzy godziny wolnego. Jak tylko wejdę do mieszkania to od razu robię sobie jedzenie – okropnie burczy mi w brzuchu (brzmi to trochę jak u Odda). Dobra, gdzie są klucze? A tutaj. No to błogą przerwę czas zacząć... O. Tego się nie spodziewałam. Czyżby Jeremy wziął wszystkie swoje rzeczy, kiedy byłam na wykładach? Na to wygląda. Dobrze. Niech spada. Nie chcę go widzieć na oczy. Mógł wcześniej myśleć co robi. Hm. Tego tutaj nie było. Co to za kartka? Liścik. Od Jeremiego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Droga Aelito!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Przepraszam za to co stało się wczoraj. Wiem, że z twojej strony to musiało brzmieć dwuznacznie, ale wcale tak nie było. Zdecydowanie nadinterpretowałaś sytuację. Ostatnio jesteś zbyt porywcza. Zastanów się nad swoim zachowaniem. Nie mam ochoty już znosić twoich scen zazdrości i humorków. Dorośnij. Żeby trochę Tobą „wstrząsnąć” wyprowadzam się do Marco. Ochłoń trochę i jak już będziesz gotowa to zadzwoń do mnie. A do tego czasu żegnaj – nie zobaczymy się prędko, bo zmieniłem grupę na uniwersytecie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Do usłyszenia,</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jeremy”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ja nadinterpretowałam?! JA?! To nie ja tu jestem winna tylko Ty! Ty i nikt inny! Głupi palant! Jak on w ogóle śmiał mi coś takiego napisać?! Liczył, że weźmie mnie na litość?! Oj to się grubo przeliczył. Nie będę za nim latała jak jakaś idiotka! Od dawna miał mnie w poważaniu, a teraz myśli, że mu wybaczę? I ja wcale nie mam humorków, a tym bardziej nie robię scen zazdrości! To było tylko w trosce o nasz związek, Jeremy. Chciałam go ratować... Ale nie było po co!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita zmięła kartkę, na której był napisany list, a następnie wrzuciła ją do kosza, stojącego pod biurkiem. Była tak zdenerwowana sytuacją, że nie zawracała już sobie głowy jedzeniem, tylko wzięła poduszkę z połówki łóżka Jeremiego, po czym zaczęła w nią uderzać pięściami i po niej skakać z wściekłością.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, środa, 21 czerwca, godzina 13:07, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Po powrocie z marketu budowlanego, Yumi postanowiła od razu zabrać się do pracy. Przygotowała zakupione pudełka, a następnie zaczęła zbierać za koleją rzeczy, które znajdowały się w pokoju. Nie było tego zbyt wiele, a najwięcej czasu zajęło jej pakowanie książek i płyt spod parapetu. Kiedy wszystkie rzeczy znalazły się w pudełkach, Ishiyama folią malarską okryła meble i odsunęła je od ścian.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Muszę przyznać, że nie myślałam, że aż tak szybko mi pójdzie z tym pakowaniem. Ulrich rzeczywiście nie ma zbyt dużo rzeczy. Wszystko ładnie popakowałam, przykryłam folią meble. To teraz czas na malowanie. Sufit będzie najgorszy – zawsze mi się nachlapie na ubranie i na buzię. No, ale cóż – zrobić to trzeba, nie ma innego wyjścia. Mam nadzieję, że uda mi się zrobić dużo zanim Ulrich wróci!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, centrum miasta, środa, 21 czerwca, godzina 14:27, William Dunbar</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">William kroczył ulicami Paryża. Miał na sobie czarne spodnie dresowe i bluzę w tym samym kolorze, a kaptur od niej zakrywał mu całą głowę. Ręce miał schowane w kieszeniach swoich ulubionych spodni. Stylówka na sportowca była jedną z jego ulubionych przykrywek, które mógł wykorzystywać podczas swojej pracy. Tego dnia okazała się także jedną z najbardziej praktycznych przykrywek, jakie kiedykolwiek miał okazję na siebie założyć.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Naprawdę nie chce mi się chodzić dzisiaj za Jeremim. Chociaż i tak teraz jest w jednym miejscu, nie to co było rano, gdy zabierał rzeczy od Aelity z mieszkania. Łaził chyba ze trzy razy wte i nazad, jakby kurczę nie mógł pożyczyć samochodu od jakiegoś kumpla i przewieźć tego wszystkiego na raz. Zastanawiam się jak to wszystko zniosła Aelita. Musi jej być ciężko. Pewnie niczego się nie spodziewała. Ale może to i lepiej dla niej, że została odseparowana od tej sytuacji. Mogła wpaść w naprawdę duże tarapaty, nie będąc nawet tego świadoma. Cieszę się, że już jej ta sprawa nie dotyczy, a przynajmniej nie bezpośrednio. Swoją drogą mógłbym jej coś dać na dzisiejszym spotkaniu. Na pewno ma zły humor. Kwiaty i czekoladki powinny ją trochę podnieść na duchu. Ciekawe czy lubi tulipany? Róże są zbyt oklepane i pewnie dostawała je zawsze od Jeremiego. Tak. Tulipany będą świetną opcją. Takie lekko różowe – pod kolor jej pięknych włosów. I do tego jakąś śliczną bombonierkę. To bardzo dobry pomysł! Kupię to wszystko jak tylko skończę pracę. A jak już przy pracy jestem to w sumie to cieszę się, że szef przydzielił do obserwacji Jeremiego jeszcze jedną osobę. Zawsze łatwiej jest podzielić się obowiązkami i zdecydowanie trudniej jest coś przeoczyć. Nie mówię już tutaj o ogromnym wsparciu pary, która inwigiluje Laurę. Teraz jak ona trzyma się blisko z Jeremim mamy wszyscy o połowę mniej pracy, bo nowi państwo „Einstein” są praktycznie nierozłączni w ciągu dnia. To zdecydowanie lepiej dla nas. Z pewnością nic przed nami nie ukryją. Oczywiście zakładając, że wiedzą, że są śledzeni. W co wątpię. Tą sprawą zajmują się sami najlepsi z najlepszych.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, samochód Ulricha, środa, 21 czerwca, godzina 15:23, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Przez cały dzień pracy Ulricha męczyły uliczne korki. Ciągnęły się one przez całą dobę, ponieważ wciąż jedna z głównych ulic w tej części Monachium była rozkopana, a do tego w mieście organizowano międzynarodowe targi, które zwiększyły znacznie natężenie ruchu w ciągu dnia. Zbliżał się także sezon turystyczny, więc pojawiło się również wielu turystów zagranicznych, którzy swoimi samochodami nie potrafili jeździć w ogóle po mieście. To wszystko bardzo frustrowało Ulricha. Nie pomagała mu też świadomość, że przekroczył już dawno czas swojej pracy, nawet jeśli to oznaczało możliwość odebrania nadgodzin w systemie równoważnym.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie zdążę! Miałem dzisiaj szybciej skończyć i jechać z Yumi po meble, a zostały mi jeszcze cztery przesyłki! Cholerne korki! Nie ma szans, żebym zdążył to wszystko ogarnąć przed szesnastą, bo jeszcze muszę przejechać pół miasta i wrócić do bazy. Yumi z pewnością będzie na mnie zła. Taka wtopa! A miało być tak pięknie... I mieliśmy zjeść obiad na mieście. Heh. Cały plan poszedł w cholerę.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, środa, 21 czerwca, godzina 16:29, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi skończyła nakładać pierwszą warstwę farby na sufit. Rozejrzała się po mieszkaniu, w poszukiwaniu miejsca, gdzie mogłaby usiąść na chwilę i odpocząć. Z tego wszystkiego nie zostawiła sobie ani kawałka wolnej przestrzeni, żeby móc sobie usiąść - wszędzie leżały pudła z rzeczami.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Już dawno po czwartej, a Ulricha jeszcze nie ma. Mam nadzieję, że nie przydarzyło mu się nic złego. Uspokój się, Ishiyama. Z pewnością się spóźni, bo dzisiaj na mieście są wyjątkowo duże korki z uwagi na ten przeklęty remont w centrum. W najgorszym wypadku jutro pojedziemy po meble. Dzisiaj mam nadzieję skończyć malowanie. Może Ulrich mi pomoże przy drugiej warstwie farby? Nie ukrywam, że już jestem zmęczona po pomalowaniu całego pomieszczenia pierwszy raz. Co gorsza, muszę jeszcze godzinę czekać na nałożenie drugiej warstwy. Do tego czasu Ulrich już pewnie wróci. Cóż, skoro teraz i tak nic nie robię to mogłabym zrobić obiad. Ulrich z pewnością będzie głodny, a raczej nie zanosi się na naszą wyprawę na miasto.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Japonka z trudem przeniosła wszystkie pudełka z przedpokoju, żeby zwolnić sobie dostęp do aneksu kuchennego. Zwinęła przykrywającą go folię malarską, a następnie przepłukała garnek, do którego wlała wodę na makaron.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, środa, 21 czerwca, godzina 18:01, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich klepnął zamaszyście drzwiami od swojego dostawczaka, pozostawiając go na miejscu parkingowym pod blokiem. Był bardzo zmęczony całym dniem spędzonym w pracy i korkami, jakich doświadczył, próbując rozwieźć wszystkie paczki, jakie miał na ten dzień w przydziale. Ziewając ostentacyjnie i nie dbając o zakrywanie przy tym ust, powlókł się w kierunku drzwi wejściowych do bloku.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nareszcie w domu! Jeszcze tylko kilka schodów i będę mógł się uwalić na kanapie. Już się boję co powie Yumi skoro spóźniłem się tyle godzin. Zabije mnie. Na sto procent. I do tego mam tylko marne usprawiedliwienie w postaci korków na mieście. W ogóle czemu na klatce schodowej tak pachnie farbą? Tylko nie mówicie mi, że sąsiad spod trójki znowu remontuje mieszkanie. Jak mu się to nie nudzi? I jak mu się chce? To byłby już drugi remont w tym roku. Rozmawiałem z nim kiedyś. Pamiętam jak mi powiedział, że on po prostu nie może się zdecydować na jeden wygląd mieszkania i dlatego co chwilę zmienia kolory ścian i niektóre meble. Nie dziwię mu się. Też bym pewnie malował co pół roku ściany jakbym pracował w mieszkaniu. Nie dość, że tam pracuje to jeszcze tam mieszka, śpi, je i generalnie całe jego życie kręci się wokół trzech pomieszczeń. Prawie w ogóle nie wychodzi ze swoich czterech ścian. Jak tak można? Nie rozumiem tego. Ale koniec o tym, muszę się przygotować na awanturę. Już słyszę głos Yumi jak krzyczy: „Miałeś być na drugą najpóźniej! Mieliśmy jechać na zakupy!”. Dobra, do odważnych świat należy. Wchodzę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Witaj, Ulrich! Jak tam w pracy? Niezłe korki na mieście, co?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - I tylko tyle? Nie będzie awantury?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No, totalny paraliż miasta przez ten remont. O boże. Co się tutaj stało?!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Malowałam. Czy to źle?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie… Ale kiedy...?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No jak byłeś w pracy. Zostało mi jeszcze tylko przykleić tapety i jutro możemy jechać po meble. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Yumi jesteś prawdziwym skarbem.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To świetnie!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Podobają ci się kolory? Tapety w przedpokoju będą beżowe.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Masz bardzo dobry gust, Yumi. Jakby mi się miało to nie podobać?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Świetnie dobrałaś kolory. Przepraszam, że dzisiaj nie pojedziemy po meble...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nic się nie stało. Domyśliłam się, że przez korki dzisiaj wrócisz później, więc ugotowałam obiad. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Kobieto, kiedy Ty to wszystko zrobiłaś? Jesteś naprawdę niesamowita!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie musiałaś, wiesz o tym.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiem, ale mogłam, więc zrobiłam. Siadaj i jedz, bo potem musimy znowu przykryć stolik, żeby go nie ubrudzić.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dzięki. Pomogę ci jak tylko zjem.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Liczę na to, Ulrich. Powiedzmy, że już jestem zmęczona po całym dniu...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie dziwię ci się...</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, plac przed uniwersytetem, środa, 21 czerwca, godzina 19:36, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita biegła w dół po klatce schodowej, kierując się w stronę wyjścia z budynku uniwersytetu, w którym właśnie skończyła swoje zajęcia na ten dzień. Co chwilę spoglądała nerwowo na ekran swojego telefonu, wyczekując jakiejkolwiek nadchodzącej wiadomości od Williama. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Och, mam nadzieję, że William nie będzie zły, że chwilę się spóźnię. Niestety pan profesor jak zawsze się za bardzo rozgadał na zajęciach. Ten gość ma gadane. Nie ma co. O, widzę Williama!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No nareszcie, Księżniczko! Zaczynałem się martwić, że nie przyjdziesz.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Przepraszam, William. Zajęcia się trochę przeciągnęły.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nic nie szkodzi. To dla ciebie. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Różowe tulipany? Czekoladki? Nie musiałeś.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dziękuję. To miło z twojej strony.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie ma za co. Piękne kwiaty dla pięknej kobiety. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- William przestań, bo będę się rumienić!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Naprawdę dziękuję.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czemu jesteś taka smutna?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Miałam dzisiaj ciężki dzień.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Opowiedz mi o nim.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobrze, ale może chodźmy gdzieś.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A gdzie chcesz iść, Księżniczko?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Oj, już przestań tak mi księżniczkować.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Myślę, że kawiarnia będzie dobrym pomysłem.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tam gdzie ostatnio?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Może być.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobrze. W takim razie chodźmy.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, centrum miasta, środa, 21 czerwca, godzina 20:49, Jeremy Belpois</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jeremy spacerował właśnie brzegiem Sekwany, obserwując tęsknie mijanych ludzi. W większości mijał pary, które trzymały się za ręce i rozmawiały ze sobą wesoło. On jednak był sam. Ta samotność ogarnęła go niespodziewanie, a jej świadomość zaatakowała go tak nagle, że nie był w stanie przyznać się do swojego stanu emocjonalnego, więc cały smutek z nim związany próbował wyprzeć.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nigdy nie myślałem, że moje życie tak się potoczy. Że moje wybory doprowadzą mnie do tego momentu w życiu, gdzie moja droga rozeszła się z drogą Aelity. Gdybym usłyszał od kogoś w liceum, że w dorosłym życiu rozstanę się z Aelitą, nigdy bym w to nie uwierzył. A jednak. Rozstaliśmy się i teraz każde z nas pójdzie inną drogą. Oczywiście to wszystko jest jej winą, a nie moją. Mogła być mniej zazdrosna i mniej „troskliwa” o nasz związek. Trochę za bardzo mnie to przytłoczyło. Może dobrze się stało, że przyłapała mnie z Laurą i zinterpretowała to w taki a nie inny sposób. Będę miał teraz więcej czasu dla siebie i nie będę musiał się nią przejmować.</span></p><br /></span></div>
<style type="text/css">p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 115%; background: transparent none repeat scroll 0% 0%; }</style>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-80911325826658654252019-09-05T16:10:00.006-07:002023-11-10T07:07:47.754-08:00Rozdział 7<div align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;"><span id="docs-internal-guid-296ff924-7fff-7044-fd8f-cae496d9cde4"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, kawiarnia, wtorek, 20 czerwca, godzina 14:12, William Dunbar</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kawiarnia w pobliżu uniwersytetu była bardzo skromnie urządzona. Miła tylko pięć stolików dwuosobowych, a większość tego co w niej sprzedawano klienci brali na wynos. Pomimo stosunkowo wczesnej pory, panował w niej spory ruch. Aelita i William musieli chwilę zaczekać, zanim zwolnił się jeden ze stolików. Bardzo im się jednak poszczęściło, ponieważ akurat gdy ich zamówienie było gotowe, stolik w samym rogu kawiarni się zwolnił.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Kocham tą kawiarnię! Nie wiem, czy to kwestia odstawienia od cukru przez kilka lat, czy te ciasta naprawdę są takie smaczne, ale z pewnością podczas mojego pobytu w Paryżu jeszcze nie raz tu zajrzę. Duży plus ma też za lokalizację – łatwo mi będzie obserwować mój cel.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-W sumie mam do ciebie pytanie…</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> – Muszę przerwać tą ciszę, bo za długo już rozkoszuję się tym cudownym serniczkiem. Jeszcze mnie Aelita weźmie za jakiegoś dziwaka...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak? Jakie?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czemu nie przyszłaś z Jeremim? Szczerze, to liczyłem, że zobaczymy się we trójkę. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Mam nadzieję, że nie brzmiało to podejrzanie... Jakbym chciał z nią chodzić, czy coś...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeremy ostatnio nie ma zbyt wiele czasu.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O. A co mu ten czas zabiera?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Studia. Chociaż ostatnio mam wrażenie, że nie tylko one.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To znaczy? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Robi się ciekawie…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Widzisz, od pewnego czasu ciągle znika gdzieś z kolegami ze studiów.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Więc jednak. Jest coś na rzeczy.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Na imprezy chodzą, czy co?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Nie podejrzewam Jeremiego o taki tryb życia. Zawsze mówi, że idą się uczyć do egzaminów i pracować nad projektami.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To nie pracujecie nad projektami razem?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Jednak nasze gołąbeczki mają kryzys. Dobrze czułem po kościach.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Na pierwszym roku owszem często pracowaliśmy razem, ale w tym roku Jeremy się zmienił. Podejrzewam, że maczała w tym palce Laura.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Laura?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Myślałem, że ona wyjechała.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak było. Ale wróciła. Niestety. Wolisz nie wiedzieć jak Jeremiego wyściskała jak się spotkaliśmy po raz pierwszy od dłuższego czasu. On też się ucieszył jak powiedziała, że będzie z nami studiować.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Aelita jest taka piękna jak jest zazdrosna. Naprawdę, jeśli Jeremy ją zdradza to jest okropnym dupkiem. Boże. Nie pomyślałem tego, nie? Oczywiście, że pomyślałem. Ech. Nie potrzebuję się zakochiwać. Nie teraz. Poza tym ona jest już zajęta!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czyżbyś była zazdrosna o nią?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. To nie to. Po prostu jestem zła, na to że ostatnio moja relacja z Jeremim jest daleka od ideału i nic nie mogę na to poradzić, ponieważ ile bym się nie starała przykuć jego uwagi to on zawsze i tak ma mnie gdzieś.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A nie myślałaś czasem o zerwaniu z nim?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Jezu, ale mam długi jęzor. Muszę szybko się ratować! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Wiesz, nie miałem nic złego na myśli. Raczej chodziło mi o to, że może by się chłopak opamiętał.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-W porządku, przecież tylko rozmawiamy. Co do rozejścia się, to szczerze ci powiem, że nie jeden raz myślałam o tym, ale zawsze wracam do punktu wyjścia...</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - No nie wierzę. Panna Einstein wyrosła na naprawdę interesującą kobietę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jakiego?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Po prostu nie mam dokąd pójść. Jeśli się rozstaniemy, zostanę z niczym. Nie mogę ryzykować.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Ona żartuje? W tych czasach się tym przejmować. Skoro chce odejść od niego to czemu tego nie zrobi? Chociaż z drugiej strony przyda mi się jej wsparcie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-I tylko dlatego się unieszczęśliwiasz?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie jest aż tak źle.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Twoja mina mówi co innego, Księżniczko.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Rozumiem, ale ja na twoim miejscu nie czekałbym na gwiazdkę z nieba, a po prostu wziął Jeremiego na szczerą rozmowę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiesz, ty jesteś odważniejszy ode mnie. Ja się boję. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Miło słyszeć, że ktoś ma mnie za odważnego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czego?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Chyba kłótni, która nastąpi po takiej szczerej rozmowie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ja bym raczej obstawiał, że taka szczera rozmowa pozwoli ci rozwiać wątpliwości. Może okaże się, że Jeremy wcale cię nie zdradza z Laurą, a tylko się przyjaźnią?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Chciałabym być tak optymistycznie nastawiona, ale patrząc po rozwoju sytuacji to nie mam wątpliwości, że coś jest na rzeczy.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Jest o wiele gorzej niż myślisz, Aelita. Szkoda, że nie mogę ci o tym powiedzieć. Przynajmniej nie teraz. Chociaż nie wiem, czy Jeremy cię zdradza, to z pewnością nie spodoba ci się to co robi w tajemnicy przed tobą.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Może nie będzie tak źle. Spróbuj z nim pogadać. Szczerość w związku to podstawa.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiem, dlatego postaram się z nim pogadać, ale nie oczekuję cudów.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ja też nie...</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Chociaż czasem się zdarzają. Szkoda, że tylko nielicznym.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O kurczę. Tak dobrze mi się z tobą tu siedzi, że nawet nie zauważyłam kiedy się zrobiła druga. Muszę się pomału zbierać, bo się spóźnię na zajęcia.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No mi też z tobą miło płynie czas. Może chcesz, żeby cię odprowadzić?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeśli chcesz to chętnie. A co z rachunkiem?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie przejmuj się. Zapłacę. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Aelita za kogo ty mnie masz? Przecież wiadomo, że zapłacę. Nie byłbym sobą, gdybym postąpił inaczej. Zwłaszcza wobec ciebie.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, wtorek, 20 czerwca, godzina 14:47, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Po obiedzie przygotowanym przez Yumi, Ulrich postanowił pozmywać naczynia i ogarnąć nieco mieszkanie. Nie chciał pokazać Yumi, że jest bałaganiarzem, zwłaszcza, że zamierzał wreszcie z nią porozmawiać o wspólnym mieszkaniu. W tym czasie Japonka postanowiła zanurzyć się w lekturę książki, ponieważ Niemiec z determinacją wymalowaną na twarzy stwierdził, że nie potrzebuje jej pomocy, więc może sobie spokojnie odpocząć.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No dobra. Zjedliśmy. Odpoczęliśmy. To wypadałoby porozmawiać. Tylko od czego by tu zacząć? Może nie jest to najlepszy moment na tego typu rozmowę? Yumi wydaje się być pochłonięta książką. Może lepiej to odłożyć? Nie! Po prostu muszę przyznać, że boję się jak zareaguje. Powinienem się zebrać w sobie i z nią pogadać. No dajesz Ulrich! Dasz radę!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Eeee... Yumi?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Możemy pogadać?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jasne, a o czym?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O mieszkaniu.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Och, wiem, że miałam coś znaleźć, ale naprawdę nie ma nic sensownego. Przepraszam, postaram się jutro coś znaleźć. Obiecuję, że nie będę ci dłużej na głowie siedzieć niż to potrzebne. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- A ty znowu swoje. Yumi, Yumi, kiedy ty zmądrzejesz?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie o to mi chodzi.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie? To o co?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zastanawiałem się, czy może nie chciałabyś tu zamieszkać ze mną bardziej na stałe?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Uf. Wyplułem to z siebie. Szkoda tylko, że pewnie dla niej to zabrzmiało jak seria z karabinu maszynowego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Znaczy, że miałabym tu mieszkać z tobą?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No zasadniczo to tak.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A co z czynszem?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie zastanawiałem się nad tym. Póki co nie musisz się zrzucać, bo nie masz pracy, a potem jak będziesz chciała to możemy się składać na czynsz.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobrze, a co z meblami? Nie ma tu łóżka. Nie możesz zawsze spać na materacu.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Uwierz mi Yumi, dla ciebie to bym spał nawet na gołej wylewce, gdybyś mi kazała.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Myślałem, że jeśli zechcesz tu zostać to możemy umeblować to mieszkanie razem. I tak od dłuższego czasu planowałem tutaj kupić meble. Może i to mieszkanie jest małe, ale jeśli mądrze dobierzemy wyposażenie, to może być całkiem przytulne.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiesz, moi rodzice zawsze mówili, że domu nie tworzą ładne meble i kolorowe ściany, a ludzie, którzy w nim mieszkają.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Święte słowa. To jak się zapatrujesz? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Błagam zgódź się. Proszę. Błagam.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-I tak mi nie szło ze znalezieniem na szybko mieszkania, więc chyba nie pozostaje mi nic innego jak się zgodzić</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">. - Jest! Jest! Jest! Zgodziła się! Cudownie!!!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To kiedy chcesz jechać po meble?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeśli to mają być dla mnie meble, to muszę najpierw mieć kasę na nie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie przejmuj się! Mam odłożone pieniądze. Możemy z nich skorzystać.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jesteś pewny? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Głupie pytanie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Oczywiście, że tak.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A masz może jutro czas po pracy? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Szybka jest. Nie spodziewałem się tego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pewnie. Możemy się umówić, że zaraz po pracy po ciebie przyjadę i jedziemy szukać mebli do naszego mieszkania.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Jak to dobrze brzmi. NASZE mieszkanie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A obiad?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zjemy na mieście. Ja stawiam. Co ty na to, współlokatorko?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Z przyjemnością, współlokatorze! -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Ta rozmowa naprawdę poszła lepiej niż myślałem. I czego tu się było bać głupi Sternie?</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, plac przed uniwersytetem, wtorek, 20 czerwca, godzina 15:18, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">William zgodnie ze swoją propozycją odprowadził Aelitę z powrotem pod budynek, z którego wcześniej wyszła. Jednak mimo upływającego czasu i zbliżającego się nieubłaganie popołudniowego wykładu z układów scalonych, ani Aelicie, ani Williamowi nie śpieszyło się do rozstania. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Oj, tak dobrze mi się gada z Williamem. Szkoda, że z Jeremim tak nie potrafię. Ta rozmowa jest taka przyjemna i luźna, i do tego nie chce się skończyć. Stoimy już przed uniwersytetem jakieś 10 minut i dalej się rozstać nie możemy. Może jednak powinnam bardziej naciskać na pożegnanie? Przecież zaraz się spóźnię na ten wykład! Cholerka!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-William, bardzo miło mi się z tobą gada, ale naprawdę muszę już iść.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Rozumiem, Księżniczko. A zobaczymy się jeszcze?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Masz kontakt do mnie, to po prostu napisz. Myślę, że nie będzie problemu ze znalezieniem wspólnego terminu.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Super. To napiszę w wolnej chwili. Dziękuję za dzisiaj.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ja też dziękuję.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Przytulas na pożegnanie?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czemu by nie? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Och, jaki on jest cudownie umięśniony. Tak dobrze zbudowany. Mogłabym go tulić cały czas. Nie. Stop. To tylko przyjaciel. Jesteś z Jeremim. Jeszcze.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A ten całus w polika to za co?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Za mile spędzony czas. Jeszcze raz dzięki William, potrzebowałam tego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Do usług, Księżniczko.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To do zobaczenia!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pa! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- No i tyle z miłego czasu. Teraz pora na smutną rzeczywistość. Ciekawe, czy Jeremy będzie dzisiaj na zajęciach. W sumie miło, że William mnie odprowadził. Naprawdę wydoroślał. Zaraz, w której ja to sali miałam mieć… Ach tak! Sala 18. Jeremiego nie ma. Oczywiście. Z tego przedmiotu zawsze opuszcza wykłady… Niech go… A nieważne. Teraz czas na naukę. Nie zamierzam sobie nerwów psuć tym małpiszonem.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, wtorek, 20 czerwca, godzina 19:56, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi siedziała razem z Ulrichem na kanapie, oglądając film, który przypadkowo znaleźli zmieniając kanały. Nie był on jakiś szczególnie interesujący, ale ponieważ nie znaleźli nic innego, oglądali to co najbardziej się nadawało do oglądania. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Bardzo się cieszę, że Ulrich zaproponował mi zamieszkanie z nim. Współdzielenie czynszu zawsze jest lepsze niż płacenie samemu całej stawki. Mam nadzieję tylko, że jakoś się dogadamy i znajdziemy wspólny język jeśli chodzi o umeblowanie tego mieszkania. Miło, że Ulrich wszystko opłaci, ale kiedyś mu się za to odwdzięczę. Na pewno.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A, Yumi?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Odd przylatuje w piątek o 21:30, więc pojadę go odebrać.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Och, w ten piątek?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak, a co?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To kiedy zdążymy ogarnąć mieszkanie, żeby miał gdzie spać? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Przecież my się tu ledwo mieścimy, a jak ma się tu jeszcze Odd z nami pomieścić?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Spokojnie, w najgorszym wypadku wyśpi się na wycieraczce.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - No bardzo zabawne, Ulrich.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Raczej nie byłby z tego zadowolony...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiem, pewnie by się śmiertelnie obraził. Może jakoś uda nam się ogarnąć mieszkanie zanim przyjedzie. </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Może kupimy wszystko jutro, a ja się zajmę ogarnięciem mieszkania, żeby jakoś wyglądało.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jesteś pewna? Nie chcę cię z tym zostawiać.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Żaden problem. Poradzę sobie. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- I przy okazji trochę się odwdzięczę za twoje dobre serce.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No dobrze. W najgorszym razie wyślemy Odda do hotelu.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Też jest to jakaś opcja awaryjna.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Wydaje mi się, że nie będzie to konieczne. Przecież to mieszkanie nie jest zbyt duże. Powinno nam pójść sprawnie.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, akademik uniwersytecki, wtorek, 20 czerwca, godzina 21:17, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W pokoju Aelity i Jeremiego jak nigdy świeciło się górne światło. Aelita chodziła zdenerwowana po pokoju w jedną i w drugą stronę wzdłuż linii biurek, nerwowo przygryzając paznokcie.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No i gdzie jesteś, Jeremy? Miałeś być dwie godziny temu! Zaczynam się już martwić. Może powinnam zadzwonić? Nie. Dam mu jeszcze czas. Może się zwyczajnie zasiedział. Każdemu się zdarza. Ok. Tylko, że jemu ostatnio zbyt często. Hm. Może jednak zadzwonię. Nie. Pomyśli, że jestem zazdrosna. A dodatkowo dam mu powód do narzekania, że jestem nadopiekuńcza. Och. Jednak dzwonię. No odbierz, Jerry. Odbierz. Nie odbiera. A może mu się coś stało? Oby nie. Dobra jeszcze raz. Może nie chce odebrać ode mnie? Spróbuję jeszcze raz. Miarka się przebrała! Idę do Belli, może ona mi pozwoli od siebie zadzwonić do niego.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita wyszła z pokoju na korytarz, kierując się w stronę klatki schodowej i pokoju swojej znajomej z roku. Ostatnio była to też jej główna partnerka do tworzenia projektów grupowych. Schaeffer szybko znalazła się na wyższym piętrze, przed drzwiami pokoju Anabelli. Zastukała kilka razy niezbyt głośno. Po chwili drzwi się otworzyły, a w nich pojawiła się dziewczyna o szczupłej budowie ciała, niezbyt wysoka, z długimi czarnymi włosami, ubrana w szare dresy. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć Anabella! Mogę wejść na chwilkę?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pewnie! Co cię do mnie sprowadza?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Telefon mi się zepsuł i nie mam jak zadzwonić do Jeremiego. Mogłabym zadzwonić od ciebie? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Małe kłamstwo w słusznej sprawie chyba nie zaszkodzi.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jasne. Trzymaj.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dzięki wielkie. Spadłaś mi z nieba. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Łączy. Jak tym razem nie odbierze to idę go szukać. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Bella, czy mogę stanąć na korytarzu? Jest lepszy zasięg. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Będę się smażyć w piekle za te kłamstwa, ale nie chcę, żeby Bella słuchała rozmowy z Jeremim. Jeśli jakaś w ogóle będzie… </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pewnie. Jak skończysz rozmawiać to po prostu mi podrzuć telefon.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Cieszę się, że Bella nie należy do wścibskich osób. W sumie nawet ją lubię i często pracujemy ostatnio razem nad projektami na studia.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Halo?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - No weź się odezwij Jeremy, jak już odebrałeś!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Och. Kto tam?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A kto tam? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Boże, na pewno wybrałam numer Jerrego. To nie może być ona. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dodzwoniłam się do Jeremiego?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak, ale... Och... Jest... Och... chwilowo... niedostępny. Uch.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A kiedy będzie?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Zabiję tą żmiję!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie… Wiem… Och!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Laura, wiem, że to ty. Gadaj gdzie Jeremy! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Zaraz mnie rozniesie! Co za padalec z Jeremiego!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Laura, kto dzwoni? Czy to Aelita? Daj mi telefon. Aelita, to ty?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Duch Święty! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- A myślisz, że kto?! Jak mogłeś?! No jak?!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cholera, Aelita! To nie tak jak myślisz!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Za późno, Jeremy. Sam wybrałeś. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Boże, co za katastrofa! </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Aelita, pozwól, że wytłumaczę!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Zostań u niej. Nie chcę cię teraz widzieć!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ale... </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Rozłącz. Nie mogę w to uwierzyć! Drań! Co za cham! Co za... A szkoda gadać. Wiedziałam, że Laura nie jest dla niego obojętna i że robi mi konkurencję. No i wyszło na moje. Zdradza mnie. W ogóle jak on mógł z nią?! Ze mną nie chciał! Pewnie nie jestem aż taka atrakcyjna jak ona. Głupia pinda. Brzydka, głupia pinda! I co ja teraz zrobię? Ok. Tylko spokój nas uratuje. Oddam telefon Belli, a potem pomyślę.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita oddała pośpiesznie koleżance telefon, dziękując jej przy tym za pomoc. Wróciła do swojego pokoju, po czym rzuciła się z płaczem na łóżko. Była załamana zaistniałą sytuacją i nie wiedziała co powinna w tym momencie z tym wszystkim zrobić. </span></p><div><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"><br /></span></div></span></div>
<div align="justify" style="line-height: 100%; margin-bottom: 0cm;">
</div>
<style type="text/css">p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 115%; background: transparent none repeat scroll 0% 0%; }</style>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-58713563260601934032019-06-18T08:58:00.006-07:002023-11-07T11:06:49.615-08:00Rozdział 6<span id="docs-internal-guid-08f24872-7fff-c16b-fa35-a0a389c4629d"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 21:41, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich siedział na skraju kanapy, przypatrując się Yumi. Nie chciał się okazać w stosunku do niej nadopiekuńczy, ale mimo najszczerszych chęci nie potrafił oderwać od niej wzroku. Desperacko chciał się upewnić, że będzie z nią wszystko w porządku. Co jakiś czas pochylał się bliżej jej twarzy, żeby uważnie przyjrzeć się czy równo oddycha.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jak długo można drzemać? Swoją drogą to było dziwne. Yumi się gwałtownie ocknęła na łóżku, rozejrzała się dookoła i jak tylko mnie zobaczyła to opadła z powrotem na łóżko, mówiąc, że musi się trochę przespać, bo się źle czuje. To było naprawdę dziwne – zwłaszcza, że nie zwróciła nawet uwagi na to, że jest naga. Dobrze, że ją przykryłem. Jak się obudzi, muszę z nią poważnie porozmawiać. Komu jak komu, ale mi powinna powiedzieć od razu o co chodzi. Pewnie się wstydziła, czy coś w tym rodzaju. Ale nie powinna. Przez wzgląd na naszą przyjaźń...</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 21:53, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi leniwie otworzyła oczy. Powoli przyzwyczajała się do delikatnego światła, które rzucała lampa, stojąca w kącie pokoju. Kiedy tak przyglądała się otoczeniu, jej wzrok spoczął na zamyślonym mężczyźnie, siedzącym na skraju kanapy, na której leżała. Chciała się mu lepiej przyjrzeć, więc oparła się na łokciach, odrywając głowę od poduszki. Jednak od razu pożałowała swojej decyzji, ponieważ zakręciło się jej w głowie i odruchowo opadła z powrotem na poduszkę.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Och, moja głowa. Czuję się okropnie. Co się w ogóle stało? Zasłabłam? Na to wygląda. O boże. Nie mam ubrania. Nie mam ubrania! Szlag! Szlag! Szlag! Zaraz, zaraz. Nie mam ubrania. Brałam prysznic wcześniej. Teraz jestem w łóżku. Jak to się do cholery stało?! Ulrich. Musiał mnie znaleźć w łazience. Widział mnie bez ubrania! Niech to wszyscy diabli! Co za wstyd... Pewnie będzie chciał się mnie pozbyć teraz. Sprawiam mu same kłopoty. Heh. Heh.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O, już się obudziłaś. Jak się czujesz?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Jakby przebiegło po mnie stado słoni.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Bywało lepiej.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Może pominiemy ten temat, co?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Co się stało, Yumi? Źle się poczułaś?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Co ja sobie myślałam. Na 100% nie odpuści.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zakręciło mi się w głowie i zanim zdążyłam coś z tym faktem zrobić to ogarnęła mnie ciemność, a potem obudziłam się już w łóżku… Dzięki za pomoc.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zawsze do usług.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - No nie uśmiechaj się tak, bo wyglądasz zbyt czarująco. Co jak się jeszcze zakocham? Nie. Nie ma mowy! Ishiyama, weź się w garść. Już wystarczająco dużo przeszłaś z mężczyznami. Nie potrzebujesz więcej się pakować w miłosne historie. To nie dla ciebie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czy podasz mi coś do ubrania? Źle się czuję bez niczego na sobie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Oczywiście. A tak nawiasem, to nie denerwuj się. Nie podglądałem cię. Jak tylko cię znalazłem to zakryłem cię ręcznikiem, a potem kocem</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Uff. Dobrze, że był na tyle wychowany. Już się bałam, że jak sobie odpłynęłam to on się na mnie gapił. Stary, dobry Ulrich, zawsze taktowny. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich przyniósł Yumi piżamę, którą naszykowała sobie w łazience, z myślą, że ubierze ją po kąpieli. Kiedy Yumi wzięła ją w swoje ręce, Ulrich od razu rozpoznał moment, w którym powinien dać jej czas, żeby się ubrała, więc ulotnił się z powrotem do toalety.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O i oto jest cudowne ubranie. Nareszcie mogę się podnieść z łóżka.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Możesz już przyjść!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Idę!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dzięki, teraz jest o wiele lepiej.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cieszę się. Czy chcesz coś zjeść, żeby zebrać więcej sił?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Nie mam ochoty jeść.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Prędzej zwymiotuję, niż coś zjem.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, a czy możemy porozmawiać?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Oho, zaczyna się przesłuchanie. To było nieuniknione...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O czym?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- I tak wiem, że zapyta o to skąd mam siniaki. Musiał je widzieć. Aż taki ślepy nie jest.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Widziałem twoje siniaki. Co się stało?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Wiedziałam. Mogłam się założyć, że o to zapyta.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wolałabym o tym nie mówić.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jak chcesz. Nie będę naciskał, ale wolałbym, żebyś mi powiedziała. Jesteśmy przyjaciółmi. Teraz na jakiś czas jesteśmy współlokatorami. Mi możesz wszystko powiedzieć.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Może faktycznie warto rozważyć taką opcję? Nigdy nikomu o tym nie mówiłam. No, poza moją kochaną rodziną, która oczywiście miała to wszystko w głębokim poważaniu. Może Ulrich będzie inny? Może będzie miał inne podejście? Może znajdzie lepsze rozwiązanie tego bałaganu? I tak nie mam nic do stracenia.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To jest długa historia...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Spokojnie, mamy czas. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> No co ty nie powiesz…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ja... Nawet nie wiem od czego zacząć.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Najlepiej od początku.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Łatwo powiedzieć.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Nie mogę. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Nie chcę się użalać nad sobą...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Owszem, możesz. Proszę, powiedz Yumi co się dzieje. Martwię się.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Tak tylko mówisz. To tylko puste słowa... Nic nie znaczą.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Niech ci będzie. Ale to będzie skrót telegraficzny, bo naprawdę chcę zostawić to za sobą.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zgoda. Lepsze to niż nic.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Heh. Cały Ulrich.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jak już wiesz uciekłam od mojego męża, ale nie powiedziałam ci dlaczego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Owszem. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Och, Ulrich nie ułatwiasz mi tego. Nie patrz się tak wnikliwie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jakby to dobrze ująć? Myślę, że można powiedzieć, że Tetsuo miał ciężką rękę w stosunku do mnie. Jakbyś nie oceniał Japonii, to nawet w takim kraju wszystko się może zdarzyć, dopóki nie wychodzi na światło dzienne. W każdym razie, wszystko zaczęło się zaraz po naszym ślubie. Chociaż już odkąd pierwszy raz zobaczyłam Tetsuo, miałam złe przeczucia co do niego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Które okazały się prawdą, tak?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dokładnie. Próbowałam prosić rodziców o pomoc, a także dalszą rodzinę. Wszyscy mieli to w nosie! Nikt się tym nie przejął! A wiesz dlaczego? Bo „Tetsuo to taki porządny, młody mężczyzna”. Więc znosiłam codzienne upokorzenia w domu, w samotności. Wyobraź sobie, że nie mogłam nawet dzwonić do znajomych bez jego wiedzy. Co jakiś czas udawało mi się napisać do Aelity. W sumie to dzięki niej nie zwariowałam w tym życiowym bałaganie. No i w końcu coś we mnie pękło. Postanowiłam wziąć swoje życie we własne ręce i zaczęłam obmyślać plan ucieczki. Wpadłam na pomysł wrócenia do Francji, ale potem dowiedziałam się, że jesteś w Niemczech i zmieniłam plany.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie boisz się, że twój mąż będzie cię szukał?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Tego boję się najbardziej.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie wierzę, żeby mu aż tak zależało na naszym związku. Z tego co wiem to miał jakąś laskę na boku.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To dlaczego nie mogliście się rozwieść?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Mówiłam ci, że to małżeństwo było dla przypieczętowania współpracy naszych ojców. Jeśli byśmy się rozwiedli to zostalibyśmy naznaczeni przez nasze rodziny.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No tak, ale w tym momencie wasz związek nie istnieje.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-W praktyce nie, ale dalsza rodzina pewnie nic nie wie. Tetsuo nie będzie taki głupi, żeby komuś powiedzieć, że uciekałam. Jemu jest to na rękę. Pewnie teraz w naszym „wspólnym” domu już mieszka ta siksa. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Mam nadzieję, że się nie mylę i już nigdy nie zobaczę tego drania. Chociaż istnieje mała szansa na to, że jednak będzie mnie szukał. Ale czy wpadnie na to, żeby szukać mnie tutaj? A co jeśli tak? Czy Ulrich będzie w niebezpieczeństwie? Może być. Nie, Ishiyama, nie myśl tak. Tetsuo z pewnością ci już nie grozi. Już go nie ma. To przeszłość. Przeszłość i nic więcej.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, akademik uniwersytecki, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 22:23, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W pokoju panował półmrok. Aelita siedziała łóżku po turecku, przeglądając internet na swoim laptopie. Sprawdzała między innymi pocztę uczelnianą, media społecznościowe i serwisy informacyjne, a w tle puszczała sobie techno z YouTube’a. W pewnym momencie przyłapała się na tym, że nie patrzy co przegląda, a jej ręka mimowolnie scrolluje stronę główną jednego z portali informacyjnych. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Martwię się. Jeremy już dawno powinien wrócić. Gdzie go tym razem wywiało? Jak ostatnio poszłam go szukać to był w pubie z naszymi kolegami ze studiów i tą zdzirą Laurą, która odkąd pamiętam dostawia się do niego. Zastanawiam się, czy to co teraz czuję, myśląc o niej to zazdrość, o której tak dużo mówi Jeremy? Czy właśnie tak ją się odczuwa? Dopóki nie pojawiła się Laura, to nigdy takiego czegoś nie czułam, a teraz po prostu mnie nosi. Myślałam, że jak skończyliśmy liceum to ona zniknie z naszego życia i byłam bardziej niż szczęśliwa, że wybrała studia informatyczne w Madrycie. Ale musiała wrócić. Niech ją szlag. I to teraz, kiedy mamy z Jeremiem kryzys. Pamiętam jak ją zobaczyłam na początku semestru. Przyleciała jak w skowronkach do Jeremiego i mu oznajmiła, że przepisała się na naszą uczelnię, bo tęskniła za rodzicami i za nim oczywiście, i że teraz będzie z nami na roku. Niech to szlag. Od tamtej pory między mną, a Jeremiem jest coraz gorzej. Jeremy znika po wykładach, czasem nawet w nocy się wymyka. Myśli, że ja tego nie widzę? Przecież nie jestem ślepa! Mógłby mi powiedzieć! Powiedzieć, że mnie już nie kocha. Powiedzieć, że chce zerwać – cokolwiek, byleby nie trwać w takim szambie emocjonalnym.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, restauracja La Favorite, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 22:53, William Dunbar</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Restauracja La Favorite była dość kameralnym i elegancko urządzonym lokalem, położonym kilka przecznic od ścisłego centrum, w pobliżu Sekwany. Było to miejsce bardzo urokliwe, serwujące smaczne jedzenie. Dodatkowo, restauracja była otwarta do późnych godzin nocnych, dlatego William lubił spędzać w tym miejscu sporo czasu, kiedy akurat był w Paryżu. Mężczyzna siedział właśnie przy jednym ze stolików przy oknie, spoglądając przez nie i obserwując przechodniów na ulicy. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wszystko czego się dzisiaj dowiedziałem o celu mojego ostatniego zlecenia jest absolutnie koszmarem. Nie mogę przecież śledzić kogoś, kogo znam. To wbrew zasadom. Mam nadzieję, że zleceniodawca to zrozumie, bo w przeciwnym razie, czeka mnie bardzo ciężka praca. Chociaż ten dzień przypomniał mi o tym, że warto odnowić stare znajomości. Ciekawe, co robią dawni Wojownicy Lyoko? Spróbuję się z nimi skontaktować. Ale do którego z nich najlepiej napisać? Wiem, że Yumi jest w Japonii. Pamiętam jak mówiła, że wraca w rodzinne strony. To było trudne do zaakceptowania dla mnie. Lubiłem ją. Naprawdę. Nie. Nie. Kochałem ją. A może nadal ją kocham? Sam już zgubiłem się we własnych myślach. Z Ulrichem nie miałem najlepszych kontaktów. Odd to debil. Jeremy – może lepiej o nim teraz nie myśleć. A może Aelita? Ona zawsze była taka miła i otwarta. To będzie dobry pomysł, a dodatkowo może przybliżyć mnie do mojego celu. Wspaniale! Postanowione. Napiszę do niej. Chociaż na swoim profilu w internecie ma podane, że studiuje w Paryżu. To może bez zbędnych ceregieli złożę jej wizytę? Przemyślę to. Mam jeszcze czas. Ta noc będzie długa.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nicea, mieszkanie Odda, wtorek, 20 czerwca, godzina 10:04, Odd Della Robbia</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mieszkanie Odda obfitowało w stosy ubrań, piętrzące się z krzeseł i grożące zawaleniem. Pełno w nim było także kartonów po pizzy, które walały się w najróżniejszych miejscach, zaczynając od szafki w przedpokoju, a na podłodze łazienki kończąc. Jednak Odd ignorował ten bałagan, ponieważ nie miał siły sprzątać, a wolny czas, którego nie miał zbyt wiele, wolał poświęcać na granie w gry komputerowe i plotkowanie ze swoim najlepszym przyjacielem przez telefon. Della Robbia siedział właśnie na rozścielonym łóżku w piżamie, szukając czegoś interesującego w telewizji. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jak dobrze jest się wyspać. Cudowny dzień wolny. I to tylko dzięki temu, że wczoraj miałem tą popołudniową zmianę. Boże, co to była za masakra. No, ale już jest za nami. Ostatecznie nie wyszło tak źle, bo odwaliłem robotę wczoraj to dzisiaj mnie kumpel zastępuje. Ogarnę się szybko i napiszę zaraz do Ulricha. Przecież musi wiedzieć, że jego najlepszy przyjaciel – Odd Wspaniały – ma już zarezerwowane bilety, i że przyjedzie już niebawem! Już w najbliższy piątek! Ach, błogie wakacje! No dobra, to tylko dwa dni, ale jednak. Kto wie, może w przyszłym roku będę miał więcej wolnego? O tak. Pojadę sobie wtedy na Karaiby. Ok, ogarnąłem się na tyle, że mogę już napisać do Ulricha. No, ale zaraz, zaraz. Gdzie jest mój telefon? No gdzie ja go położyłem? Gdzieś tu musi być. Ja nie mogę. Czasem to się zastanawiam, czy jak gdzieś coś położę to samo dostaje nóg i gdzieś się samowolnie oddala, bo nie przypominam sobie, żebym kładł coś tam gdzie to znajduje. O! Tu cię mam ty stary złomie! Więc wracając do pisania:</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yo! Stary! Przybywam do cb w piątek! Odbierzesz mnie z lotniska, nie? Mam przylot o 21:30.”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Wyślij. Ciekawe ile tym razem będę musiał czekać na odpowiedź. Oby odpisał szybko – nie lubię długo czekać. O, odpisał.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">OK"</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">I tylko tyle?!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, samochód Ulricha, wtorek, 20 czerwca, godzina 10:32, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich jechał swoim samochodem dostawczym do kolejnego szczęśliwca, który dzisiaj otrzyma swoje zamówienie ze sklepu internetowego. Był już za połową pracy, a mimo to nie był w stanie się całkowicie skupić na prowadzeniu pojazdu. Przez swoje rozkojarzenie już dwa razy pomylił paczki i chciał wydać nie tą, którą powinien. Na szczęście w obu przypadkach odbiorcy byli czujni i udało się uniknąć Ulrichowi późniejszych nieporozumień i skarg. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Och, ale zgłodniałem. A jeszcze mi zostały przynajmniej 2 godziny pracy. Zastanawiam się co Yumi dzisiaj robi. Nie mówiła nic wczoraj o planach na dzisiaj. W sumie to niewiele mówiła. Przeraża mnie to przez co musiała przejść i to pod okiem jej rodziny. Nikt jej nie pomógł. To jest po prostu nie do pomyślenia! Co za dupek z tego jej męża! Jak on tak mógł? Gdybym był na jego miejscu to traktowałbym Yumi jak skarb, a nie jak nic niewartego śmiecia. Mam nadzieję, że uda jej się jakoś uzyskać rozwód. W przeciwnym razie obawiam się, że ten cały Tetsuo może ją nękać. Najlepiej by było, gdyby gościu dostał zakaz zbliżania się, wtedy Yumi byłaby bezpieczna. Swoją drogą muszę ją przekonać, żeby w tej sytuacji została ze mną. W dwójkę zawsze raźniej, a gdyby ten pajac się pojawił w Monachium moglibyśmy razem stawić mu czoła. Chociaż z drugiej strony nie wiem czy to dobre rozwiązanie. Nie chcę jej ograniczać. Może ona wcale nie chce ze mną mieszkać? Może ma mnie już dość. Niestety, moje mieszkanie nie jest najlepsze do życia dla dwóch osób. Przede wszystkim Yumi nie ma w nim swojego kąta. Żyje na walizkach. Zatem, jeśli chciałbym ją zatrzymać u siebie, musiałbym wydzielić miejsce na jej rzeczy. To z kolei wymaga zakupu jakiejś sensownej wielkości szafy. No, ale nie ma co gdybać. Muszę po powrocie z pracy pogadać z Yumi i ustalimy plan działania. Oczywiście, jeśli zechce zostać w moim mieszkaniu.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, wtorek, 20 czerwca, godzina 11:52, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi siedziała już ponad godzinę na kanapie, czytając książkę, którą ze sobą przywiozła. Chciała ją dokończyć, żeby móc zabrać się za jakąś kolejną pozycję. Zwłaszcza, że zauważyła sporo książek Ulricha, ułożonych pod parapetem. Niektóre były po niemiecku, ale były też pozycje po francusku - głównie to były kryminały, które już samą swoją okładką intrygowały Ishiyamę. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czas najwyższy zabrać się za obiad. Ulrich będzie pewnie koło 13, ale przy przepustowości tej kuchenki elektrycznej wolę nie ryzykować, że obiadu nie będzie zanim on przyjedzie. Mam nadzieję, że Ulrich uzna to, że mu pomagam w domu za chociażby małą część zapłaty za dach nad głową. Kto wie, gdzie bym teraz była, gdyby się nie zgodził mnie przenocować? Kiedyś odwdzięczę mu się z nawiązką za tak dobre serce. Teraz nie mam za wiele pieniędzy, a z żadnej potencjalnej pracy nie dostałam jeszcze odpowiedzi. Nawet nie wiem, czy mnie przyjmą. Rano zaniosłam jeszcze dwa CV. Może ktoś w końcu zaprosi mnie na rozmowę kwalifikacyjną. Nie mogę się zniechęcać. Dużo gorzej wygląda jednak sprawa z mieszkaniem. Nie wiedziałam, że mieszkania w Monachium są takie drogie. Te co mają niski czynsz są zdecydowanie obskurne, a te co wyglądają w miarę dobrze mają zaporowe opłaty za wynajem. Nie wiem co ja teraz zrobię? Muszę się nad tym na spokojnie zastanowić.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, plac przed uniwersytetem, wtorek, 20 czerwca, godzina 13:28, William Dunbar</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">William stał przed jednym z budynków paryskiego uniwersytetu, wpatrując się w schody wiodące do środka. Umówił się w tym miejscu wcześniej z Aelitą, która akurat miała mieć o tej porze dwugodzinną przerwę między wykładami. Czekał na nią oparty o murek, otaczający tereny zielone wokół uniwersytetu.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie mogę uwierzyć, że Aelita tak szybko mi odpisała i zgodziła się na spotkanie. Myślałem, że jak wyjechałem po skończeniu szkoły to wszyscy się na mnie obrazili i teraz będą mi prawić wywody o tym jaki byłem zły i niedobry. A tu taka niespodzianka. Aelita jednak jest aniołem w ciele człowieka. Zawsze miła i współczująca. Jak do niej napisałem to odniosłem wrażenie, że była naprawdę szczęśliwa, że będzie mogła się z kimś spotkać. I kolejna rzecz, która mnie naprawdę zszokowała to to, że napisała, że nie będzie z nią Jeremiego. Czyżby nasze szkolne gołąbki miały kryzys? Może uda mi się coś z niej wyciągnąć. W każdym razie już powinna tutaj być. Umówiliśmy się na 13:25, a jest już trzy minuty po. O, idzie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć, Aelita! - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Och, jak ona wydoroślała. Wygląda niesamowicie. I zdecydowanie jest jej lepiej w nieco dłuższych włosach niż miała w liceum.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć, William! Co u ciebie?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A wszystko dobrze. Może pójdziemy gdzieś usiąść, żeby móc spokojnie porozmawiać?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Oczywiście. Niedaleko jest kawiarnia. Mają tam bardzo dobre ciasta, chociaż kawa jest przeciętna. Masz może ochotę tam iść?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No pewnie! Zwłaszcza, jak mówisz, że mają tam dobre ciasta. Od dawna nie jadłem nic słodkiego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A co? Na diecie jesteś?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Można tak powiedzieć. Po prostu nie jem za dużo słodyczy. Zostawiam je na specjalne okazje.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O, a czy dzisiaj jest taka specjalna okazja?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeszcze się pytasz. Widzę się ze znajomą z liceum, z którą ratowałem świat. Co może być lepszą okazją?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Sama nie wiem. Może randka?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiesz, zawsze może to być randka. Jeśli chcesz.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Oj William. Przeholowałeś. Zaraz dostaniesz w łeb i tyle ze spotkania.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie żartuj, przecież wiesz, że jestem z Jeremim. Ale gdybym była wolna to mogłaby to być randka.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Ona nie może być poważna. Czy ona ze mną flirtuje? Chyba mi coś wczoraj w tej restauracji zaszkodziło.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, wtorek, 20 czerwca, godzina 14:01, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich wysiadł z samochodu ledwo utrzymując się na nogach ze zmęczenia. Zabrał wszystkie swoje rzeczy, w tym pudełko śniadaniowe i termos, po czym ruszył w stronę swojego mieszkania, powłócząc przy tym nogami. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Mimo najszczerszych chęci wrócenia do domu koło 13, pobiłem dzisiaj rekord stania w korku. Jest już chwila po 14, a ja dopiero jestem przed drzwiami mieszkania. Klucze. Gdzie się podziałyście? Kurde. Musiałem je zostawić w samochodzie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Puk, puk.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich, czy to ty?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Och, nie mów mi, że płakałaś, Yumi.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak to ja. Zapomniałem kluczy. Otworzysz?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pewnie. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- No oczywiście, że płakała. Od razu po głosie słyszałem, a teraz wygląda jak siedem nieszczęść.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Co się stało?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nic. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Czy ona chociaż raz może powiedzieć prawdę?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, nie graj tak ze mną.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobrze. Porozmawiajmy przy obiedzie. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Obiad? Chyba się nie mogę przyzwyczaić, że w domu czeka na mnie jakieś jedzenie. I to jeszcze do tego ciepłe!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Znowu ugotowałaś obiad? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- W sumie po co ja pytam… Oczywiście, że ugotowała…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak. Pomyślałam, że będzie ci miło. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Yumi, nie musiałaś.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No, bo jest mi bardzo miło. Gotujesz bardzo smaczne dania, ale naprawdę nie musiałaś się męczyć.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To żaden problem. Siadaj i jedz.</span></p><br /></span>
<style type="text/css">p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 115%; background: transparent none repeat scroll 0% 0%; }</style>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-84528418803411463122019-04-06T10:56:00.012-07:002023-11-03T09:58:37.534-07:00Rozdział 5<div align="justify" style="font-style: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0cm; text-decoration: none;"><span id="docs-internal-guid-ac1d13f3-7fff-0c49-e4dd-55e60a87c136"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, baza firmy kurierskiej, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 05:30, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich tak jak zawsze, punktualnie o piątej stawił się w pracy, oczekując na załadunek paczek. Jednak jego współpracownicy tego dnia wyjątkowo się ociągali z pakowaniem, więc nie pozostało Sternowi nic innego jak siedzieć w swoim samochodzie i czekać, aż wszystko ogarną. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ale mi się dzisiaj nie chce. Tak dobrze spałem. Jak nigdy. To nie fair. Yumi jeszcze może pospać, a ja już jestem na nogach. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie. Ciężko było mi dzisiaj się wyzbierać do pracy. Po części dlatego, że nie chciałem obudzić Yumi. Tak słodko wygląda kiedy śpi… No właśnie. Dzisiaj spała jak zabita. Pewnie dobrze jej zrobił ten wczorajszy spacer. Szkoda tylko, że nie dowiedziałem się niczego nowego w sprawie tego jej męża. Nic mi wczoraj więcej nie chciała powiedzieć poza tym co udało mi się z niej wydobyć jeszcze jak byliśmy w parku. Mam złe przeczucia co do tego gościa i nie chciałbym się z nim spotkać – niestety mam też takie głupie przeczucie, że prędzej czy później będę musiał się z nim zobaczyć. Nie wierzę, żeby nie szukał Yumi. Ktoś w końcu z japońskich przyjaciół Yumi lub z jej rodziny mu powie gdzie ona jest i gość przyleci do Niemiec. I ją zabierze… Nie chciałbym tego. Już się zdążyłem do niej przyzwyczaić. Szybko poszło, nie? Wiem, że będzie teraz szukać sobie pracy i mieszkania w Monachium, ale nawet jak się już ode mnie wyprowadzi to będę ją miał bliżej, niż jak była w Japonii. Łatwiej się spotkać na jakąś kawę i pogadać, nie wydając przy tym majątku na bilety lotnicze i hotele.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Masz już wszystko zapakowane, Ulrich. Możesz jechać. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Och, bardzo się cieszę Alex, że znowu będę musiał rozwozić te cholerne paczki. Naprawdę muszę zmienić pracę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dzięki, Alex. Do zobaczenia po południu!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Do zobaczenia! A i Ulrich! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Co jeszcze?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pamiętam, że prosiłeś, żeby przez najbliższy tydzień nie dawać ci nadgodzin, więc zjedź na bazę między dwunastą a pierwszą.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra, dzięki. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Chociaż raz ktokolwiek się przejął moją prośbą w tej firmie. Jak miałem jechać na święta do rodziców do Berlina to już nie byli tacy chętni do puszczenia mnie wcześniej z pracy. Nie oszukujmy się, zamiast wyjść wtedy wcześniej to skończyłem dopiero o 15. Czy ludzie, którzy wysyłają tony paczek przed świętami nie mogą wziąć na uwagę, że kurierzy też mają rodziny? Pewnie nikt o tym nie myśli nadając swoją najważniejszą przesyłkę w całym roku. Dobra, koniec tych głupich rozważań. Jak zmienię pracę to przestanę na to wszystko narzekać. Teraz muszę się skupić na planie rozwożenia paczek, żebym nie jeździł jak wariat wte i wewte po mieście, tylko, żebym mógł jak najszybciej skończyć i wrócić do domu. Dziwnie się czuję, bo nigdy mi się jakoś do tego mieszkania nie spieszyło.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 07:24, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kiedy Yumi się obudziła, nie mogła się przyzwyczaić, że mieszkanie Ulricha jest puste. Wczoraj, gdy wstała długo </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; text-align: left; white-space-collapse: preserve;">wpatrywała się w Sterna, który smacznie spał na materacu, a dziś kiedy wstała już go nie było. Nawet nie obudziła się, kiedy on wychodził z mieszkania.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra, koniec spania. Muszę wstać, ubrać się, zrobić makijaż i zabrać się do szukania pracy i przede wszystkim mieszkania. Nie chcę sprawiać kłopotu Ulrichowi dłużej niż to konieczne. Jedyne co się obawiam, to bariera językowa, no bo niemiecki znam jeszcze ze szkoły średniej. Dawno go nie używałam… Cóż, mam nadzieję, że sobie poradzę! Do odważnych świat należy, jak to się mówi! Dzisiaj będzie piękny dzień!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi wstała energicznie z łóżka, po czym zaczęła krzątać się po mieszkaniu, przygotowując sobie śniadanie. Kiedy już zjadła przygotowane przez siebie kanapki, zebrała pościel z łóżek, złożyła kanapę, nakrywając ją kocem, a także spuściła powietrze z dmuchanego materaca. Kolejnym etapem jej porannych przygotowań było znalezienie ubrania i uczesanie się.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Kurczę, gdzie ja posiałam tą czarną sukienkę? Byłaby w sam raz na taką pogodę, bo nie ma długich rękawów. No masz. Muszę przekopać całą torbę. Szkoda, że nie mam szafy, żeby to wszystko wisiało, a nie było tak ciepnięte w walizce. Koniecznie muszę się pośpieszyć ze znalezieniem jakiegoś lokum dla siebie, bo nie cierpię mieć tak zmiętych ubrań. Pierwszą moją inwestycją do nowego mieszkania będzie żelazko. Czy Ulrich ma tu żelazko? Nie spytałam go o to wczoraj. Cholerka. Nawet nie mam jak do niego zadzwonić, bo nie załatwiłam sobie jeszcze niemieckiej karty SIM. Nie chcę też mu grzebać w jego rzeczach. Złóżmy, że nie ma żelazka i muszę sobie poradzić bez prasowania tej wymiętej jak psu z gardła sukienki. Ostatecznie nie wygląda na mnie aż tak źle i przy okazji zakrywa wszystko co powinna.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, akademik uniwersytecki, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 11:13, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita przekręcała się na łóżku z boku na bok. Była zirytowana zachowaniem Jeremiego, brakiem dialogu między nimi, a przede wszystkim brakiem czułości z jego strony. Im dłużej o tym myślała, tym bardziej była zirytowana i zrezygnowana. Do tego dochodziło jeszcze zmęczenie całą sytuacją i nadmiarem pracy na studiach. Ostatecznie dziewczyna usiadła na łóżku, spuszczając nogi na podłogę.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Miałam iść na wykład. Jeremy poszedł. Dzisiaj mi się tak nie chce. Tak bardzo mi się nie chce. Wczoraj miałam zadzwonić do Ulricha i co? I oczywiście położyłam się na łóżku i zasnęłam. Jak tak dalej pójdzie to pół życia prześpię przez te studia. Zdecydowanie plan dnia jest za bardzo upakowany. Mam nadzieję, że nie będzie dzisiaj nic ważnego na zajęciach. A zresztą, co mi tam po tej wiedzy? I tak wszystko dookoła mnie się sypie przez te studia, zwłaszcza relacje z ludźmi. Najgorsze jest to, że Jeremy mnie nie rozumie. Nawet nie stara się mnie zrozumieć. Jak mu tylko powiem, że coś mi się w studiowaniu nie podoba to on od razu robi się taki nieprzyjemny i mówi mi, że przecież takie są studia. I fajnie. Tylko co mi ze studiów, jak przez taki plan zajęć mam rozregulowaną dobę i przede wszystkim przez brak czasu na porządne jedzenie, zwłaszcza obiadu, mam problemy ze zdrowiem? Za mało snu, ruchu i złe nawyki żywieniowe szybko doprowadzają do problemów ze zdrowiem – tylko kto się w dzisiejszych czasach w ogóle tym przejmuje? Wszyscy siedzą tylko w telefonach i przed komputerami – nawet jak są na zajęciach. To jest straszne. Nikt już nie chce spędzać czasu na świeżym powietrzu na jakiejś aktywności. Jeremy niestety podziela tutaj nawyki większości studentów. Czasem naprawdę mam wrażenie, że nie należę do tego świata. Może jednak rzucę studia? „I co potem zrobisz?” - już słyszę jak Jeremy to mówi z tym swoim paskudnym przekąsem. A znajdę sobie pracę! Tak! Zacznę już od dzisiaj! A jak zarobię trochę pieniędzy to zrezygnuję ze studiów i z tego koszmarnego akademika. Wynajmę jakieś małe mieszkanko pod Paryżem i tyle mnie widzieli. A co będzie z Jeremiem? Przy obecnych tendencjach wcale się nie zdziwię, że zerwiemy ze sobą. Mam wrażenie, że Jeremiemu wszystko jedno, czy jest ze mną w związku czy nie. Smutne.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, centrum miasta, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 12:27, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi wracała właśnie pieszo do mieszkania Ulricha, po załatwieniu wszystkich spraw, które wypisała sobie na liście do zrobienia. Udało jej się pozyskać niemiecką kartę SIM, obejrzeć kilka mieszkań z ogłoszeń znalezionych w internecie, a także wydrukować w punkcie ksero CV i zanieść je w miejsca, które szczególnie przykuły jej uwagę.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To mieszkanie tak fajnie wyglądało na zdjęciach w internecie, a okazało się strasznie klaustrofobiczne. Mniejsze było chyba nawet od mieszkania Ulricha. No, ale mielibyśmy blisko, bo praktycznie po drugiej stronie ulicy. Wiem, że nie mogę się zniechęcać, ale widziałam dzisiaj trzy mieszkania i żadne nie przypadło mi do gustu. Nie mogę być zbyt wymagająca. Nawet przy braku jakichkolwiek założeń brzegowych ani jedno z tych mieszkań nie było dla mnie. Dużym plusem dzisiejszego dnia jest fakt, że złożyłam 5 CV w różnych miejscach, w tym jedno w sklepie nieopodal mieszkania Ulricha, w którym jak mi wczoraj powiedział, często robi zakupy. Jeśli chodzi o stanowiska pracy to naprawdę nie martwi mnie pensja. Na dobry początek chciałabym po prostu mieć pracę, żeby te pieniądze, które odłożyłam na ucieczkę z Japonii się nie zdążyły skończyć przed pierwszą wypłatą. Wiem, że Ulrich by mi pomógł, ale nie chciałabym go o taką pomoc prosić. Nie umiałabym się potem nawet odwdzięczyć. To by była za duża dobroć z jego strony. W sumie to muszę chyba pośpieszyć się, żeby zdążyć przed nim do jego mieszkania. Chciałabym mu przygotować obiad w ramach odwdzięczenia się za nocleg. Nie wiem tylko co lubi jeść. Muszę się zdać na intuicję. Zrobię małe zakupy przed powrotem do mieszkania, a może pomysł na jakieś danie sam do mnie przyjdzie.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 14:53, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich zjechał na bazę firmy kurierskiej chwilę po pierwszej z uwagi na dużą ilość przesyłek, którą miał do rozwiezienia tego dnia. Jednak kiedy wracał już do domu i myślał, że uda mu się być znacznie wcześniej niż zakładał, natknął się na korki, spowodowane awaryjnym remontem jednej z głównych ulic miasta. I chociaż dobrze znał lokalne uliczki i usilnie próbował objechać korek, nie udało mu się zbytnio przyspieszyć swojego powrotu do domu, ponieważ wszystkie boczne uliczki również były zakorkowane, mimo stosunkowo wczesnej pory. Kiedy już dojechał pod blok, zaparkował samochód i szybkim krokiem udał się do swojego mieszkania. Stojąc jeszcze przed drzwiami, poczuł przyjemny zapach jedzenia, unoszący się na klatce schodowej. Stern zaczął gorączkowo szukać kluczy do mieszkania, żeby je otworzyć, ale przypomniał sobie, że nie mieszka chwilowo sam i może spróbować zapukać, bo może akurat Yumi już wróciła.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Hmmm, co tu tak ładnie pachnie? Aż ślinka cieknie! Pewnie sąsiedzi z dołu coś znowu dobrego gotują… No, gdzie ta Yumi? Nie mówcie mi, że jeszcze nie wróciła. Zaraz, zaraz, gdzie ja mam te klucze do mieszkania? Chyba nie zostawiłem ich w samochodzie? </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Hej Ulrich! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- No cześć, cześć. Jednak jesteś w domu. Nie mogłaś szybciej otworzyć? Pachnie tu na klatce jedzeniem, aż mi kichy skręca. To były tortury!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć Yumi!</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Ale padam. Marzę o tym, żeby się rzucić na łóżko i iść spać. Może zamówimy dziś pizzę? Nie chce mi się myśleć o obiedzie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Przygotowałam ci obiad. Mam nadzieję, że będzie ci smakował. Siadaj. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mi? Obiad? Czy to to tak cudownie pachniało na klatce? Hmmm… Chyba tak. Zdecydowanie tak.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dziękuję. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Naprawdę nie musiałaś dla mnie gotować, Yumi. Chociaż nie powiem, że to jedzenie nie jest dobre. Nawet bym się pokusił o stwierdzenie, że jest bardzo dobre. Mniam.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich i Yumi siedzieli razem przy stole, jedząc obiad. Panowała między nimi cisza i żadne z nich nie miało śmiałości jej przerwać. Wreszcie, kiedy skończyli jeść Yumi zebrała się w sobie i postanowiła przerwać tą dość niezręczną ciszę.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-I jak było w pracy? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Och, no nie mów mi, że cię to interesuje… Co w tym ciekawego? Paczki, przesyłki i korki…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No wiesz, jak to w pracy. Dużo pracy, za mało wolnego. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Hehehe.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cóż, to chyba dobrze, nie? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Tak, jak dla pracoholika, to praca marzeń normalnie…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czy ja wiem? Męczy mnie już ta praca. Naprawdę chcę ją zmienić. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- O tak, tak, chętnie ją zmienię. Najlepiej od razu!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To zmień.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Gdyby to było takie łatwe…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie tak szybko. Muszę najpierw znaleźć jakąś inną pracę, żeby mieć za co spłacać rachunki.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Logiczne.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No. A tobie jak minął dzień? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- No właśnie, zmieńmy już ten temat…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Kupiłam kartę SIM z niemieckiej sieci, jak chcesz numer to sobie zapisz, karteczkę ci zostawiłam na lodówce. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Super! Nareszcie będę miał do niej numer! Po tylu latach!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O to super! Zaraz zapiszę! Będziemy mogli być w kontakcie jak jestem w pracy! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Czy to nie było zbyt nachalne z mojej strony? Może ona właśnie chce mieć święty spokój jak mnie nie ma…?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No, będzie to spore ułatwienie dla nas! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Nawet nie wiesz jakie, Yumi! I jak będę spokojny, kiedy będę miał ciebie pod telefonem…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No i co jeszcze robiłaś dzisiaj? </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wydrukowałam w punkcie ksero kilka CV i już nawet zaniosłam ich kilka do potencjalnych pracodawców, a no i byłam zobaczyć trzy mieszkania w okolicy.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Ciekawe jak sobie radzisz z niemieckim, Yumi… Ale może nie będę ciebie o to pytał? To chyba w sumie idiotyczne pytanie…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-I jak? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Powiedz, że nic nie znalazłaś. Proszę, proszę, proszę!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Żadne mi się nie spodobało.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">To dobrze. To bardzo dobrze. Jeszcze trochę ze mną pomieszkasz i bardzo mnie to cieszy!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Szkoda. Może jutro coś znajdziesz. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Oby nie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Też mam taką nadzieję. Nie chcę ci sprawiać kłopotu.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Nie jesteś żadnym kłopotem, wręcz przeciwnie!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, przecież wiesz, że dla mnie to nie kłopot, a przyjemność tobie pomagać.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiem, Ulrich, ale nie chcę nadużywać twojej gościnności.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Heh, no ile razy będziemy wracać do tego tematu?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie nadużywasz.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Mam inne zdanie i dobrze o tym wiesz. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Wiem, wiem i zastanawiam się jak je zmienić…</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nicea, kuchnia w restauracji, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 15:02, Odd Della Robbia</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Restauracja, w której pracował Odd była bardzo przytulnie urządzona, zwłaszcza w części dla gości. Przyjemny zapach jedzenia roznosił się po wszystkich jej pomieszczeniach. Odd rozpoczął właśnie popołudniową zmianę w pracy, ubierając na siebie fartuch i czapkę kucharza. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jak ja nienawidzę zmian popołudniowych! Cały wieczór będę miał zmarnowany. Że też zgodziłem się na zamianę. Wiem, że to było miłe z mojej strony, bo kumpel potrzebował iść do lekarza, no ale jednak nie zmienia to faktu, że naprawdę nie cierpię zmian popołudniowych. Strasznie mi się dłużą. No, ale nie ma tego złego. Ostatecznie coraz bliżej jest mój pierwszy wolny weekend. Mam już zarezerwowane bilety do Monachium. Lecę bezpośrednio samolotem. Wygodna sprawa. Mam nadzieję, że Ulrich mnie odbierze z lotniska, bo sam się pewnie zgubię. Napiszę dzisiaj do niego. Nie, raczej napiszę jutro, bo dzisiaj to będę padnięty po całym dniu zapieprzania w kuchni. W każdym razie muszę do niego napisać, żeby ustalić wszystkie szczegóły odnośnie mojego przyjazdu. Och, nie. Ile już jest tych zamówień! A to dopiero początek zmiany! To jest niemożliwe – wszak dzisiaj jest poniedziałek, nie piątek! To będzie naprawdę ciężkie popołudnie…</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, akademik uniwersytecki, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 20:03, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita siedziała na łóżku w swoim pokoju, nerwowo przerzucając kartki w książce, którą pożyczyła kilka godzin wcześniej z biblioteki. Miała zamiar po zajęciach przysiąść do niej i przestudiować kilka rozdziałów, ale nie mogła się w ogóle skupić na tym co czytała. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No i gdzie ten Jeremy? Miał przecież być już dawno temu. O 17 skończyły się zajęcia. Gdzie on się szlaja? Jak tak to mi nie wolno wychodzić ze znajomymi, ale jemu to już wszystko wolno. Gdzie równouprawnienie? No gdzie? To jest kolejne ognisko zapalne w naszym związku. On jest chorobliwie zazdrosny. W szkole taki nie był. Teraz na studiach mu odwaliło. Nie mogę nawet po zajęciach pogadać z kolegami, bo zaraz się czepia, że to już pod zdradę podchodzi. To nie jest normalne. On nie jest normalny. Im dłużej myślę o tym wszystkim, tym bardziej utwierdzam się w tym, że powinniśmy się rozstać. Muszę o tym pogadać z Yumi, ale może jak już sobie ułoży życie w Monachium. Jestem ciekawa w ogóle, dlaczego ona tak nagle postanowiła wyjechać do Niemiec. I czemu akurat do Niemiec? I czemu konkretnie do Monachium, do Ulricha? Przecież mogła przyjechać do mnie i do Jeremiego. Jakoś byśmy się pomieścili w tym małym pokoiku. Potem i tak by znalazła sobie mieszkanie. A przynajmniej miałabym jakąś bratnią duszę przy sobie. Brakuje mi naszej starej paczki. Chciałabym, żebyśmy znowu byli w komplecie. Razem się śmiali i wygłupiali – jak za czasów liceum. Tak, to były czasy. A właśnie! Miałam zadzwonić do Ulricha! Gdzie ja mam telefon? A tutaj leży skubany! Dobra to gdzie to ja go mam w tych kontaktach? O tutaj! No odbieraj szybko, proszę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Halo? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No nareszcie!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć Ulrich! Co słychać?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wszystko w porządku. Dzięki. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Żeś się rozgadał, nie ma co.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A co ze zmianą pracy? Zmieniłeś już, czy nie? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Czemu to zawsze ja muszę się o wszystko dopytywać?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie, jeszcze nie. Nie znalazłem żadnej oferty, która by mi zapewniła podobne zarobki jakie mam teraz.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - To może zmniejsz wymagania…?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Szkoda. Mam nadzieję, że szybko coś znajdziesz. Wiem jak się męczysz przy noszeniu tych paczek. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Nie chciałabym tak pracować.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-E, to nic. Mogło być gorzej.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Czy ja wiem?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie mów tak! Mogło być lepiej! Myśl pozytywnie!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak, tak. Myślę pozytywnie.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Jasne, a ja umiem latać… Heh...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No i o to chodzi! A jak tam Yumi?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A dobrze. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- A więcej szczegółów można prosić? Czy też muszę cię za język ciągnąć?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Znalazła już mieszkanie?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie, ale dzisiaj oglądała trzy mieszkania. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- No błagam. Więcej konkretów!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-I?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Żadne jej się nie spodobało. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Musiała wybrzydzać. Jakbym miała wybierać i zależałoby mi na czasie to bym brała pierwsze lepsze.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A pracę jakąś znalazła?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Też nie. Dopiero czeka na odpowiedź. Zaniosła kilka CV. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Coś czuję, że szybciej Yumi wróci do Japonii niż myśli, jak tak dalej będzie się śpieszyć ze znalezieniem pracy i mieszkania.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Na pewno ją gdzieś przyjmą.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Też tak myślę. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Oby. Niemcy są bliżej niż Japonia. Mogłybyśmy się w końcu spotkać.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A dałbyś Yumi do telefonu?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Niestety, nie mam jej pod ręką, bo poszła się kąpać. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Akurat teraz? Tak wcześnie? Jest dopiero po dwudziestej! No wiesz co, Yumi? To jakaś zmowa przeciwko mnie?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Rozumiem. To pozdrów ją ode mnie i przekaż, że czekam na telefon i ploteczki.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie ma sprawy.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dzięki. To do usłyszenia!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No, pa! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Ciężko szła ta rozmowa, no ale się udała. Mniej lub bardziej. Miałam wrażenie, że Ulrich nie jest w humorze. Ciekawe czemu… Może ma już dość Yumi? Nie. Pewnie miał zły dzień w pracy i tyle. No, ja skończyłam gadać, a Jeremiego jak nie było tak nie ma. Co za facet.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 20:37, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Po skończonej rozmowie telefonicznej Ulrich usiadł spokojnie na kanapie, oglądając program w telewizji i popijając piwo. Był jednak zaniepokojony, że Yumi poszła wcześniej się myć, niż ostatnio, a do tego wyglądała bardzo blado i niewyraźnie. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No ileż można się kąpać? Jak za pięć minut Yumi nie wyjdzie to zacznę się do niej dobijać. To już ponad 50 minut. Nie. Nie można tyle czasu brać prysznica. Może coś się stało? Lepiej od razu zastukam. Jak coś to powiem, że potrzebuję pilnie do toalety czy coś.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, za długo wychodzisz?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Cisza. Nie dobrze.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi! Słyszysz mnie? Ej! Yumi! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Obraziła się czy co? Może zasłabła? Oby nie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeśli nic nie powiesz teraz, to wchodzę. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Dobrze, że nie mam zamka w drzwiach do łazienki.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kiedy Ulrich otworzył drzwi, zobaczył Yumi leżącą na podłodze, z nogami pod prysznicem, z którego wciąż lała się woda. Kobieta leżała naga na plecach z głową zwróconą w stronę drzwi. Całe jej ciało było mokre. Stern od razu do niej podbiegł i sprawdził czy oddycha.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O Boże, Yumi. Wszystko w porządku? Yumi? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Co jej się stało? Wygląda okropnie, ale oddycha. To najważniejsze. Muszę ją okryć ręcznikiem. Jest cała naga. Potem jeszcze powie, że miałem jakieś ukryte intencje czy coś takiego… Lepiej być ostrożnym. Owinę ją ręcznikiem i zaniosę na łóżko. Tak będzie najlepiej. A co to jest? Siniaki? Czy ona miała jakiś wypadek? Nie wygląda to najlepiej. Zapytam się jej jak się ocknie. Musiała zasłabnąć – jest biała jak ściana. Nie wiedziałem, że ona jest taka lekka. Zdarzało mi się nosić niejednokrotnie cięższe przesyłki. Ile ona waży? 40 kilo? Raczej nie więcej. Koniecznie muszę z nią porozmawiać. Ta sytuacja przestaje mi się podobać i chyba wszystko zaczyna się układać w logiczną całość.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, Wieża Eiffela, poniedziałek, 19 czerwca, godzina 21:05, William Dunbar</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">William stał na tarasie widokowym wieży Eiffela, wpatrując się egzystencjalnie w panoramę Paryża. Był ubrany w białą koszulę z czerwonym krawatem, czarne spodnie i eleganckie buty w tym samym kolorze. Trzymał ręce schowane w kieszeniach spodni, przestępując co jakiś czas z nogi na nogę. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To wszystko jest głupie. Dlaczego nie mogłem znaleźć sobie normalnej pracy, jak każdy inny człowiek, tylko zachciało mi się pracować akurat dla nich. Przez to nie mam znajomych i nie mam rodziny. Może zmienię kiedyś pracę? Fajnie by było ułożyć sobie normalne życie – mieć zwykłą pracę, żonę i dzieci, no i koniecznie ładny domek na przedmieściach Paryża. Byłoby idealnie. No, ale to są bardzo dalekie plany. Najpierw muszę skończyć to co zacząłem. To będzie moje ostatnie zlecenie. Obiecuję to sobie i mojej przyszłej żonie. Naprawdę mam już dość jeżdżenia po świecie wte i wewte za ludźmi. Dobrze, że teraz moje zlecenie w całości realizuję na terenie Paryża. Od dawna nie miałem stałego miejsca zamieszkania – to duży postęp w kierunku normalności.</span></p><br /><br /></span></div>
<style type="text/css">p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 115%; background: transparent none repeat scroll 0% 0%; }</style>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-57843057112767719342019-03-23T17:20:00.011-07:002023-11-03T09:09:58.763-07:00Rozdział 4<span id="docs-internal-guid-a596991e-7fff-e1be-b8ea-980a070acd90"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, akademik uniwersytecki, niedziela, 18 czerwca, godzina 08:41, Jeremy Belpois</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita i Jeremy mieszkali razem w akademiku uniwersyteckim w Paryżu. Pokój, który mieli przypisany nie był zbyt duży, ale ani Aelita, ani Jeremy nie mieli zbyt wiele swoich rzeczy, więc przestrzeń jaką zaoferowała im uczelnia była dla nich wystarczająca. Ich pokój był utrzymany w bielach i beżach. W pomieszczeniu stały dwa pojedyncze łóżka, które para połączyła w jedno wspólne. W rogu pokoju stały dwa regały na książki, a pod oknem dwa biurka z krzesłami dosuniętymi do nich. Na blatach biurek panował ład i porządek - znajdowały się na nich tylko dwa laptopy, kilka zeszytów i kubeczki z długopisami. Pomieszczenie idealnie spełniało swoją rolę, a do tego czynsz za nie był bardzo niski. Jedyną niedogodnością tego mieszkania było współdzielenie łazienki i kuchni między kilkoma pokojami.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wstawaj, Jeremy, już ranek. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Jaki ranek?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Co? Nie, mamusiu jeszcze nie chcę wstać. -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Jeszcze potrzebuję snu. Dużo snu.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeremy! Wstawaj! To ja Aelita! Wiem, że wczoraj siedziałeś nad projektem z programowania, ale nikt ci nie kazał robić tego do czwartej rano! -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Czemu nie da się wyłączyć tego budzika? Ja chcę jeszcze spać. Proszę. Chociaż minutkę, no może dwie… Zzzz…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jeremy! Do jasnej ciasnej! Wstawaj!</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Ale po co mam wstawać? Jeszcze się nie wyspałem. Jeszcze potrzebuję snu. Proszę. Ładnie proszę… Zzzz….</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeremy! Mamy dzisiaj spotkać się z twoimi rodzicami! Musisz wstać! Już! - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ciiii, ja jeszcze śpię. Wcale nie muszę się dzisiaj z nikim widzieć. Ciiii… Zzzz…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Śniadanie masz na stole! Jeremy! - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No i? Boże, Aelita daj mi spać. Potrzebuję snu.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeremy! Jak nie wstaniesz, to cię obleję zimną wodą. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">E tam, tylko się odgrażasz. Nie zrobisz tego… Zzzz…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Wstawaj! - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aaaaa! Zimno! Mokro! Co?! Co?! Wstałem, wstałem! Ale nie przyjemnie!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zwariowałaś?!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie! To ty nie chciałeś wstać. Masz za swoje.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No wiesz, co? Ja bym cię nigdy tak nie obudził. To nie miłe.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jak byś mnie budził, w co wątpię, bo to ja wstaję pierwsza, to bym wstawała od razu. Jeremy, prosiłam cię od dłuższej chwili, żebyś wstał. Dobrze wiesz, że dzisiaj spotykamy się z twoimi rodzicami. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Och, nie przypominaj mi. Nie chce mi się strasznie. Wolałbym jeszcze się przespać.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-I to twoim zdaniem usprawiedliwia taką okrutną pobudkę?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jesteś kobietą bez serca.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A ja nie wypominam ci czego tobie brakuje. Poza tym wcale tak nie jest.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie? A co to było przed chwilą? No i czego mi niby brakuje?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobrze wiesz czego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Oświeć mnie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jeremy, skończmy tą poranną awanturę, bo ona do niczego nie doprowadzi. Masz śniadanie, zjedz je i się ubierz.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Masz rację. Trochę się nakręciłem. Przepraszam.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Chociaż tej pobudki to ci nie daruję. Też ci kiedyś wleję lodowatej wody za kołnierz. Nie dam sobie w kaszę dmuchać.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, centrum miasta, niedziela, 18 czerwca, godzina 10:32, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Po drobnej awanturze związanej z pobudką Jeremiego, obydwoje usiedli przy biurkach i zjedli kanapki naszykowane przez Aelitę, popijając je sokiem pomarańczowym. Kiedy skończyli śniadanie, zaczęli się szykować do wyjścia. Aelita wyprasowała koszulę dla Jeremiego i letnią, zwiewną różową sukienkę dla siebie. Później kobieta wzięła szybki prysznic i choć nalegała by Jeremy też się odświeżył, ten jednak do samego wyjścia pozostał niewzruszony, siedząc przed swoim laptopem.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Może byłam zbyt brutalna rano dla Jeremiego. Może powinnam była spuścić z tonu i dać mu pospać? Chociaż z drugiej strony nie wyrobilibyśmy się na czas, żeby zdążyć na 11 na spotkanie z jego rodzicami. Jeremy od rana się do mnie nie odzywa. Mam nadzieję, że mu przejdzie do czasu spotkania jego rodziców. Beznadziejnie by było gdyby zobaczyli, że się kłócimy. Ostatnio coraz częściej. Mam wrażenie, że to przez ten stres na studiach. Nie pomaga to w budowaniu związku. Myśleliśmy z Jeremiem o ślubie zaraz po studiach i znalezieniu swojego mieszkania, ale przy tym co dzieje się między nami ostatnio, mam wrażenie, że ta wizja coraz bardziej się oddala. Nie wiem co robić. </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, niedziela, 18 czerwca, godzina 12:57, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W mieszkaniu panowała cisza, a jedynymi dźwiękami, które ją zakłócały były rytmiczne oddechy pochrapującego Ulricha. Stern spał smacznie na dmuchanym materacu. Pomimo trudności z zaśnięciem w nocy, po nocnej rozmowie z Yumi niemal od razu zasnął. Nie obudziła go nawet krzątająca się przy aneksie kuchennym Yumi, która koło dziesiątej rano robiła dla siebie i dla niego śniadanie. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O jak dobrze się wyspać. Całkiem wygodny ten materac. Moja kanapa i tak jest wygodniejsza, ale nie ma tego złego jak to się mówi. Wypadałoby wstać. Ciekawe czy Yumi już wstała. Zaraz. Gdzie ona w ogóle jest? No nie mówcie, że uciekła. Na bank, już mnie miała dość. A nie. Jest. Siedzi na krześle w rogu, zwinięta w kulkę, tak jakby jej nie było i czyta książkę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć Yumi! - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dobre powitanie na początek dnia.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Cześć, mam nadzieję, że cię nie obudziłam... - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zwariowałaś? Siedząc tak cichutko, że ledwo było słychać, że w ogóle oddychasz?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nie. Absolutnie, nie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To się cieszę, bo martwiłam się, że jak już wstanę to cię obudzę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A dawno wstałaś?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Niecałe trzy godziny temu... - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jacie, gdyby ona była Oddem w liceum to byśmy się świetnie dogadywali. Na pewno nie mielibyśmy żadnych kłótni odnośnie hałasów. To by było świetne, ale niestety nic mi już nie wróci tamtych źle przespanych nocy, kiedy to Odd chrapał jak nie wiem co.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Co?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Mam nadzieję, że się nie obrazisz, ale poczęstowałam się twoimi zapasami z lodówki.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Za kogo ty mnie masz? Za Odda, który broni swojego jedzenia jak niepodległości? Daj spokój.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie ma problemu. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Och, mogłeś się na więcej wysilić. Jak ta kobieta to robi, że nie mogę się zgrabnie przy niej wysłowić? No jak?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A i Ulrich…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zrobiłam ci kanapki. Nie myślałam, że będziesz tak długo spał. Schowałam je do lodówki. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jak miło. Pomyślała o mnie. Ona jest naprawdę aniołem. A już się nastawiałem na kolejną kiełbasę z kromką chleba. No to popatrzmy co dla mnie przygotowała. O ja. Ale kolorowe. I jakie dobre. Hmmm. Mógłbym jeść takie codziennie. Ja nie robię aż tak dobrych.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dzięki, Yumi, są pyszne.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie ma za co. To co, jak zjesz to idziemy na spacer? Jest ładna pogoda.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak. Jak zjem to się ubiorę i możemy iść.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Świetnie, to ja też się pójdę ogarnąć. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">A co ty masz jeszcze do zrobienia? Przecież ubrana jesteś. Wyglądasz dobrze. Uczesana też jesteś. Nie rozumiem co tu jeszcze ogarniać.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, park miejski, niedziela, 18 czerwca, godzina 14:21, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zgodnie z obietnicą, po zjedzonym śniadaniu, ubraniu się i pościeleniu łóżek, Yumi i Ulrich udali się na spacer do pobliskiego parku. Słońce delikatnie muskało ich po twarzach, a przy tym wiał przyjemny, ciepły wietrzyk. Yumi miała na sobie ubraną czarną, zwiewną sukienkę i baletki w tym samym kolorze, natomiast Ulrich ubrał brązową koszulkę, oliwkowe spodenki za kolano i czarne trampki do kompletu. Przyjaciele szli obok siebie zgodnym tempem, nic do siebie nie mówiąc. Żadne z nich nie miało śmiałości przerwać tej ciszy, która zapanowała między nimi.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jak ja dawno nie byłam na spacerze. Dzisiaj jest taka przyjemna pogoda. Nie za ciepło, nie za zimno. Odpowiednio. Idziemy już tak od dłuższej chwili przed siebie, ale nie rozmawiamy praktycznie w ogóle. Ulrich zdaje się być zamyślony i pogrążony w swoim świecie. Nie wiem czy powinnam go zagadywać, czy raczej dać mu czas. W sumie jak będzie chciał rozmawiać to sam zacznie. No nie? Nie chcę też się narzucać. Z drugiej strony tak dziwnie jest iść z kimś obok i nie zamienić ani jednego słowa. Może jednak lepiej się odezwać? A co jak go wyrwę z jakichś ważnych rozważań? O, chyba chce coś powiedzieć, bo przystanął.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, a tak swoją drogą to co porabiałaś przez te parę lat w Japonii? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ze wszystkich pytań jakie mógł zadać, dlaczego zadał akurat to? I co ja mam mu odpowiedzieć? Muszę z tego jakoś wybrnąć, żeby nie chciał zgłębiać tematu. Nie jestem jeszcze gotowa na rozmowę o tym wszystkim.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No wiesz, praca, obowiązki. Generalnie nudne, dorosłe życie. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Proszę, nie ciągnij tego tematu. Skończmy go tutaj. Proszę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A jaka praca? Czym się zajmowałaś? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">A czy to ważne? Tak bardzo liczyłam na to, że ten temat się nie pojawi, że nie przygotowałam nic gotowego, żeby Cię spławić, Ulrich. Nie chcę z tobą o tym rozmawiać. Jeśli teraz odpowiem, to pewnie zadasz kolejne pytania. Dlaczego musiałeś pytać? Nie możemy spędzić po prostu kilku dni razem bez trudnych rozmów?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, dobrze się czujesz? Czy coś jest nie tak? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> O nie. Musiałam odpłynąć za bardzo w swoje myśli.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wszystko jest w porządku. Przepraszam, zamyśliłam się.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Rozumiem. To gdzie pracowałaś? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- No i nie da za wygraną…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiesz, nie miałam jednej pracy. Pracowałam chwilę jako kelnerka. Potem znalazłam zatrudnienie jako ekspedientka w sklepie. No i tak jakoś zleciało. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Proszę. Skończmy tutaj.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A ostatnio gdzie pracowałaś? I jakiej pracy szukasz w Niemczech?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ostatnio nie pracowałam. A czego szukam? Obojętne. Nie mam wygórowanych wymagań. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No już dość. Nie chcę grzebać w przeszłości. To już zostawiłam za sobą, na lotnisku w Tokio.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A mieszkałaś z rodzicami?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak, przez większość czasu. Starałam się też dorobić, żeby mieć swoje pieniądze.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To skąd pomysł wyjazdu? </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Kogo ja oszukuję? Z pewnością dojdziemy do tego tematu i w końcu będę musiała mu wszystko powiedzieć. Ale im później tym lepiej.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiesz, czasem przychodzi taki moment w życiu, że chcesz coś zmienić. No i właśnie w moim nadszedł. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dobre wyminięcie. Może tutaj uda się to wszystko uciąć i jednak nie będę musiała niczego mówić, czego Ulrich nie powinien słyszeć.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiem coś o tym. Ja też planuję zmiany w moim życiu. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">O, czyżby się żenił? Jednak ma partnerkę. Wiedziałam.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jakie?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-W sumie to chciałbym zmienić pracę. Bycie kurierem męczy mnie trochę za bardzo. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">A co ze ślubem? Muszę go chyba wprost zapytać o dziewczynę, bo mnie ciekawość zje.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No nie wygląda na łatwą.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-I uwierz, że taka nie jest. Mam już dość, zwłaszcza nadgodzin.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Musi być ci ciężko. Pewnie masz mało czasu na życie towarzyskie. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No, może podstęp się uda i bez bezpośredniego pytania dowiem się co nieco o jego życiu.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No przy takiej pracy w ogóle nie mam czasu się z nikim spotykać. Po części też nie mam ochoty. Jedynym moim towarzyszem jest telewizor, czasem też piwo, a z żywych ludzi to od czasu do czasu piszę z Oddem i dzwonię do Aelity. Nic więcej. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">To nie masz dziewczyny? Jak to? Powinieneś mieć.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To nie chodzisz na randki?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Jakbyś nie zauważyła to nie jestem jakoś specjalnie atrakcyjny. Żadna mnie nie chce, jak to się Odd śmieje. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nie opowiadaj głupstw. Jesteś bardzo atrakcyjny. Chyba nawet za bardzo jak dla mnie. Nie mogę powiedzieć, że mi się nie podobasz.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie mów tak, po prostu nie wpadłeś jeszcze na tą jedyną.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Może masz rację. A jak z tobą? Miałaś kogoś w Japonii? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Wiedziałam. Za bardzo dałam się ponieść rozmowie i jednak będę musiała teraz opowiadać o tym wszystkim. Heh.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak miałam, ale już nie mam. Rozstaliśmy się, można tak powiedzieć. Trochę to skomplikowane.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Przykro mi.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie powinno być.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czemu?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiesz, że moi rodzice są bardzo tradycyjni. Ojciec znalazł mi męża. Nie mogłam odmówić i musiałam wyjść za Tetsuo. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Cóż, myślałam, że ciężej będzie to powiedzieć. Co prawda najgorsze przede mną, ale może mi będzie lżej jak się wygadam?</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, park miejski, niedziela, 18 czerwca, godzina 14:43, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W tym momencie Ulrich przystanął w miejscu. Rozejrzał się szybko i gdy namierzył wzrokiem najbliższą ławkę, skierował swoje kroki w jej stronę, po czym usiadł, machając do Yumi, żeby do niego dołączyła. Ishiyama chętnie przyłączyła się do przyjaciela. Siedzieli tak na ławce chwilę, patrząc się na przechodzących alejką ludzi.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Boże, ona wyszła za mąż? Już? Przecież ma 25 lat! Jeszcze całe życie przed nią. No, ale zaraz, to co tu robi? Nie powinna być z mężem? Czemu się rozstali? Co tu jest grane?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiesz, chyba się zgubiłem. Masz męża, znaczy miałaś. Nie, masz. Bo nie wzięłaś rozwodu z tego co rozumiem? Do tego ot tak przyjechałaś do Niemiec? W ogóle czemu nikomu z naszej paczki nic nie powiedziałaś?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich to skomplikowane i nie chcę o tym rozmawiać. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- I tak po prostu chcesz mnie zbyć? Nie dam się tak łatwo. Teraz to ja muszę wiedzieć o co chodzi.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Uważam, że należą mi się wyjaśnienia. Jeśli masz męża to bardzo źle wygląda, że mieszkasz u mnie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich, to nie tak. Ja już z nim nie jestem, co prawda nie mamy rozwodu, ale… </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- O nie nie, nie będę komuś rogów doprawiał…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiesz, że równie dobrze twój mąż mógłby mnie pobić za to że śpimy w jednym pokoju? Co ty, rogi mu chcesz doprawić, czy co? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ups, chyba mnie trochę jednak poniosło. Muszę się uspokoić, bo nie możemy krzyczeć na środku parku. Tu są dzieci. Nie wypada.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Przestań krzyczeć! Nic nie wiesz! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Na to wygląda. Jednak jestem głupi i naiwny…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No to mnie oświeć! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Naprawdę muszę się uspokoić. Nie myślałem, że ta rozmowa tak się potoczy.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Uciekłam. Wystarczy? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Co? No, ale przed czym?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Powiedz więcej. Proszę…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Uciekłam przed Tetsuo. Nie chciałam być jego żoną. Nigdy. Po ponad roku związku z nim zdecydowałam się uciec.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Co jak cię będzie szukał?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Niech szuka. Nie znajdzie mnie. Przynajmniej taką mam nadzieję. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mam wrażenie, że naprawdę jest coś na rzeczy. Wydaje się jakby Yumi się go bała. Cały czas patrzy w chodnik jak o nim mówi. Mam przeczucie, że to nie jest tylko sprawa przymusowego małżeństwa. Mimo wszystko była z nim rok. To o czymś świadczy.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dlaczego od niego uciekłaś? Nie wystarczyło wziąć rozwodu?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich, gdybyś go znał też byś uciekł. Tetsuo nie chciał słyszeć o rozwodzie. I mu się w sumie nie dziwię. Nasze małżeństwo było przypieczętowaniem współpracy naszych rodziców. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Niby średniowiecze już za nami, a jednak gdzieś na świecie ciągle są osoby, które zmusza się do małżeństwa. Nie chciałbym nigdy być zmuszanym do związku z kimś, kogo nie kocham. Jak tak można?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Rozumiem. Czy on ci coś zrobił?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie chcę o tym rozmawiać. Mieliśmy bardzo trudną relację. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aha, czyli jest coś na rzeczy. Wiedziałem. Muszę tylko jakoś podpuścić Yumi, żeby powiedziała mi prawdę. Teraz chyba powinienem zostawić temat w spokoju. Wrócimy do tej rozmowy po powrocie do domu. Może będą tam lepsze warunki, niż tutaj w parku, gdzie ktoś postronny mógłby usłyszeć o sprawach bardzo prywatnych.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Paryż, akademik uniwersytecki, niedziela, 18 czerwca, godzina 17:21, Aelita Schaeffer</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W pokoju Aelity i Jeremiego panował półmrok, a jedyne światło jakie wpadało do pomieszczenia było promieniami słonecznymi przedzierającymi się przez zasłonięte beżowe zasłony. Aelita siedziała przy biurku, wpatrując się w ekran swojego laptopa.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Klik, klik. Znowu komputer przede mną. Mam już dość tych projektów na studia. Chociaż lepsze to niż spotkanie z rodzicami Jeremiego. Dobrze, że to spotkanie już za nami. Czułam się bardzo niekomfortowo. No i nie ukrywam, że było strasznie drętwo i nudno. Dodatkowo cały czas słyszałam pytania o ślub ze strony jego matki. Kiedy, gdzie, jaki. No ileż można? Potem jak już przeżyłam tą serię pytań to przyszedł czas na dzieci. Ile chcemy mieć, kiedy chcemy mieć. Jak ja miałam na to odpowiedzieć? Przecież ja nawet nie wiem czy chcę mieć dzieci. A ostatnio nawet nie wiem, czy związek z Jeremim przeżyje tą serię kryzysów. Życie jest strasznie skomplikowane. Czasem mam ochotę po prostu zostawić te studia i wyjechać daleko, nie patrząc za siebie. Brakuje mi odpoczynku. Odskoczni. Każdy dzień jest taki sam. Rutyna. Nic poza tym. To takie smutne. Inne pary wyjeżdżają na wakacje, chodzą na randki. My z Jeremim nie. Wiem, że teraz dużo osób powie, że przecież widziałam co brałam i mogłam się zastanowić jak zaczęliśmy związek te siedem lat temu. Ale ja naprawdę wierzyłam, że on się zmieni! Że będzie się bardziej mną interesował niż komputerem. Niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Ja wszystko rozumiem. Też lubię komputery, ale jest jeszcze realny świat, który też bym chciała odkrywać. No, ale nie ma co się nad sobą użalać. To i tak niczego nie zmieni. Muszę się zastanowić jak mogę zmienić tą sytuację. I koniecznie muszę z kimś porozmawiać. Z kimś innym niż z Jeremim. Zadzwonię wieczorem do Ulricha. Pogadamy i się trochę oderwę od tego wszystkiego. Koniecznie muszę zapytać, jak się dogadują z Yumi pod jednym dachem!</span></p><br /></span>
<style type="text/css">p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 115%; background: transparent none repeat scroll 0% 0%; }</style>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-60191121493623295912019-03-13T13:03:00.005-07:002023-11-03T08:19:33.062-07:00Rozdział 3<span id="docs-internal-guid-c57f422f-7fff-665b-163f-399ac0e53388"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Norymberga, dworzec kolejowy, sobota, 17 czerwca, godzina 19:03, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi siedziała spokojnie w jednym z wagonów pociągu relacji Frankfurt - Monachium, który właśnie zatrzymał się na dworcu kolejowym w Norymberdze. W trakcie całej swojej podróży zdążyła już przeczytać znaczną większość grubej książki, którą wzięła ze sobą dla umilenia drogi. Była to romantyczna powieść z wątkiem kryminalnym, który zdaniem Ishiyamy doskonale łagodził sceny romansu, dzięki czemu nie była to “typowo babska” literatura.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No to jeszcze niecała godzina jazdy przede mną. Dziwnie szybko zleciała mi ta podróż. Choć nie zmienia to faktu, że zmiana stref czasowych jak zawsze jest najgorsza – zwłaszcza z Azji do Europy. Do tego jeszcze się nie wyspałam. Mam nadzieję, że nie przestraszę Ulricha swoim tragicznym wyglądem. Jakoś to będzie. Musi być. Zresztą zatrzymuję się u niego tylko na kilka dni. Oby. Nie chcę mu się narzucać. I tak będę musiała mu podziękować, że się zgodził. Mógł przecież odmówić. Nie miałabym mu tego za złe, chociaż bardziej by to skomplikowało mój wyjazd z Japonii. Nie wiem do kogo jeszcze bym się mogła zwrócić o pomoc i nocleg. Ulrich zawsze był bardzo miły i pomocny. Pod tym kątem nic się nie zmienił. Mam nadzieję, że jego dziewczyna (a może nawet żona?) nie będzie na niego zła, że mi pomaga. Zła to nie to słowo, raczej zazdrosna. Nie ma nic gorszego niż zazdrosna kobieta. Jakoś się wszystko ułoży. Muszę zachować spokój, bo zaczynam się zdecydowanie za bardzo denerwować.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, główny dworzec kolejowy, sobota, 17 czerwca, godzina 19:47, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich po przygotowaniu obiadu i posprzątaniu jeszcze raz pobieżnie mieszkania, ubrał się w ciemnoniebieskie jeansy i białą koszulkę z krótkim rękawem. Na nogi wsunął swoje ulubione czarne trampki, po czym upewniając się, że zamknął mieszkanie, pobiegł w stronę swojego samochodu. Po nieco ponad kwadransie był już na dworcu kolejowym.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra. Wszystko jest gotowe. W jakimś tam stopniu. Muszę sprawdzić, o której ma przyjazd pociąg z Frankfurtu. Cholera, ale dawno nie byłem na tym dworcu… Gdzie podziała się ta tablica z godzinami przyjazdów? Może kogoś zapytam? Nie. Lepiej nie. Jeszcze pomyślą, że ja jakiś turysta jestem. Chyba się jednak zgubiłem… A nie! Jednak nie! Primo victoria! Oto jest! No dobra, to teraz, gdzie ten pociąg się wyświetla… O tutaj! Dobra. Pociąg ma przyjazd za nieco ponad dziesięć minut. W sam raz. Tor 22 – idziemy. Ugh. Chyba zaczynam się denerwować. Czy ja ją w ogóle rozpoznam? Może się zmieniła i wygląda teraz inaczej. Na pewno się zmieniła. Już przecież nie jest nastolatką. Z drugiej strony jest przecież Azjatką. Ile może być w pociągu z Frankfurtu Azjatów? Pewnie nie dużo. A co jak akurat przyjedzie jakaś wycieczka z Japonii i jej nie znajdę? Stern! Ogarnij się! Poradzisz sobie!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, główny dworzec kolejowy, sobota, 17 czerwca, godzina 20:01, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi zaczęła się zbierać pomału do wyjścia, gdy zauważyła, że pociąg zbliża się już do docelowej stacji. Zebrała wszystkie swoje rzeczy - książę schowała do torby, ładowarkę do telefonu wcisnęła do kieszeni swojej kurtki jeansowej, a także zdjęła walizkę z półki na bagaż. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Walizkę mam, torbę mam, książkę wzięłam, ładowarkę do telefonu wyjęłam i schowałam. No to chyba wszystko. Czas wysiadać! Wszystko będzie dobrze. Sporo osób wysiada na tej stacji. Mam nadzieję, że znajdę szybko Ulricha i przy tym się nie wygłupię. Jakoś to będzie. Och, ale jestem gapa, zapomniałabym telefonu! Skleroza nie boli. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kiedy pociąg zahamował na stacji, Yumi niepewnie wysiadła z pociągu na peron, rozglądając się przy tym dokładnie po otoczeniu. Próbowała odszukać w tłumie znajomą twarz, ale ku jej rozczarowaniu nie znalazła nikogo, kto mógłby przypominać chociaż Ulricha.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra, to jak już jestem na peronie to dobrze by było przejść się wzdłuż, żeby poszukać Ulricha. No, Ulrich, gdzie jesteś? Tyle tutaj osób. Nie znajdę go! No nie znajdę go! Yumi! Weź nie obgryzaj tych paznokci – wyglądasz jak jakieś dziecko, które się zgubiło i szuka mamy. Wrzuć na luz. Będzie dobrze. Znajdziesz go. Czekaj, czekaj. Tam stoi jakiś facet i się rozgląda. Czy to może być on? Nie… Widzę, że jakaś kobieta do niego biegnie. To nie on. Cholera. Bardzo niedobrze.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi szła powoli przez peron, rozglądając się dookoła siebie. Otaczał ją z każdej strony tłum ludzi, którzy spotykali się ze swoimi bliskimi wysiadającymi z pociągu. Nagle ktoś wpadł na nią, przez co jej walizka upadła na podłogę. Mężczyzna schylił się i podał jej rączkę od torby do ręki. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Przepraszam. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Łaaa! O Boże! Facet, ale mnie przestraszyłeś, jak tak na mnie wpadłeś niespodziewanie. Nie robi się tak! Już myślałam, że chcesz mnie okraść czy coś… Heh. Yumi, dobrze by było coś odpowiedzieć! Halo! Ok.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nic się nie stało. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No i jeszcze firmowy uśmiech do tego i wszystko będzie dobrze.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - No tak, a kto? Zaraz, ale skąd on zna moje imię? Czy to…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-We własnej osobie! - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ale się zmieniłeś! Jak dojrzale wyglądasz. Pewnie niejedna kobieta się za tobą ogląda… Na 100% musisz mieć partnerkę. No, Yumi, powiedz coś bo on czeka!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobrze cię widzieć. Martwiłam się, że nie będę mogła cię znaleźć, bo bardzo dużo osób teraz jest na dworcu.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Może dobrze byłoby mu podać rękę albo go po przyjacielsku poklepać… Przytulić? Nie… Jego partnerka by mnie zabiła. Chociaż… Nie. Nie. Dopóki nie upewnię się, że jest wolny to nie będę robić żadnych gwałtownych ruchów. Zresztą nawet nie wiem czy mnie jeszcze lubi. Tyle lat nie mieliśmy ze sobą kontaktu… Ale przecież zgodził się mnie przyjąć do siebie. A co jak zrobił to z grzeczności?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Też się martwiłem, czy uda mi się ciebie znaleźć. No, ale udało nam się. To idziemy?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak, chodźmy. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi! Zachowujesz się jak dziecko. Spokojnie. Nie denerwuj się. Wszystko będzie dobrze. Nawet jeśli Ulrich ma dziewczynę to przecież nie wprowadzasz się do niego na stałe. To tylko kilka dni. A co jak mnie jednak nie polubi? Ech. Polubi, czy nie – to nie ważne. To będzie zależało od niej. Przecież nie mam wpływu na to czy ktoś mnie lubi, czy nie. Kurcze, tak się zamyśliłam, że nawet nie wiem kiedy znaleźliśmy się na parkingu i przez cały czas nic nie mówiłam, jeszcze Ulrich pomyśli sobie, że jestem stuknięta! Zastanawiam się jaki ma samochód… Serio? Dostawczak? To jest jego auto?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Bardzo cię przepraszam, Yumi, nie mam swojego samochodu. Jak potrzebuję to jeżdżę służbowym.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Co on, czytać w myślach umie? Yumi ogarnij się! Zauważył, że się zwiesiłaś na samochodzie i dlatego poczuł się niekomfortowo. Powiedz coś szybko, bo się jeszcze obrazi!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Spokojnie, nie mam wygórowanych wymagań. Bardzo mi miło, że po mnie przyjechałeś. Mówisz, że to twój służbowy samochód, to czym się zajmujesz w pracy? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">O tak. Bardzo dobrze, zmień temat.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pracuję jako kurier.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Jako kurier? Ty?! Dlaczego?! Miałeś takie możliwości rozwoju, a zostałeś kurierem? A co twój ojciec na to?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Rozumiem. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">I tylko tyle? No to teraz to na pewno się obrazi. Wtopa.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, parking przy dworcu, sobota, 17 czerwca, godzina 20:25, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich bez zbędnych słów wziął walizkę od przyjaciółki i włożył ją do bagażnika samochodu dostawczego. Następnie podszedł do drzwi pasażera, otwierając je szeroko, zaprosił gestem Yumi, żeby wsiadła. Kiedy już to zrobiła, zamknął drzwi, przeszedł przed maską samochodu i wsiadł za jego kierownicę. Cisza, która panowała w pojeździe w trakcie jazdy była dla Sterna utrapieniem. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi jest jakaś dziwna. Strasznie spięta. Nic się nie odzywa. Boże, może już ma mnie dość? A jak jej powiedziałem, że jestem kurierem to w ogóle zrobiła taką kwaśną minę. Chyba jej się to nie spodobało. Na bank szybciej się wyprowadzi ode mnie niż tu przyjechała. Muszę poprawić mój wizerunek. Tylko jak? Nie jestem zbyt bogaty… Nie mam samochodu… Stern! Przecież ona może mieć partnera, a ty myślisz już jak ją poderwać. Tak nie może być. To nic, że odkąd ruszyłeś z parkingu ona nic nie powiedziała. To nic, że jak się spotkaliście na peronie to się przestraszyła. To nic, że wyglądała na zdegustowaną, kiedy powiedziałeś jej, że to ty. To nic, że brzydzi się twojego samochodu. To nic, że gardzi twoją pracą. To nic, że…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich! Uważaj! - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Niech to szlag. Nie zauważyłem tego dzieciaka na rolkach. Było o krok od tragedii. Dobrze, że Yumi zareagowała, bo bym go potrącił. Muszę się bardziej skupić na jeździe. Nie mogę aż tak odpływać. Jeśli chcę się użalać nad sobą, to zrobię to w domu. No tak, ale Yumi tam będzie. To kiedy to zrobię? Najwyżej wyjdę na spacer i powiem jej, że zawsze spaceruję. A co jak będzie chciała iść ze mną? To jej powiem, że lubię chodzić sam. No tak i ją okłamiesz. Ładnie, Stern, ładnie.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ziemia do Ulricha! Co się z tobą dzieje? Skup się!</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - No właśnie, Stern! Skup się! Szybko! Raz, raz! Powiedz jej coś, bo zachowujesz się jak dziwak!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Przepraszam, od rana źle się czuję.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Dobra wymówka!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jesteś chory?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Oj, to było złe. Dlaczego ma taki smutny wyraz twarzy?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Po prostu się nie wyspałem.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Dobrze, bądź szczery!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie martw się, ja też się nie wyspałam. Marzę już o pójściu spać. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ja też, Yumi, ja też.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To jak tylko dojedziemy do mnie, to możesz się położyć spać. Nie będę ci przeszkadzał.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Najpierw wolałabym się odświeżyć po podróży. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No tak, że też na to nie wpadłem...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Oczywiście. Możesz korzystać z mojego mieszkania, jakby było twoje. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Szkoda, że nie jest nasze. No może jak na mieszkanie dla dwóch osób jest troszkę małe, ale może na start by się jeszcze nadało…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dziękuję. To miło z twojej strony. Postaram się jednak nie nadużywać twojej gościnności.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Daj spokój, Yumi. Naprawdę czuj się jak u siebie.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, sobota, 17 czerwca, godzina 21:14, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kiedy dojechali już na miejsce, Ulrich wyjął walizkę z bagażnika i machnął ręką do Yumi, żeby szła za nim. Obydwoje weszli na klatkę schodową i zaczęli kroczyć po schodach do góry, a gdy dotarli już na drugie piętro, Stern otworzył drzwi swojego mieszkania, mrucząc coś niewyraźnie pod nosem. Yumi pierwsza weszła do środka, przyglądając się bacznie pomieszczeniu.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich mieszka w takim małym mieszkanku? Czy to znaczy, że jest sam? Że nie ma żadnej kobiety? Stop, Yumi! Nie rozpędzaj się – może się z kimś spotykać, a niekoniecznie muszą już ze sobą mieszkać. Najlepiej będzie zapytać. To nic nie zaboli. Chociaż trochę głupio się pytać o takie rzeczy zaraz po wejściu do czyjegoś mieszkania. Byłoby to nietaktowne i brzmiałoby idiotycznie. Wszystkiego się dowiem w odpowiednim czasie. Ale przydałoby się to wiedzieć, jak mamy razem funkcjonować.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, ugotowałem makaron z sosem. Może chciałabyś zjeść? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">O! Ulrich coś ugotował. Kurcze, miła odmiana, jak ktoś ci coś podaje, a nie trzeba samemu sobie podawać.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pewnie, chętnie zjem.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Ciekawe, czy to będzie dało się zjeść. Ulrich nigdy nie miał zdolności kulinarnych.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To siadaj, zaraz ci podam. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Naprawdę miła odmiana, ale nie chcę za bardzo się narzucać Ulrichowi. Nie jestem jakimś tam ważnym gościem, żeby tak koło mnie skakać. Jutro ja coś ugotuję, no chyba, że nie pozwoli mi korzystać ze swojej kuchni, znaczy z aneksu kuchennego. W ogóle to takie mało umeblowane to mieszkanie. Można by tu dołożyć trochę mebli, odnowić te białe, nudne ściany, postawić ze dwa kwiatki w doniczkach i już by było bardziej przytulnie. Ewidentnie Ulrich musi mieszkać sam. Chociaż jak na mieszkanie faceta jest tu zadziwiający porządek…</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich szybko włożył do kuchenki mikrofalowej przygotowane wcześniej danie. W międzyczasie, kiedy się ono grzało przyniósł sztućce do stołu, wyjął sok z lodówki i nalał do dwóch szklanek, kładąc każdą z nich na stole. Kiedy mikrofala zapikała, wyjął z niej jedzenie i nałożył na talerze.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Proszę bardzo, to twoja porcja. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Hmm… Pachnie niesamowicie. I jakie przy tym jest pyszne. Oj, mogłabym takie dobroci jeść codziennie. Może nie jest to jakieś wystawne danie, ale jest naprawdę dobre i odpowiednio przyprawione. Ulrich zdecydowanie poprawił się w dziedzinie gastronomii. Generalnie widać, że wydoroślał. Już nie jest tym nastolatkiem, którego pamiętam ze szkolnych lat. Teraz jest przystojnym mężczyzną. Bardzo przystojnym mężczyzną.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, czy coś jest nie tak ze mną, że się tak we mnie wpatrujesz? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Co? Nie. Nie! O Boże, musiałam się na nim zwiesić na zbyt długo. Kurczaki. No tak, a teraz zaniemówiłam. On naprawdę pomyśli, że jestem nienormalna! Nie patrz się na niego. Nie patrz!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie nic. Po prostu się zamyśliłam. Przepraszam. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dokładnie! Udaj, że nic się nie stało. Zaraz zapomni o dziwnym zachowaniu i będzie po sprawie. No, ale nie patrz na niego! Ale gdyby tak spojrzeć? Jeszcze raz? Nie! Definitywnie nie!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Spokojnie, nic się nie stało. Przez chwilę myślałem, że może wyrosło mi jakieś dodatkowe ucho czy coś. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">On się śmieje? Obrócił to w żart. O niebiosa! Tak! On się śmieje i to z siebie, a nie ze mnie. Hahaha. No tak. Stary, dobry Ulrich. Zawsze potrafił rozładować atmosferę. No może nie tak świetnie jak Odd tymi swoim idiotycznymi żartami, ale też miał ten dar rozśmieszania. Hahaha!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A tak na poważnie to nie jestem brudny?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Halo, Yumi! Koniec śmiechu. Ulrich się o coś pyta!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie, nie. Wszystko jest w porządku. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jak najlepszym i mam nadzieję, że przynajmniej na czas mojego pobytu tutaj to się nie zmieni.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, sobota, 17 czerwca, godzina 21:48, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kiedy skończyli jeść, Ulrich pozbierał naczynia, przetarł stół po jedzeniu, a następnie zabrał się za mycie talerzy. W międzyczasie Yumi porządkowała swoje rzeczy w walizce, żeby znaleźć potrzebne ubrania i kosmetyki. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No i jakoś to poszło. Zjedliśmy i o dziwo, nie wypluła jedzenia, a nawet mam wrażenie, że jej smakowało. Ech. Teraz jak już naczynia są umyte to trzeba ogarnąć tematykę spania - nadmuchać materac i pościelić łóżka.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To ty, Yumi, będziesz spała na kanapie, a ja się prześpię na materacu. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dobrze, że wziąłem materac z pompką wbudowaną, bo bym teraz wyziewał ducha do jego wnętrza, a tak to samo się pompuje. Chwała technologii! Ktoś, kto wymyślił takie cudo był geniuszem i powinien dostać Nobla.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jesteś pewny, że chcesz spać na podłodze? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No i coś taka zdziwiona? Przecież nie każę ci spać na materacu. Jesteś moim gościem. Nie wypada tak.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pewnie. Zresztą, materac też jest wygodny.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - A tego to Stern jeszcze nie wiesz, bo nie spałeś.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jak chcesz, ale zawsze będziemy mogli się zamienić. Powiesz mi jeśli będzie ci niewygodnie?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi, wątpię, żeby mi było…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Powiesz?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - A będę miał wyjście?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No to zgoda. Będzie ci przeszkadzało jeśli pójdę się umyć?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - A czemu by miało? Przecież nie pozabijamy się w kolejce do prysznica.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Umyj się na spokojnie, a ja dokończę ścielić łóżka.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Uf. Poszła sobie. Nie wiarygodne jak ona mnie potrafi szybko zestresować. Od razu się martwię czy źle wyglądam albo czy powiedziałem coś nie tak. Nigdy tak nie miałem. To jakieś totalne wariactwo. Te kilka dni może okazać się dla mnie naprawdę trudne. Nie chciałbym, żebym swoim dziwnym zachowaniem odepchnął Yumi, ale też nie potrafię się przy niej inaczej zachowywać. Poza tym, że dziwi mnie jaka ona jest cicha. Nic nie mówi. Jak byliśmy w liceum to na każdej przerwie jej się buzia nie zamykała – oczywiście w towarzystwie przyjaciół. Przy innych stawała się taka jakby jej nie było. Taka jak teraz? Czy ona czuje się nieswojo? No kto by się nie czuł. Praktycznie nie utrzymywaliśmy ze sobą żadnego kontaktu. Jesteśmy dla siebie w tym aspekcie trochę obcy. Może będzie lepiej zagadać? Jakoś tak spokojnie porozmawiać o tym jak nam minęło ostatnie klika lat po skończeniu szkoły. Może to przełamie mury.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, sobota, 17 czerwca, godzina 22:37, Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi wzięła długą i relaksującą kąpiel, poniekąd zatracając się w cieple spływającej po jej ciele wody. W końcu jednak musiała zabrać się za wymycie włosów i spłukanie ich, żeby nie zajmować zbyt długo łazienki. Po skończonej kąpieli, wytarła się, założyła swoją ulubioną piżamę - czarną bluzkę z białym motylem na przodzie i spodnie-rybaczki w kolorze szarym. Następnie wysuszyła włosy i rozczesała je. Wychodząc z łazienki, od razu rzuciła się na pościelone przez Ulricha łóżko.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Och, jak dobrze jest się wykąpać po takiej podróży i siedzieć sobie teraz w łóżeczku w milusiej piżamie. Muszę powiedzieć, że choć kanapa Ulricha wygląda niepozornie, jest naprawdę wygodna. Nie jest ani za twarda, ani za miękka, jest taka w sam raz. Teraz Ulrich poszedł się myć. Nawet nie pytałam go czy ma jutro pracę. Wiem, że jest niedziela, ale może akurat pracuje? Koniecznie się go o to muszę zapytać. Jeśli miałby wolne, to moglibyśmy się gdzieś przejść na jakiś spacer. To też mogę zasugerować. O, właśnie wyszedł! Ale ekspresowo mu poszło!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich, pracujesz jutro? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zwięzłe i krótkie pytania są najlepsze.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie. Jutro mam wolne. Generalnie, pracuję od poniedziałku do piątku, od piątej do około pierwszej po południu, ale czasem trafiają się nadgodziny i muszę zostać w pracy dłużej. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No to super! Teraz pytanie, czy się gdzieś nie przejdziemy. A może lepiej się go zapytam, czy ma kogoś. Taki spacer mógłby zostać źle odebrany przez jego potencjalną partnerkę. Nie. Nie zapytam go tak wprost. Zapytam o spacer. Nic więcej.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To może byśmy gdzieś poszli jutro w ramach dnia wolnego? Ja i tak dopiero od poniedziałku zacznę czegoś dla siebie szukać.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Mam nadzieję, że będę miała szczęście...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jasne. Nie widzę problemu, ale pod jednym warunkiem. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Pewnie chodzi o to żebyśmy nie chodzili po okolicy, gdzie jego dziewczyna mieszka.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jakim?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Śpimy do południa. Nie chcę się zrywać rano. W tygodniu muszę to robić i nie jestem z tego zadowolony. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No tego to się nie spodziewałam.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zgoda, śpimy tak długo jak zechcesz, a potem się gdzieś przejdziemy. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Chociaż nie wiem, czy dam radę spać aż do 12.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra, dobiliśmy targu. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No i postanowione!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, sobota, 17 czerwca, godzina 03:07, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich i Yumi położyli się spać chwilę po 23, jednak ciężko było im zasnąć. Obydwoje rzucali się na łóżku, szukając dogodnej pozycji do spania. Wreszcie Yumi udało się usnąć, ale jej sen nie był głęboki. Ulrich natomiast cały czas próbował bezskutecznie usnąć. Wkładał nawet głowę pod poduszkę, jednak i to nie przyniosło pożądanego efektu. Kiedy zegar wskazał parę minut po trzeciej, zirytowany brakiem snu, podniósł się na materacu do pozycji siedzącej i schował twarz w dłoniach.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Znowu nie mogę spać. Jak tak dalej pójdzie to w poniedziałek będę nieprzytomny. Nie mogę się w ogóle na tym materacu ułożyć. Nie jestem przyzwyczajony do spania na podłodze, ale dla Yumi warto się przemęczyć. A co do niej, no to chyba nie śpi najlepiej, strasznie rzuca się na łóżku wte i wewte. Musi mieć koszmary albo tak jak ja nie może usnąć. Zastanawiam się czy jej się nie zapytać czy wszystko w porządku, ale boję się ją obudzić, jeśli jednak śpi. Ale może jednak? Jak bym miał zły sen to chyba wolałbym być z niego obudzony. Może spróbować? A co jak mnie opieprzy, że ją obudziłem? Ok, chłopie weź się w garść. Wstań i podejdź do niej – bądź przyjacielem. Zawsze możesz powiedzieć, że się martwiłeś czy z nią wszystko dobrze. Spokojnie podejdź, bez gwałtownych ruchów.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">może za cicho powiedziałem? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Hej, Yumi. Yumi, obudź się.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie dotykaj mnie psycholu! - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Łaaa. Czemu mnie uderzyłaś? I psycholu? No wiesz co?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Spokojnie, Yumi, miałaś zły sen. To ja, Ulrich. Wszystko jest w porządku. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ciekawe co się jej śniło. Wygląda na bardzo przestraszoną.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No, a kogo się spodziewałaś?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No, tak, już ci mówiłem, że to ja. Nie jakiś psychol. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nie mów tak do mnie więcej, bo jeszcze moje zmysły mają się dobrze, a przynajmniej ja tak uważam.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Och, przepraszam. Nie chciałam cię obrazić. Po prostu coś mi się śniło.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To musiało być straszne. Wiłaś się jakby coś ci się działo. Martwiłem się.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie martw się, nic mi nie jest. To tylko zły sen. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- A ja mam przeczucie, że to coś więcej. Pewnie nie powiesz mi co to jest, ale ja i tak się dowiem. Widzę, że coś jest nie tak, Yumi.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Może chcesz, żebym koło ciebie posiedział, jak będziesz zasypiać?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie, nie przejmuj się, już jest wszystko dobrze. Przepraszam, że cię obudziłam.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nic się nie stało. W takim razie śpij już.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobranoc.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt; text-align: justify;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobranoc. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Muszę się zastanowić jak porozmawiać z Yumi. Mam nieodparte wrażenie, że to, że przyjechała akurat teraz do Niemiec nie jest bezpodstawne. Coś musiało się wydarzyć i to jak była w Japonii. Może uda mi się z nią jutro porozmawiać, a teraz naprawdę muszę iść spać, bo taka świetna okazja na długi sen nie powtórzy się aż do następnego weekendu.</span></p><br /></span>
<style type="text/css">p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 115%; background: transparent none repeat scroll 0% 0%; }</style>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-14336645220493064292019-02-24T14:07:00.011-08:002023-11-02T12:54:10.655-07:00Rozdział 2<div align="justify" style="font-style: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0.2cm; margin-top: 0.2cm;">
</div>
<div align="justify" style="font-style: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0.2cm; margin-top: 0.2cm;"><span id="docs-internal-guid-49e95538-7fff-083d-36a8-02ceaba21ae8"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nicea, mieszkanie Odda, środa, 14 czerwca, godzina 19:07, Odd Della Robbia</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mieszkanie Odda miało dwa średnie pokoje, dużą kuchnię, małą łazienkę i przedpokój. Było utrzymane w tonach szarości i bieli. Jednak mimo dość starannego wykończenia tego mieszkania i jego modernistycznego charakteru, panował w nim spory bałagan, spowodowany głównie przez nadmiar rzeczy, jakie znajdowały się w pokojach. Do mieszkania przez lekko przysłonięte okna wpadały promienie chylącego się ku zachodowi słońca. Odd siedział na kanapie w swoim mieszkaniu, odpoczywając po całym dniu ciężkiej pracy. Od ponad roku pracował jako kucharz w jednej z lepszych restauracji w mieście serwującej kuchnię europejską, a także w międzyczasie kontynuował naukę w szkole kucharskiej. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O tak! Nareszcie wolność! Ale z tego mojego szefa jest osioł. Po co zamawiał tyle tego kurczaka na dzisiaj? Przecież od razu było wiadomo, że się nie wyrobimy z jego obróbką. Chyba biedak zapomniał, że restauracja w pierwszej kolejności jest dla zaspokajania potrzeb klientów i to z tym trzeba być na bieżąco, a nie z marynowaniem mięsa na kolejny dzień. Tym to się można zająć już po obsłużeniu klientów. Notabene przy tylu gościach, których obsługujemy moglibyśmy mieć podział na zmiany. Czasem tego jest za dużo. Zwłaszcza w weekendy. A jak już przy weekendach jesteśmy, to będę miał za niecałe dwa tygodnie mój pierwszy wolny weekend odkąd zacząłem w ogóle myśleć o byciu kucharzem. Koniecznie muszę to wykorzystać! Może bym gdzieś pojechał? O tak… Ale gdzie? Mógłbym odwiedzić Aelitę i Jeremiego w Paryżu, nie jest aż tak daleko… Chociaż ostatnio jak próbowałem pisać z Einsteinem (trudno to nazwać rozmową) to oczywiście dowiedziałem się, że niepotrzebnie zawracam mu głowę. Dzięki wielkie panie Einstein. Jak można w ogóle tak napisać kumplowi? Przecież ja tylko zapytałem co u nich słychać – a tu takie oburzenie. Cóż, ich strata. Paradoksalnie bliżej mam do Ulricha do Monachium. I chyba nawet wolałbym się do niego wybrać. Bo państwo Einstein pewnie nie mają czasu udzielać się towarzysko. Przyjechałbym do nich i tylko siedział i patrzył jak razem gruchają nad matematyką, czy innymi ścisłymi okropnościami. No co kto lubi… Ja tam wolę jednak żyć, a nie egzystować, siedząc w jakimś totalnym haju. No! To postanowione! Jadę do Ulricha! Odwiedzę mojego druha w niedoli samotności. Znaczy no ja tam mam rzesze fanek, zwłaszcza jak gotuję to wciąż od kelnerów słyszę same pochwały, które przekazują od gości… Całkiem ładnych gości… Ostatnio to była taka piękna blondynka z zielonymi oczami. Jak jej było? Amanda czy Marcy? A może Ella? A kij z tymi imionami! Nigdy się chyba w nich nie połapię! W każdym razie, za biednym Ulrichem żadna się nie ogląda, tak przynajmniej mi mówi. Trudno się dziwić, w szkole to ja zawsze byłem tym przystojniejszym. A nie szczędząc sobie komplementów, do dziś jestem chodzącym ideałem faceta. To dlatego nie mam stałej partnerki. Żal by mi było tych złamanych serc, spoglądających tęskno w moją stronę! Nie mogę być aż tak nieczuły! A wracając do Ulricha, to siedzi biedak sam w tych Niemczech, nikt go tam nie odwiedza, nie ma partnerki, siedzi tylko w czterech ścianach z browarem w ręku – przyda mu się towarzystwo – zwłaszcza moje! Wystarczy tylko do niego napisać. O, nie ma go online. To nic. Odpisze jak będzie dostępny. No to piszemy: </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Siema stary! Co dobrego u ciebie? Mam dobrą wiadomość, odezwij się</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">”. I wyślij. No, to teraz zostaje tylko czekać na odpowiedź.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nicea, mieszkanie Odda, środa, 14 czerwca, godzina 21:13, Odd Della Robbia</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Odd po napisaniu do Ulricha zajął się oglądaniem śmiesznych filmików w internecie, podjadając w międzyczasie serowe chrupki. To zajęcie bardzo go pochłonęło, gdyż czuł olbrzymią potrzebę rozładowania frustracji, którą przyniósł z pracy. Kiedy jednak spojrzał na zegarek po upływie ponad dwóch godzin, zdenerwował się bardzo na brak odpowiedzi od swojego przyjaciela.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich! Ty debilu! Jak długo można czekać na wiadomość od Ciebie?! Teraz to ja już się w ogóle nie dziwię dlaczego nie masz żadnej dziewczyny – nikt by nie chciał czekać aż dwie godziny na wiadomość zwrotną. Eh. Jakbym tak Miyi nie odpisywał to by mnie ostro przeczołgała. Jak byłem z nią jeszcze w związku to życia nie miałem normalnie. Nawet usiąść nie było można na chwilę spokojnie. Zaraz tylko „co się lenisz?!”, „czemu nie odpisałeś?”, „czemu nie zadzwoniłeś?” i najgorsze z możliwych: „to ja dla ciebie włosy kręciłam, żeby dobrze wyglądać, a siedzimy dzisiaj u ciebie?”. Kobiety. Nic dodać nic ująć. Tik, tak, tik, tak. A Ulrich dalej nie odpisuje. Jeszcze chwila i pojadę do niego bez zapowiedzi. Na pewno się ucieszy. A nie. Pan Idealny ostatnio musi, no po prostu musi, mieć wszystko i wszystkich w swoim kalendarzu. Doszło już do takiej paranoi, że nasze rozmowy na czacie wpisywał w kalendarz. Kurde, ale to musi głupio wyglądać. Taka tam notatka typu „Odd – czat – wtorek – 18:00”. Jedyny plus tego jest taki, że przynajmniej na razie ani razu nie zapomniał i się nie spóźnił. Łatwo go teraz przewidzieć – będzie dobrym pantoflem. O! No wreszcie! Kogo my tu mamy? Ulrich Stern zmartwychwstał.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No i co tam powiesz na moją dobrą wiadomość, co, bracie?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Czego?” </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No, ale jesteś miły! </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Gówna psiego. Słuchaj sprawa jest.” </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Pisze…Wolniej się nie da?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Żebym słuchał musisz zadzwonić :P ” </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Cwaniak. Nikt nie zagnie Odda Wspaniałego.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Nie ważne. Przyjeżdżam do cb za 2 tyg.” </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Mam nadzieję, że się ucieszy, bo jak nie...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Co?!”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„No co? Czytać nie umiesz?” </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ha! Teraz ja zagiąłem ciebie, koleś.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Umiem, ale może warto się czasem zapytać kogoś o zdanie?!”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">A komu to potrzebne?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„No weź, stary! Nie cieszysz się, że spotkasz starego kumpla?”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No dalej! Dalej! Wiem, że się cieszysz! Wyrzuć to z siebie! Każdy chce spotkać Odda Wspaniałego – tym bardziej ty!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Nie. Spadaj.” - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Albo Ulrich jest kobietą i ma zespół napięcia przedmiesiączkowego, albo miał dzisiaj bardzo zły dzień.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Chłopie, mam pierwszy w życiu dorosłym weekend wolny i chcę go spędzić z kumplem z liceum. Nie daj się prosić :D”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Słuchaj, Odd. Nie obraź się, ale nie mam nawet gdzie cię przenocować.”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Nic się nie martw, bracie. Zadowolę się śpiworem” </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ale za łóżko to bym się jednak nie obraził...</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Ale ci moi goście ostatnio są mało wymagający… byle tylko ich przenocować”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Łoo, jacy goście? Gadaj prędko!”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Yumi przyjeżdża do mnie w sobotę.”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">WTF?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Ta Yumi?”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Ta, a jaka inna?” </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">O panie, świat się kończy!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„To ona w ogóle żyje jeszcze?”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Ale z ciebie dzieciak, Odd.”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Nie dzieciak, nie dzieciak! Po prostu jestem młody duchem, za to ty ostatnio jesteś starym kapciem. Ulrich skapciał! Ulrich skapciał!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Ok, mów.”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Co mam mówić?”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Po co przyjeżdża, co u niej i takie tam…”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Przeprowadza się...”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Do ciebie? Uuuu szybki jesteś xP”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Szkoda, że nie byłeś taki w liceum.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Wydoroślej Odd. Nie do mnie. U mnie się zatrzyma na czas szukania mieszkania.”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aaaaa, ma to sens…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Stary zrób mi przysługę i nie spieprz tego!”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Co?”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Pstro. A ze mnie to się w szkole śmiał, że jestem ciężko kapujący…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„No weź sprawy w swoje ręce. No wiesz…”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Daj spokój, ona może być nawet zamężna!” - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Phi, bzdury gadasz! Ona z jakimś obcym facetem. Nie ma takiej opcji. A może?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Zamężna czy nie – daj z siebie wszystko!” </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No! Do dzieła panie!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Dobra. Zmieńmy temat. To kiedy chcesz przyjechać?”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No i to jest rozmowa! Tylko kiedy to miało być? Hmmm… A!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„24-25.06”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Dobra możesz wpaść, ale pod warunkiem, że śpisz na podłodze i Yumi do tego czasu znajdzie mieszkanie.”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - To, to ja rozumiem! Wiedziałem, że dasz się przekonać!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">„Stoi” </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">W sumie to łatwo poszło. Myślałem, że bardziej będzie się stawiał. No, ale w sumie to kto mi potrafi odmówić?</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, baza firmy kurierskiej, czwartek, 15 czerwca, godzina 05:05, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jak w każdy dzień pracujący, Ulrich przygotował się do pracy, wstając chwilę przed czwartą. Mimo przespania zdecydowanie większej liczby godzin w nocy niż zwykle, czuł się bardzo zmęczony. Ledwo udało mu się dojechać do bazy firmy kurierskiej, w której pracował, gdyż za każdym razem jak stawał na skrzyżowaniu na czerwonym świetle na ułamek sekundy przysypiał. Kiedy już podjechał pod rampę załadunkową i zgłosił się do dyspozytora, mógł spokojnie wrócić do swojego samochodu i chwilę się zdrzemnąć w oczekiwaniu na załadunek.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No i gdzie ten Alex z tymi cholernymi przesyłkami? Znowu wyjadę z opóźnieniem i wrócę do domu zdecydowanie za późno! Cholerna robota! Do przyjazdu Yumi zostały tylko dwa dni, a ja nic jeszcze nie ogarnąłem. Nie mam ani materaca, ani posprzątanego mieszkania. Świetnie. A myślałem, że jeszcze tyle czasu zostało. Tak szybko zleciało. Już czwartek, zaraz piątek i ani się obejrzę będę po nią jechał na dworzec. Hmm, dobrze by było jeszcze znaleźć chwilę na posprzątanie tego samochodu, jak ma nim ktoś jechać oprócz mnie. Tyle rzeczy do zrobienia, tak mało czasu. No, Alex szybciej! Szybciej! Bo nas tutaj noc zastanie, albo następny dzień. Naprawdę zaraz się tam do ciebie przejdę! O! Jeszcze fajnie by było kupić ten regał na książki, ale zawsze mi do sklepu po niego nie po drodze. Muszę opracować jakiś dobry plan, żeby to wszystko ogarnąć. Dobrze, że Yumi przyjeżdża w sobotę, bo i tak mam wolne. Gdyby to był jakiś dzień w tygodniu to bym musiał pisać podanie o dzień wolny.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, czwartek, 15 czerwca, godzina 18:15, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Po kolejnym nudnym dniu w pracy, Ulrich wrócił zmęczony bardziej niż zwykle. Choć obiecywał sobie do południa jak wiele rzeczy zrobi jeszcze tego dnia, po wyjściu z pracy koło trzynastej nie miał już ochoty na nic. Dobrze jednak wiedział, że musi zrobić zakupy spożywcze, żeby nie zostawiać wszystkiego na ostatni dzień przed przyjazdem Yumi. Zatem znów podjechał do ulubionego hipermarketu po drodze z pracy. A gdy już zrobił zakupy i wrócił do domu, jedyne co zrobił to przygotował sobie szybkie jedzenie z mikrofalówki i znów zajął swoje ulubione miejsce na kanapie przed telewizorem. Mimo upływających godzin, nie czuł się lepiej, a wręcz przeciwnie, był coraz bardziej zmęczony.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Zdecydowanie nie! Dzisiaj się za sprzątanie nie zabieram. Jestem taki padnięty… Nic tylko wziąć się wykąpać i iść spać. Jutro znowu praca na rano. Grrr. Mam już dość tego tygodnia. Jakby sobie wszyscy nagle przypomnieli, że istnieje taki Stern i warto go trochę pomęczyć. Najpierw wizyta Yumi, potem Odd się odgraża, że przyjedzie. Może jeszcze państwo Einstein mnie zaszczycą? Nie. Oni nie. Mają teraz pewnie egzaminy, czy inne okropieństwa na studiach. Muszę się kiedyś przy okazji zapytać Aelity, jak im tam w ogóle idą te studia i kiedy będą je kończyć, i co po nich zamierzają. Zawsze tak schodzimy z tego tematu przy rozmowach. Zawsze jest coś ciekawszego do gadania – nawet pogoda. Podejrzewam, że jak pani Einstein się wkręci na wyższy level postrzegania to nawet bym jej nie zrozumiał, tak jak Jeremiego. Ci to kurcze nadają na tych samych falach… Nie ma co…</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Tokio, Hotel Sakura, piątek, 16 czerwca, godzina 20:00 (czasu lokalnego), Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi krzątała się po niewielkim pokoju hotelowym. Pokój był utrzymany w szarościach, przełamanych drewnianymi elementami wyposażenia, takimi jak szafa, pojedyncze łóżko, szafka nocna i stół z jednym krzesłem. Gdzieniegdzie po pomieszczeniu rozrzucone były rzeczy Ishiyamy, które kobieta właśnie próbowała ponownie spakować do walizki. Torba zdawała się skurczyć od ostatniego razu, gdy były w niej te same rzeczy. Po dłuższej chwili udało się jednak Yumi spakować wszystkie ubrania i z drobną pomocą własnej wagi zasunąć walizkę.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Kosmetyczka spakowana, ubrania też, a jednak mam wrażenie, że czegoś zapomniałam. A no tak – szampon do włosów, ale jego spakuję dopiero po kąpieli. O ręczniku też muszę pamiętać… Tylko gdzie ja go jeszcze wsadzę? Jeszcze ładowarkę muszę dopakować. No właśnie. Ale jestem dzisiaj roztrzepana. Dobra, rzeczy pierwszej potrzeby już mam skompletowane. To teraz sprawdzić dokumenty. Swoją drogą, myślałam, że bardziej się będę cieszyć z tego wyjazdu, a im bliżej wylotu, tym więcej mam obaw. Muszę sobie z tym wszystkim jakoś poradzić i poukładać swoje życie. Nie wiem jeszcze, czy akurat wyjazd do Niemiec to będzie trafiona decyzja, ale może przy odrobinie szczęścia uda mi się znaleźć pracę i mieszkanie. Dobrze, że tam mam przyjaciela, który nigdy mnie nie zawiódł. Co prawda mógł się zmienić, ale jakoś nie podejrzewam go o to. Miałam na początku stracha jak pisałam do Aelity w sprawie mojego wyjazdu do Europy. Pamiętam jak napisała mi wtedy, że utrzymuje kontakt z Ulrichem, i że jest w Monachium. To wtedy zdecydowałam się na miasto, które będzie celem mojej podróży. Tak czy tak, chciałam się zatrzymać u któregoś z moich starych przyjaciół z czasów licealnych. Mimo wszystko nie chcę przeszkadzać Aelicie i Jeremiemu. Nawet jeśli chciałabym wrócić do Paryża, nie mogliby mnie przenocować. Mieszkają w akademiku, a tam ponoć ciężko z przyjmowaniem gości na dłuższy okres. Nie dziwi mnie to. Przecież tak też było w Kadic. Do Odda jakoś nie miałam ochoty jechać. Za to coś skłoniło mnie w stronę Ulricha. W liceum byliśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi. Potem niestety kontakt jakoś się urwał. Aelita też wiele o nim nie mówiła. Ciekawe czy się zmienił? Może ma dziewczynę? Jeśli tak, będę musiała szybko znaleźć coś dla siebie. Pewnie by mnie nie polubiła, a może nawet traktowała jako rywalkę? Cóż, to byłby jej chory wymysł, bo ja nie zamierzam wchodzić w żadne związki. I mam nadzieję, że szanowny Amor bierze to na uwagę. Chcę być sama. Nigdy więcej związków. I żadnych wyjątków.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi w końcu udało się sprawdzić, czy ma wszystkie potrzebne rzeczy. Upewniła się nawet kilka razy, czy na pewno ma ze sobą paszport. Następnie usiadła przy małym stoliczku w rogu pokoju i napiła się zielonej herbaty, którą przyniosła sobie wcześniej z restauracji hotelowej. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, piątek, 16 czerwca, godzina 17:21, Ulrich Stern</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich przez cały dzień w pracy miał pełne ręce roboty. Gdy dojechał rano na bazę, okazało się, że jeden z jego kolegów zachorował, więc Ulrich musiał wziąć część jego rejonu, żeby paczki dotarły na czas do swoich odbiorców. Wiązało się to z nadgodzinami, gdyż znacząco wydłużyła się lista adresów, pod które miał dostarczyć przesyłki. Do tego w drodze do domu trafił na popołudniowy szczyt komunikacyjny, więc musiał cierpliwie stać w korkach na ulicach miasta. Kiedy wreszcie dotarł do domu, rzucił się na kanapę, wtulając twarz w chłodną poduszkę.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Myślałem, że ten tydzień nigdy się nie skończy! Dobrze, że wczoraj zrobiłem zakupy spożywcze – dzisiaj bym nie miał na to siły, ani pewnie i czasu. Jutro przyjeżdża Yumi. O nie! Zapomniałem na śmierć! Nie kupiłem tego cholernego materaca! Ja to kiedyś głowę zgubię – jak Boga kocham. No dobra. Dzisiaj posprzątam, a materac kupię jutro rano, bo i tak mam wolne. Będę miał czas do 19, żeby coś załatwić. Ale dzisiaj, panie Stern, nie ma wymówek. Bierzemy odkurzacz i do roboty. Albo nie, lepiej zacząć od ogarnięcia łazienki. A może lepiej jednak poukładać ten książkowo-płytowy bałagan na jakąś kupkę? O tak. Trzeba to zrobić najpierw. Jakoś je upchnę pod parapetem. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich zaczął zbierać po kolei książki z całego pokoju. Starał się dobierać je wielkością do siebie, żeby utworzyły zgrabne stosiki pod parapetem. Kiedy pozbierał wszystkie książki, okazało się, że zajmują one cztery stosy, ledwo mieszczące się między podłogą a parapetem. Później pozbierał też płyty CD i DVD, które były znacznie bardziej rozrzucone po całym pomieszczeniu, a część z nich nawet nie miała swoich pudełek, tylko leżały ot tak tam, gdzie akurat było miejsce. Pozbieranie ich zajęło mu znacznie więcej czasu, niż porządkowanie książek, głównie z powodu poszukiwań opakowań na nie. Kiedy już wszystkie płyty miały swoje pudełka i były przetarte z kurzu, podobnie jak książki, ułożył je w stosik pod parapetem. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jacie, nie wiedziałem, że tego aż tyle mam. Skąd tu się tyle tego wzięło?! Naprawdę muszę tu kiedyś zrobić porządek, przepatrzeć to wszystko i przede wszystkim załatwić regał na to, ale raczej już nie zdążę tego zrobić zanim Yumi przyjedzie. No nic, najwyżej mnie wyśmieje za to, że nie umiem się w ogóle zorganizować…</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, piątek, 16 czerwca, godzina 20:47, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kiedy Ulrich uporządkował wszystkie drobne rzeczy porozrzucane po mieszkaniu, zabrał się za sprzątanie łazienki i aneksu kuchennego. Później starł kurze w pokoju i odkurzył całe mieszkanie. Prace porządkowe zdecydowanie nie były jego mocną stroną, ale dał z siebie wszystko. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-I kto by pomyślał, że to mieszkanie ma aż taki metraż? A takie się niepozorne wydaje. No dobra, to checklista: łazienka – na błysk, aneks kuchenny – akceptowalnie, przedpokój – też, pokój – mogło być gorzej. Mieszkanie odkurzone, kurze starte, to jeszcze tylko zmyć podłogę i voilà – mieszkanie jak po remoncie. Kurczę, kiedyś muszę faktycznie tu ściany odmalować, jak tak teraz patrzę. Trudno. Nie zdążę do przyjazdu Yumi, więc nie ma co się łudzić. Musi jakoś znieść te odpryski koło łóżka. Starałem się jak mogłem, żeby wszystko dobrze wyglądało. Jutro coś może uda mi się ugotować na tej super-hiper kuchence od siedmiu boleści. Przydałoby się coś prostego jak makaron z warzywami czy coś. Przecież nie dam jej kiełbasy na ciepło z bułką (nie żebym miał coś przeciwko temu, bo bardzo lubię i często jem, ale gościowi to tak łyso coś takiego na stół dać). Ech, pomyślę o tym jutro, a teraz trzeba skończyć sprzątanie, ogarnąć się, iść spać, a rano po ten materac nieszczęsny jechać. </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Tokio, Hotel Sakura, sobota, 17 czerwca, godzina 05:00 (czasu lokalnego), Yumi Ishiyama</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi przekręcała się w nocy z boku na bok, nie mogąc spać. Ostatecznie postanowiła wstać przed budzikiem, żeby nie złościć się jeszcze bardziej na brak snu, kiedy owy budzik by zadzwonił. Wstała z łóżka i poszła wziąć szybki prysznic przed podróżą.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-W ogóle nie mogłam usnąć. Będę dzisiaj straszyć, kiedy dojadę do Monachium i nawet najlepszy makijaż nic tutaj nie zmieni. Nie wiedziałam, że tak można się stresować podróżą, zwłaszcza kiedy się jedzie do przyjaciela. Może się zdrzemnę w samolocie? Pewnie nie. Mam zbyt dużą gonitwę myśli, żeby móc się zrelaksować. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi wyszła spod prysznica po przyjemnej kąpieli. Ubrała się leniwie, rozczesała włosy, wysuszyła je, po czym zebrała wszystkie swoje rzeczy z łazienki. Zapakowała wszystko, co miała ze sobą i usiadła na podłodze koło walizki.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No to nie pozostaje mi nic innego jak się teraz zebrać i jechać pomału na lotnisko. Lepiej być wcześniej, niż się spóźnić na odprawę. Gdybym nie miała walizki to może by mi się aż tak nie spieszyło, ale jednak trzeba nadać bagaż, potem kontrola bezpieczeństwa i cierpliwe czekanie na samolot. Wzięłam książkę na poczet czekania i ewentualnych opóźnień. Telefonu lepiej nie rozładować. Nigdy nie wiadomo, kiedy się przyda, a jak będzie najbardziej potrzebny to na pewno się rozładuje. Wylot mam o 11:00. Czasu, a czasu. Na lotnisku dobrze być 2-3 godziny wcześniej. Nie mam co tu siedzieć. Wszystko spakowałam to mogę już zdać pokój. </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, sobota, 17 czerwca, godzina 12: 14, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich spał bardzo głęboko, ignorując wszystkie budziki, które nastawił poprzedniego dnia, żeby wstać w miarę wcześnie i mieć dużo czasu na przygotowanie się do przyjazdu Yumi. W obudzeniu Sterna nie pomógł nawet awaryjny budzik nastawiony na dziesiątą. Kiedy już minęło południe, Ulrich pomału zaczął się budzić, choć nie śpieszyło mu się ze wstawaniem. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ale się wyspałem! Spałem jak zabity normalnie. Która to godzina? CO?! Już po 12?! Ale kiedy? A budzik? Jakim cudem? Ty mała zdradziecka kreaturo! Miałeś mnie obudzić! Aha. Wyłączyłem budzik. A może ja go w ogóle nie nastawiałem? Cholera, nie pamiętam. Nie ważne. Muszę się szybko ogarnąć i lecieć po materac i pościel! Nie miałem kiedy zaspać, tylko akurat dziś!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich bez zbędnych porannych rytuałów, szybko ubrał się, przeczesał włosy, zjadł bułkę z szynką, popijając ją sokiem, po czym wypadł z mieszkania jak poparzony. Dopiero w samochodzie zauważył, że koszulkę ubrał na lewą stronę i żeby tego było mało, założył dwie różne skarpetki - jedną białą, a drugą czarną. Niewiele się zastanawiając, szybko zdjął koszulkę i założył ją na dobrą stronę. Na skarpetki machnął jednak ręką. Odpalił samochód i ruszył w stronę sklepu.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, hipermarket, sobota, 17 czerwca, godzina 13: 28, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich chodził dłuższą chwilę po sklepie, zanim udało mu się znaleźć odpowiednią alejkę, w której wystawione były materace dmuchane. Po drodze musiał jednak zasięgnąć porady ekspedientki, bowiem sam już nie miał pomysłu, gdzie mogą być wystawione rzeczy, których poszukuje. Przezornie zapytał się o wszystkie punkty swojej listy zakupowej, żeby nie musieć pytać się po kilka razy ekspedientek o drogę. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No i który wybrać? Który? Jedno-, dwuosobowy? Z poduszeczką czy bez? Po co komu tyle rodzajów materacy dmuchanych? Jeden nie wystarczy? Śpieszy mi się, a ja się muszę zastanawiać, czy ma mieć wbudowaną automatyczną pompkę, czy dopinaną na czas dmuchania. Jeszcze do tego milion wariantów kolorystycznych. Granatowy, zielony, brązowy, czarny. Koszmar. Absolutny koszmar. Jak przy wyborze materaca jest tak źle, to co to będzie jak pójdę na dział z pościelą? Och. Dobra, kij z tym. Biorę pierwszy z brzegu i tyle mnie widzieli. Szybko teraz w stronę pościeli! Gdzie oni to mają? Nie powinno być to jakoś obok? A nie, ekspedientka coś chyba mówiła o drugim końcu sklepu… Nie mogli tego dać jakoś w pobliżu? Nie… Lepiej wywalić dział z kołdrami na drugi koniec sklepu – niech klient się nachodzi. A co. Ja nie rozumiem jak problemem krajów wysoko rozwiniętych może być otyłość, kiedy w sklepie trzeba tyle kilometrów zrobić, mając na liście zaledwie 3 rzeczy. Wreszcie! Dobrze, że nie zrobili osobnego działu z poduszkami, który byłby na jakimś piętrze, czy coś. O zgrozo. Ile tego jest. Koniec tego dobrego. Biorę tą co pierwsza mi wpada w ręce, płacę i wychodzę, bo już grubo po pierwszej. Chociaż nie… Przydałoby się jeszcze prześcieradło… I w sumie poszewki też… Czemu ja o tym wcześniej nie pomyślałem? No cóż, jakby dziadek wiedział, że się przewróci to by sobie usiadł. No dobra, gdzie oni to mają? No naprawdę… O tu są! No to też niedaleko siebie - może jednak ten sklep ma jakoś sensownie to wszystko poukładane…? Boże! Dlaczego to wszystko jest różowe? Nie ma tu jakichś poszewek w jakichś bardziej stonowanych kolorach? Przecież jak uraczę Yumi takimi kwiatowymi motywami na poszewkach to w ogóle się obrazi i od razu ucieknie! Proszę, proszę, żeby się jednak coś znalazło… No naprawdę! Co za koszmar! Wszystko jest kurde w kwiatuszkach, motylkach i innych kolorowych kreaturach. O! Jest! Ha! Czarno-szara! No, taka to może być!</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, sobota, 17 czerwca, godzina 17: 58, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Po szybkich zakupach Ulrich wrócił do domu, po czym zaczął przygotowywać obiad dla niego i Yumi. Szybko pokroił warzywa, wrzucając wszystkie do garnka, który nagrzewał się na kuchence elektrycznej. Kiedy sos był już gotowy, zabrał się za smażenie kurczaka. Ulrich jednak źle oszacował potrzebny czas i omal nie brakło mu go, żeby przygotować całe danie.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Gotuj się ty wredny makaronie! Wiem, że ta kuchenka jest słaba, ale żeby aż tak? Jakbym wiedział ile zajmie przygotowanie samego sosu, zabrałbym się za to wczoraj. Szybciej bym ten makaron w czajniku ugotował. Może to nie byłby taki zły pomysł? Ech, chyba nic z tego obiadu nie będzie. No nic, jak nie zdążę, to coś przekąsimy na mieście. Albo zamówię pizzę. Zawsze jest jakaś alternatywa.</span></p><br /><br /></span></div>
<style type="text/css">p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 115%; background: transparent none repeat scroll 0% 0%; }</style>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-4249389205666142202019-02-22T06:45:00.005-08:002023-10-31T17:30:06.415-07:00Rozdział 1<div align="justify" style="font-style: normal; line-height: 100%; margin-bottom: 0.2cm; margin-top: 0.2cm;"><span id="docs-internal-guid-0ffc73cd-7fff-2c1e-18e6-072e1474eeb5"><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, poniedziałek, 12 czerwca, godzina 03:55, Ulrich Stern</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Światło latarni ulicznych delikatnie wdzierało się przez niezasłonięte okno do mieszkania w bloku na drugim piętrze. W mieszkaniu było cicho i spokojnie, chociaż co jakiś czas słychać było szum pojedynczych samochodów jadących pobliską drogą. Samo mieszkanie nie było duże - miało jeden pokój, łazienkę i aneks kuchenny. W półmroku można było dostrzec bałagan, który opanował większość tej niewielkiej przestrzeni. Gdy zegar stojący na podłodze koło kanapy wskazał godzinę 3:55, rozbrzmiał na całe mieszkanie nieprzyjemny dźwięk budzika. Postać śpiąca dotychczas w nieładzie na kanapie poderwała się gwałtownie, trzepiąc budzik przy tym ręką, aby jak najszybciej go wyłączyć. Mężczyzna wstał, leniwie się przeciągnął i poszedł do łazienki, zapalając po drodze lampy w mieszkaniu. Gdy stanął przed lustrem, przemył twarz chłodną wodą, wytarł ją ręcznikiem, po czym przyjrzał się sobie wnikliwie. Dostrzegł w swoim odbiciu mocno podkrążone oczy i bladą skórę. Westchnął głęboko i biorąc do ręki maszynkę do golenia, zaczął spokojnie podgalać swój niewielki zarost na brodzie.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Niesamowite jak ten czas szybko leci. Pamiętam, jak byłem jeszcze w liceum i razem z moimi przyjaciółmi walczyliśmy ze złym wirusem komputerowym, Xaną. Teraz mija już sześć lat odkąd wygraliśmy walkę ze złem i wyłączyliśmy superkomputer raz na zawsze. Później nasze drogi się rozeszły. Ściślej mówiąc, miało to miejsce po ukończeniu szkoły. Wszystko działo się wtedy tak szybko. Dostaliśmy wyniki egzaminów, składaliśmy wnioski na uczelnie wyższe. Część z naszej grupki była szczęśliwa, jak Jeremy i Aelita – dostali się na renomowaną paryską uczelnię na informatykę, a inni jak ja i Odd nie mieli tyle szczęścia – nasz paczkowy żarłok dostał się do szkoły kucharskiej na południu Francji i uczy się na kucharza, w tym roku ma dostać dyplom. A ja? A ja wyjechałem do Niemiec robić „karierę” sportową. Tak jak mój ojciec chciał. Nic z tego nie wyszło. Wiedziałem to już pierwszego dnia po wyjeździe z Francji. A no i jeszcze jest Yumi. Yumi… Japońska piękność, która rok wcześniej od nas skończyła Kadic i wróciła z rodziną do Japonii. Od tamtej pory niewiele miałem z nią kontaktu. Wiem, że czasem pisze na mediach społecznościowych z Aelitą, ale nie jest to jakaś wylewna relacja. Raczej rozmowy na zasadzie „co u ciebie”, tak przynajmniej mówi Aelita. W sumie to dziwne, że jakoś się tak rozjechaliśmy jako paczka przyjaciół. Kto by pomyślał za czasów szkolnych, że tak będzie. Ja, mimo odległości, trzymam się z Oddem – często ze sobą piszemy i rozmawiamy przez internet, Aelita naturalnie jest z Jeremiem. Ja utrzymuję kontakt z Aelitą i zapewniam przepływ informacji między mną i Oddem, a naszą uroczą parką. A Yumi jest z boku. Nie odzywa się do nikogo poza Aelitą. Nie pisze ani do mnie, ani do Odda, ani nawet do Jeremiego. Tylko raz na jakiś czas pisze właśnie do Aelity. Dziwi mnie to. Ona zawsze lubiła z nami spędzać czas. Z nami razem i z każdym z osobna… Może ma jakąś ciężką pracę? Lub rodzinę? O Boże, nie, nie myśl o tym nawet! Może utrzymuje kontakt z Williamem? Nie, nie, nie! Nawiasem gościu też dziwny. Po ukończeniu szkoły po prostu zapadł się pod ziemię, nikomu nic nie mówiąc. Teoretycznie coś powinien powiedzieć, w końcu razem z nami walczył z Xaną. I nawet my między sobą mieliśmy niepisany pakt o nieagresji. Co nie zmienia faktu, że wciąż za typkiem nie przepadam, choć go tyle lat nie widziałem. Emocje ludzkie są naprawdę dziwne… W każdym razie nasza paczka już w praktyce nie jest paczką. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kończąc procedurę golenia się Ulrich przerwał swoje rozważania, skupiając się na obowiązkowych porannych czynnościach, dzięki czemu sprawnie przygotował się do pracy - umył zęby, uczesał się, ubrał się i nawet zrobił sobie kanapki. Spakował także swój plecak i naszykował polar, który był nieodłącznym elementem jego stroju firmowego. Gdy był już gotowy do wyjścia, usiadł na rozłożonej jeszcze kanapie, pozwalając wrócić swoim wcześniejszym rozważaniom. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wszystko się skończyło, tak jak nauka w liceum. Wszystko przeminęło – dopadła nas proza codziennego, dorosłego życia – praca, studia, obowiązki. Już nie jesteśmy nastolatkami. Trzeba o wszystko samemu zadbać. Dobra, dość już tych rozważań na dziś! Sprawdzę jeszcze tylko media społecznościowe i idę do pracy. Pracuję jako kurier. Wiem, to nie praca marzeń, ale przynajmniej mam co do gara włożyć. Lepsza taka praca niż życie w utopii, że uda mi się wybić jako piłkarz, nawet w najniższej lidze. Ok, naprawdę muszę się śpieszyć, bo się spóźnię i szef mnie wywali z roboty. Szybki check i wychodzimy. O! Wiadomość od Aelity z 22:58. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">“</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zadzwoń jutro wieczorem.”</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Się rozpisała… No spoko, muszę dodać to do mojej listy rzeczy do zrobienia, żebym nie zapomniał. Ciekawe co chciała? … Nie ważne, dowiem się wieczorem. A teraz serio muszę już wychodzić, bo jest pięć po czwartej. Kto, na litość boską, wymyślił taką heretycką godzinę jak piąta rano? O tej porze to się śpi, a nie zabiera paczki z bazy. Dobra, portfel, telefon, kluczyki do samochodu, plecak – wszystko mam, pora ruszać. Wróć, zapomniałem kanapek – bez nich ciężko by było przetrwać cały dzień w pracy.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich pogasił wszystkie światła w pokoju i łazience, po czym wyszedł na korytarz bloku. Zamknął drzwi swojego wynajmowanego mieszkania i ruszył ku klatce schodowej, która wyprowadziła go wprost na parking przed blokiem, gdzie czekał już na niego dostawczy samochód, który choć należał do firmy kurierskiej, był dla Sterna też autem prywatnym na dojazdy do pracy.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, poniedziałek, 12 czerwca, godzina 15:35, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Praca minęła Ulrichowi dość spokojnie. Po niecałych ośmiu godzinach pracy miał już rozwiezione wszystkie paczki, które podjął z bazy, dzięki czemu mógł spokojnie wrócić do domu, rozliczając się po drodze z obsłużonego rejonu miasta w firmie. Następnie w drodze do domu Stern podjechał do jednego z hipermarketów, żeby zrobić szybkie zakupy, które jednak w praktyce trwały znacznie dłużej niż się spodziewał, głównie za sprawą licznych promocji, które napotkał na sklepowych półkach. Ostatecznie dopiero po ponad godzinie udało mu się zapłacić za produkty, spakować wszystko do samochodu i ruszyć w kierunku swojego miejsca zamieszkania, po drodze zahaczając o stację benzynową i pralnię chemiczną.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No wreszcie w domu! Zakupy zrobione – ostatecznie wyszły mi z tego zapasy na najbliższy tydzień! Teraz tylko się przebrać, pyknąć browarka i rozsiąść się przed telewizorem. Odpowiedni odpoczynek, po całym dniu ciężkiej pracy. Naprawdę muszę pomyśleć o zmianie roboty, bo mi krzyże wysiądą. Co z tego, że paczki, które roznoszę mają dopuszczalną masę maksymalną, jeśli ja noszę ich po kilkanaście dziennie? Taki limit dzienny by się przydał, a nie jakieś tam dyrdymały z maksymalną dopuszczalną masą. Oczywiście, kilogramy też są ważne, ale jednak ilość paczek też potrafi przytłoczyć. Heh, czemu ja myślę cały czas o pracy? Przecież już dobrą chwilę temu z niej wyszedłem. Koniec tego. Muszę się czymś zająć – popatrzmy na listę rzeczy do zrobienia:</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-zakupy – są,</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-zatankować samochód – zrobione,</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-odebrać garnitur z pralni – jest,</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-zadzwonić do Aelity – a to wieczorem dopiero, pewnie tak koło 20, jak zwykle,</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-zrobić pranie – shit! Tego nie zrobiłem. Wiedziałem. No panie Stern, nie miałbyś się w co ubrać pojutrze, chyba, że byś suszył suszarką gatki, żeby szybciej wyschły. No to do dzieła. Ubrania do pralki. Wsypać proszek. Założyć odpływ na wannę. Nastawić na pełny cykl. I start. Wszystko. Chwała technologii! Pomyśleć, że ludzie kiedyś musieli wszystko prać ręcznie. No, ale w sumie wtedy się tym zajmowały kobiety, a nie mężczyźni. Nie żebym tutaj był szowinistą czy coś – po prostu czasami przydałaby się jakaś inna dusza, która by ogarniała lepiej ode mnie sprawy organizacyjne domu – pranie, prasowanie, gotowanie, sprzątanie – ja się do tego po prostu nie nadaję. I w tym miejscu muszę zaznaczyć, że naprawdę cieszę się, że nikt mnie nie odwiedza w moim mieszkaniu. Tu jest taki syf. Aż czasami się patrzeć nie chce. Z drugiej strony, po co mam sprzątać i się męczyć? Zdecydowanie to marnotrawienie czasu. Wiem, że to też moje lenistwo, bo mam tutaj tylko jeden mały pokój, który ma nie więcej niż 16 metrów kwadratowych po podłodze, w którym mam tylko rozkładaną kanapę, telewizor, krzesło, stolik z czajnikiem elektrycznym i laptopem... Mam klaustrofobiczną łazienkę, gdzie siedząc na kiblu można sobie ręce umyć w umywalce, albo pralkę ładować, a no i oczywiście pseudo aneks kuchenny, czyli w praktyce mały blacik z deską do krojenia, mini zlew z mini suszareczką na talerze/kubki, dwie małe szafeczki, hotelową lodówkę pod blatem, mikrofalówkę i oczywiście elektryczną, jednopalnikową kuchenkę (czy można to w ogóle tak nazwać?) i to wszystko w przedpokoju! Taka oszczędność miejsca! A przy tym wszystkim wszędzie walają się ubrania, śmieci i brudne naczynia. O! I książki i płyty DVD na podłodze. Muszę w końcu kupić jakiś regał na nie. Ale to kiedy indziej. Teraz czas na relaks.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ulrich włączył telewizor, po czym runął na swoją wciąż niepościeloną kanapę jak długi. Kiedy tak leżał przed telewizorem i zmieniał machinalnie kanały, co jakiś czas popijał lekko schłodzone piwo. W końcu jednak znużenie wzięło górę i Stern usnął, pochrapując cicho. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, mieszkanie Ulricha, poniedziałek, 12 czerwca, godzina 21:05, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Drzemka Ulricha trwała niecałe trzy godziny. Kiedy Stern się przebudził postanowił przygotować sobie szybki obiad, odgrzewając gotowe danie w mikrofali. Kiedy już zjadł, powrócił do swojego wcześniejszego zajęcia, czyli do oglądania telewizji. W praktyce tak wyglądał jego każdy dzień - mało co wychodził z domu po pracy, zakupy robił tylko wtedy, kiedy w lodówce zostawało już tylko światło, a także nie utrzymywał żadnych relacji towarzyskich, poza pisaniem od czasu do czasu z Oddem przez komunikator. Monotonię każdego dnia dopełniał telewizor, a największym wydarzeniem dnia było wypicie piwa. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ups! Się trochę zasiedziałem. Głupie teleturnieje w telewizji. Miałem przecież zadzwonić do Aelity! Może jeszcze nie śpi. Gdzie ten mój telefon??? Przecież miałem go przed chwilą w ręce! Na stoliku nie ma skurczybyka, na parapecie też nie. No gdzie ta łajza? A! Tu cię mam! Boże, jak mogłem go nie zauważyć we własnych spodniach?! Ok. To teraz numer do Aelity. Jest. Dzwoni. Piiip. Piiip. Piiip.</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Halo?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Odebrała! Więc nie śpi!</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Cześć, Aelita, chciałaś żebym zadzwonił wieczorem.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Co?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Cholera chyba ją obudziłem…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No miałem zadzwonić.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A tak, pamiętam. Przepraszam, drzemałam przed chwilą, bo miałam dużo nauki ostatnio.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nic się nie stało, też czasami tak mam. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">– </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Zdecydowanie za często… Doskonale cię rozumiem.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dorosłe życie jest passé…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No, aleś odkrywcza. Nobla ci się powinno dać za takie odkrycie roku.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ulrich, przestań. Załatwmy, co mamy załatwić i idźmy już spać</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> – </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nie mów mi tak, nie jestem dzieckiem! Zresztą w odróżnieniu od ciebie księżniczko, ja chodzę spać grubo po północy. Co nie jest najlepsze przy mojej pracy, ale cóż – odsypiam w weekendy.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No to mów, co tam masz do powiedzenia.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-W sumie to raczej chciałam cię zapytać w imieniu pewnej osoby o przysługę.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie, nie pożyczę Oddowi znowu kilku stówek na jakieś pierdoły. – </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ostatnio, jak mu pożyczyłem, to drań nawet złamanego grosza nie oddał! A teraz świętego udaje i jeszcze śmie wplątywać w to Aelitę. A to padalec jeden.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie chodzi o Odda. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- O to ci odmiana!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Więc o kogo?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-O Yumi. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Chyba się przesłyszałem…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Eghe... Eghe… C...o...? - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">I po co ja brałem teraz łyk piwa. Zaraz się uduszę!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No, Yumi się pytała, czy może się u ciebie zatrzymać, bo będzie na jakiś czas w Monachium. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita, nie dobijaj mnie. Nie widzisz, że się duszę?! Wzywaj pogotowie, bo zaraz tutaj zejdę!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Hryy – </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dalej to nie to… No dalej, Stern! Ogarnij to, bo naprawdę cię zaraz będzie karetka zbierać.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Czy możesz się uspokoić, Ulrich?!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ale… Ja… Jestem… Eghem, eghem… Spokoj… Ny… Po… Prostu… Się zakrztusiłem… To wszystko.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra, to jak już ci przeszło, to jak się zapatrujesz na to?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A na ile chce przyjechać?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie wiem, nie powiedziała dokładnie. Z tego co wiem, to chyba się przeprowadza i potrzebuje czasu, żeby znaleźć jakieś własne lokum. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi? W Niemczech? Czy to sen? Boże, uszczypnij mnie!</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Aha. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Tylko na taką odpowiedź cię stać, Stern?!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No więc?</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - Och, no i co ja mam odpowiedzieć? Z jednej strony na 100% tak, nawet na 200% tak, ale z drugiej strony, gdzie ja jej dam przestrzeń do życia? Mam tylko jedno łóżko. Shit. Shit. Shit.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Aelita, ja bardzo chętnie, ale mam tylko jedno łóżko. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- I przez głupi mebel stracę taką okazję! Kanapa, szykuj się do wylotki! Nawet, jeśli jesteś wygodna. Nienawidzę cię!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Wiesz, zawsze możesz kupić jakiś dmuchany materac, czy coś. Wiesz, że to nie chodzi o mieszkanie na stałe, tylko kilka nocy. -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">A szkoda, że nie na więcej niż kilka nocy…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-W sumie to mam dmuchany materac. </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">- Naprawdę to nie mam, ale jaki problem kupić? No i do tego jakąś pościel…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Świetnie. Yumi będzie szczęśliwa.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ale to ja się prześpię na podłodze. Możesz jej powiedzieć.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A i zapytaj ją kiedy dokładnie chce przyjechać, bo będę musiał zrobić większe zakupy niż zwykle.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yumi mówiła, żebyś się nie przejmował. Będzie starała się ci nie przeszkadzać. Będzie tak jakby jej nie było. To jej oryginalne słowa. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">A kto powiedział, że ja tak będę chciał?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-I tak się jej zapytaj kiedy przyjeżdża. -</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Muszę posprzątać ten bałagan…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Napisała mi, że w najbliższą sobotę ma zarezerwowany lot z Tokio do Frankfurtu, a potem ma pociąg do Monachium.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-W najbliższą sobotę? Tą 17 czerwca?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Tak.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-A w jakich godzinach?</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Z tego co mi właśnie napisała to wieczorem, po 20. - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Muszę to zapisać, bo inaczej zapomnę. Gdzie ta cholerna tasklista? A tam! A ołówek, długopis, cokolwiek do pisania? Małe, wredne przedmioty. Zawsze się chowają, kiedy są potrzebne. O jest! Dobra, miało być 17 czerwca o 20, pewnie na dworcu głównym.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Dobra. Zapisałem sobie. A możesz zapytać Yumi o kontakt? Musimy się jakoś porozumiewać, skoro ma się u mnie zatrzymać.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jasne. Poczekaj. –</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> Ha! Po tylu latach będę miał do niej numer! To jest jakiś cud!</span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;"> - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Yumi napisała, że napisze do ciebie później, bo teraz już nie ma czasu, a telefonu nie da, bo jej obecny telefon ponoć nie będzie działał dobrze w Niemczech…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Ok. No to w takim razie będę czekał.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-No to chyba tyle z mojej strony.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Yhm.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-To dobranoc, Ulrich.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Trzymaj się, Aelita. Pozdrów Einsteina.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Jasne. To pa!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Pa! - </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kurcze, dzwoniąc nie myślałem, że ta rozmowa tak się potoczy. Kto przy zdrowych zmysłach w ogóle by pomyślał? Na pewno nie ja. No to nic. Pozostaje czekać na wiadomość od Yumi. Zostawię sobie na noc włączone powiadomienia, gdyby napisała.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Po skończonej rozmowie Ulrich odłożył swój telefon na podłogę koło kanapy, po czym wrócił do oglądania telewizji. Dopiero koło 22 postanowił zebrać się do łazienki i wziąć prysznic. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; text-decoration-line: underline; text-decoration-skip-ink: none; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Monachium, wtorek, 13 czerwca, godzina 02:03, Ulrich Stern</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Kiedy Ulrich kładł się spać kilka minut po północy, nie wiedział jeszcze, że ta noc będzie dla niego trudna. Przekładał się z boku na bok od dłuższej chwili, nie mogąc zasnąć, ani nawet nie mogąc znaleźć wygodnej pozycji do leżenia. </span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Nie mogę! No nie mogę! Tak się nie da spać! Dlaczego, akurat dzisiaj musiałem się o tym dowiedzieć? Teraz nie będę mógł w ogóle zasnąć. Mózgu, uspokój się! Dowiesz się pierwszy, jeśli Yumi napisze. Chcę spać! Potrzebuję spać! I cholera jasna, nie mogę! Yumi może napisać w każdej chwili. Przecież w Japonii jest inna strefa czasowa. Oni tam mają pewnie koło 10 rano. Czemu nie mogłem wymóc, żeby Aelita kazała Yumi napisać od razu? Byłoby z głowy, a tak to się stresuję. Nie łudź się, Stern. Nawet jakbyś z nią wieczorem pisał to i tak byś teraz nie spał. Za dużo emocji naraz. Zdecydowanie, za dużo. Ok. Wdech. Wydech. Uspokój się. Jutro Yumi napisze, wszystko się wyjaśni, a teraz śpij. Zamknąć oczy i nie podglądać!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Bzzzzyyk. Bzzzyyyk. Bzzzyyyyk.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jeśli to Odd. Zabiję gada.</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">“Nowa wiadomość od: Yumi Ishiyama.”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Jednak napisała! Napisała! Ciekawe co…</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">“Cześć Ulrich!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Dawno nie rozmawialiśmy. Przepraszam za to. Miałam bardzo dużo rzeczy na głowie. Dziękuję Ci, że zgodziłeś się mnie przenocować przez parę dni. Obiecuję, że nie sprawię Ci kłopotu. Będę 17.06, około 20:20 na dworcu głównym w Monachium. Wezmę taksówkę. Po drodze kupię sobie jedzenie. Wszystko będę miała ze sobą. Nie musisz się martwić. Będę wdzięczna za jakieś miejsce do spania, trochę ciepłej wody – nic więcej nie potrzebuję. W międzyczasie będę szukać jakiegoś mieszkania dla siebie. Szukanie przez internet niestety nie jest łatwe, nigdy nie wiadomo jak coś wygląda w rzeczywistości. Numer do siebie dam Ci na miejscu, bo muszę kupić kartę SIM, która będzie działać w niemieckiej sieci. Jeszcze raz dzięki!”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">O wow. Zastanawiam się, co miała na myśli pisząc o tych „rzeczach na głowie”, czyżby miała jakąś ciężką pracę? W sumie to ciekawe, co w ogóle robiła przez ten czas. Mniejsza, przyjedzie, to pogadamy. Teraz wypadałoby jej odpisać:</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">“Cześć Yumi!</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; font-weight: 700; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Nie ma problemu. Nie bierz taksówki, przyjadę po Ciebie, a później zrobimy zakupy. Też coś muszę jeść przecież :D”</span></p><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">No i wyślij. Może coś odpisze? O! </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Wyświetlone... </span><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Ale nic nie pisze. Pewnie jest zajęta. A jeśli o byciu zajętym mowa, to dobrze, by było, gdybym chociaż chwilę pospał.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">Po dłuższej chwili wreszcie Ulrichowi udało się zasnąć. Jego sen nie trwał jednak zbyt długo, bowiem po niespełna dwóch godzinach jego budzik znów zaburzył ciszę panującą w mieszkaniu.</span></p><br /><p dir="ltr" style="line-height: 1.38; margin-bottom: 0pt; margin-top: 0pt;"><span style="font-family: "Times New Roman", serif; font-size: 14pt; font-style: italic; font-variant-alternates: normal; font-variant-east-asian: normal; font-variant-numeric: normal; vertical-align: baseline; white-space-collapse: preserve;">-Co?! Już za pięć czwarta? Kiedy to zleciało?! Dzisiaj będzie ciężki dzień, biorąc pod uwagę, że niemal nie zmrużyłem oka. No cóż, life is brutal. Trzeba wstać. Przeżyć dzień. I iść znowu spać. Super.</span></p><br /><br /><br /></span></div>
<style type="text/css">p { margin-bottom: 0.25cm; line-height: 115%; background: transparent none repeat scroll 0% 0%; }</style>Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-8144686994046792760.post-61954467096688229862019-02-21T12:20:00.002-08:002023-10-31T11:23:39.276-07:00Słowem wstępu...<div style="text-align: justify;">
Nowy blog. Nowe opowiadanie. No to przyda się i notka wstępna ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Od razu chciałabym Was poinformować, że After Lyoko jest wypadkową połączenia aż 5 opowiadań, które pisałam "do szuflady". Ten fakt wpływa też na formę rozdziałów, która mam nadzieję, będzie dla Was przystępna w odbiorze. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Sama akcja opowiadania dzieje się kilka lat po ukończeniu Kadic przez Wojowników Lyoko i wiele lat po zakończeniu akcji serialu. Pomijam tutaj Ewolucję - z różnych przyczyn, a jedną z nich jest to, że 2 z 5 opowiadań bazowych pisałam jeszcze zanim w ogóle pojawiła się Ewolucja. Chociaż nie wykluczam pojawienia się kilku postaci z Ewolucji.</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
I chyba najciekawszy aspekt tego opowiadania to forma narracji, ponieważ dawno nie publikowałam nic w narracji pierwszoosobowej, a w tym opowiadaniu będzie ona przeważała. </div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<div style="text-align: justify;">
Chyba tyle jeśli chodzi o wstęp. Mam nadzieję, że opowiadanie Wam się spodoba i jego forma Was nie zniechęci do czytania i śledzenia nowości!</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div><div style="text-align: justify;">A na koniec <b>dodatek</b>, czyli <b>co będzie czym w opowiadaniu</b>. Mam nadzieję, że się w tym połapiecie i będzie to dla Was intuicyjne ;)</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>1.</b> Przedstawienie miejsca, czasu i głównego bohatera fragmentu zawsze będzie pogrubione i podkreślone. Jak na przykładzie poniżej:</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b><u>Monachium, mieszkanie Ulricha, poniedziałek, 12 czerwca, godzina 03:55, Ulrich Stern</u></b></div><div style="text-align: justify;"><b><u><br /></u></b></div><div style="text-align: justify;"><b><u><br /></u></b></div><div style="text-align: justify;"><b>2.</b> Narracja trzecioosobowa, czyli przede wszystkim wszystkie opisy sytuacji lub miejsc zawsze będą normalną czcionką, bez żadnych pochyłości czy pogrubień. Tak jak jest to przedstawione poniżej:</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Światło latarni ulicznych delikatnie wdzierało się przez niezasłonięte okno do mieszkania w bloku na drugim piętrze.</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><b>3.</b> Narracja pierwszoosobowa, czyli myśli bohaterów za każdym razem rozpoczynać się będą od myślnika i pisane będą kursywą, bez pogrubienia. Obrazuje to przykład poniżej:</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><i>-Niesamowite jak ten czas szybko leci. Pamiętam, jak byłem jeszcze w liceum i razem z moimi przyjaciółmi walczyliśmy ze złym wirusem komputerowym, Xaną. </i></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b>4. </b>Dialogi między bohaterami będą się za każdym razem rozpoczynać od myślnika i będą pogrubione, bez pochyleń. Tak jak obrazuje poniższy przykład:</div><div style="text-align: justify;"><b><br /></b></div><div style="text-align: justify;"><b>-Cześć, Aelita, chciałaś żebym zadzwonił wieczorem.</b></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;"><div><b>5.</b> Wiadomości, które otrzymają bohaterowie takie jak wiadomości SMS, listy, maile, czaty itp. będą umieszczone zawsze w cudzysłowie, a także będą pogrubione, bez pochyleń. Przykład zamieszczam poniżej:</div><div><b><br /></b></div><div><b>“Zadzwoń jutro wieczorem.”</b></div><div><b><br /></b></div><div><b><br /></b></div></div><div style="text-align: justify;">Jeśli z czasem się pojawi konieczność dodania jeszcze jakichś form, uzupełnię powyższy wpis, zatem bądźcie czujni!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div><div style="text-align: justify;">Miłej lektury opowiadania!</div><div style="text-align: justify;"><br /></div>
Magda Lenahttp://www.blogger.com/profile/17767522243606737736noreply@blogger.com